Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zakupiłam nową hulajnogę elektryczną. Przed zakupem sprawdziłam na czym polega oczywiście na papierze program Allegro Protect ponieważ zakup dokonałam u sprzedawcy z Chin.
Po około 50 dniach, oczywiście nie ciągłego użytkowania, odpadło przednie koło od widelca kierownicy i to w czasie jazdy (na szczęście przy prędkości 5 km/h. ) Złożyłam reklamację.
Sprzedawca najpierw chciał wymienić na nową, potem okazało się że takiej samej nie ma już w sprzedaży dlatego zaproponował naprawę. po wysłaniu hulajnogi do naprawy okazało się, że nie mogą jej naprawić i odpisali, że ją zezłomowali.
Po tym jak okazało się że sprzedawca nie ma nowej na stanie zaproponował mi odesłanie takiej samej bardzo używanej i to po naprawie w serwisie. Bez gwarancji albo zwrot 30% wartości bo moja hulajnoga była używana niecałe 2 miesiące.
Oczywiście cała korespondencja odbywała się w formie Dyskusji. Dodatkowo konsultanci Allegro potwierdzali, że mogę ubiegać się o zwrot pieniędzy z programu Allegro Protect. Po ponad 14 dniowej przepychanki złożyłam wniosek o skorzystanie z programu Allegro Protect.
I co się stało ? Allegro wstrzymał wniosek, żeby sprzedawca zaproponował rozwiązanie a co sprzedawca zaproponował. Oczywiście wciśnięcie mi porysowaną, bardzo zniszczoną, po naprawie używaną hulajnogę bez gwarancji.
Jest to ewidentna gangsterska metoda zmuszenia mnie do przyjęcia jakiegoś złomu aby nie zostać z niczym.
@Dori_Glod napisał(a):Zakupiłam nową hulajnogę elektryczną. Przed zakupem sprawdziłam na czym polega oczywiście na papierze program Allegro Protect ponieważ zakup dokonałam u sprzedawcy z Chin.
Po około 50 dniach, oczywiście nie ciągłego użytkowania, odpadło przednie koło od widelca kierownicy i to w czasie jazdy (na szczęście przy prędkości 5 km/h. ) Złożyłam reklamację.
Sprzedawca najpierw chciał wymienić na nową, potem okazało się że takiej samej nie ma już w sprzedaży dlatego zaproponował naprawę. po wysłaniu hulajnogi do naprawy okazało się, że nie mogą jej naprawić i odpisali, że ją zezłomowali.
Po tym jak okazało się że sprzedawca nie ma nowej na stanie zaproponował mi odesłanie takiej samej bardzo używanej i to po naprawie w serwisie. Bez gwarancji albo zwrot 30% wartości bo moja hulajnoga była używana niecałe 2 miesiące.
Oczywiście cała korespondencja odbywała się w formie Dyskusji. Dodatkowo konsultanci Allegro potwierdzali, że mogę ubiegać się o zwrot pieniędzy z programu Allegro Protect. Po ponad 14 dniowej przepychanki złożyłam wniosek o skorzystanie z programu Allegro Protect.
I co się stało ? Allegro wstrzymał wniosek, żeby sprzedawca zaproponował rozwiązanie a co sprzedawca zaproponował. Oczywiście wciśnięcie mi porysowaną, bardzo zniszczoną, po naprawie używaną hulajnogę bez gwarancji.
Jest to ewidentna gangsterska metoda zmuszenia mnie do przyjęcia jakiegoś złomu aby nie zostać z niczym.
Wkradł się błąd. dyskusja trwa już 41 dni
@Dori_Glod Nie to nie jest gangsterstwo. Po złożeniu reklamacji sprzedawca ma obowiązek naprawić sprzęt lub dostarczyć inny sprawny ale wcale niekoniecznie nowy. Naprawa tego twojego mogła by trwać zbyt długo.
Dopiero teraz gdy ta porysowana hulajnoga się zepsuje masz prawo złożyć kolejną reklamację i dopiero teraz masz prawo domagać się zwrotu pieniędzy.
To było prawidłowe postępowanie i sprzedającego i Protect.
To dlaczego konsultanci Allegro twierdzą inaczej, że powinnam dostać taką samą nową a nie używaną. Nie znają się ?
A nie napisałam wcześniej, ze jest to już druga reklamacja tej samej hulajnogi. To ile tych reklamacji ma być.
Przy drugiej reklamacji Ty decydujesz, czy chcesz wymiany, naprawy, czy odstępujesz od umowy i żądasz zwrotu pieniędzy.
Sprawa jednak załatwiona pozytywnie. Otrzymałam zwrot pieniędzy z Allegro Protect.
Primo: unikać chińskich sprzedawców.
Secundo: kupować u polskich przedsiębiorców.
Tak też zrobiła przy zakupie kolejnej. Kupiona w Polsce u polskiego producenta.