Witam.
@sznkn @MiMary
Z chwilą odstąpienia od umowy PRZESTAŁEŚ BYĆ WŁAŚCICIELEM PRZEDMIOTU Z WSZYSTKIMI TEGO KONSEKWENCJAMI i prawo nakazuje zwrot towaru sprzedawcy w ciągu 14-tu dni od zgłoszenia. Jeśli tego nie zrobisz w terminie, to nie zostanie na Ciebie nałożona żadna przewidziana odgórnie kara, co sprawia, że może się wydawać, że "nie ma sprawy". I zwykle tak jest, choć nie zawsze.
Może być tak, że przedmiot nagle zyska na wartości i sprzedawca może domagać się wydania "jego" przedmiotu.
Może być tak, że zechcesz jednak z jakiegoś powodu zwrócić towar "po terminie" a wtedy sprzedawca nie mogąc Ci odmówić będzie miał jednocześnie możliwość obciążyć Cię kosztami z jednej strony za BEZUMOWNE KORZYSTANIE Z PRZEDMIOTU, a z drugiej opcjonalnie za UTRATĘ WARTOŚCI PRZEDMIOTU WYNIKŁĄ Z UŻYTKOWANIA.
Ale najbardziej realnym przypadkiem "kary" będzie brak możliwości zgłoszenia sprzedawcy REKLAMACJI w przypadku gdyby przedmiot uległ usterce, lub pod jakimiś względami okazał się jednak inny niż miał być, bo NIE MOŻNA ZGŁASZAĆ JAKICHKOLWIEK ROSZCZEŃ DO NIE SWOJEGO PRZEDMIOTU.
Powyższe nie wyklucza możliwości skorzystania z GWARANCJI, o ile jest ona realizowana w serwisie producenta na podstawie karty gwarancyjnej a nie dowodu zakupu, oraz z pominięciem w tym procesie sprzedawcy.
GWARANCJA i RĘKOJMIA to dwa różne świadczenia, choć w opinii większości nabywców tożsame.
Jeśli wartość przedmiotu jest niewielka, to można dać sobie spokój i tylko "dla przyzwoitości" poinformować sprzedawcę o rezygnacji z odstąpienia od umowy.
Jeśli przedmiot ma dużą wartość i może potencjalnie ulec uszkodzeniu i wymagać naprawy, to moim zdaniem należy kupić przedmiot raz jeszcze, uzgadniając ze sprzedawcą by (jeśli się zgodzi) pominąć "odsyłanie i ponowną wysyłkę" przedmiotu.
Generalnie nie zaszkodzi zapytać sprzedawcy co on o tym sądzi.
Pozdrawiam. Marek.
