Współczuję sytuacji,
Ta rada o nie płaceniu nie jest zbyt dobra bo na chwilę obecną mamy chore prawo w takich przypadkach ,wszystko zależy od faktu co zrobi z długiem wierzyciel .
- jeżeli wrzuci w straty to ok.
-jeżeli zacznie windykować/upominać ,pisać pisma to wiadomo że albo ktoś ( rodzina ) zapłaci albo nie zapłaci .
-a jeżeli odsprzeda dług bo ma do tego prawo to rusza cała machina jaką jest nasze chore prawo ( e-sąd,wyrok nakazowy ,wyrok zaoczny itp ...) nawet po oddaleniu powództwa w e-sądzie te hieny będą czekać nawet latami na fakt że po osobie zmarłej należy się spadek !
I w momencie jego przeprowadzania przypominają sobie o długu nie spłaconym a o odsetkach już nie wspomnę .
długi nie robią się same i same nie znikają !
