Hej wszystkim. Jestem ciekawa czy ktoś miał podobna sytuację i czy udało się problem rozwiązać. Bo ja jestem w takiej sytuacji pierwszy raz.
Mąż wczoraj wieczorem pojechał odebrać mi dwie paczki z paczkomatu. Jedną odebrał bez problemu, drugą... najpierw wyświetliła się informacja, że paczka jest już odebrana, mimo że w aplikacji nadal widniała jako do odbioru, później otworzyła się pusta skrytka, nic się nie dało zrobić, w aplikacji pokazało mi się, że paczka odebrana, mimo , że fizycznie paczki w skrytce nie było. Zgłosiłam to do in postu wczoraj wieczorem, dziś dostałam od nich telefon , że paczkomat został przeszukany i przesyłki nie ma. Mam zgłosić do nich reklamacje przez email. Mają 30 dni na rozpatrzenie , w między czasie napisałam do sprzedającego na allegro jaki jest problem , specjalnie napisałam poprzez ,, spór,, żeby zespół allegro miał wgląd w nasza rozmowe. Narazie bez odzewu. Nie wiem co mam robić, czy czekać aż sprzedający pomoże mi załatwić sprawe z inpostem , bo może kiedy interwencja wyjdzie od niego pójdzie to sprawniej , czy sama składać reklamacje. Nie była to zawrotna kwota, bo 270 zł , ale był yo prezent pod choinkę dla syna , więc teraz nie wiem czy zamawiać zabawkę ponownie , żeby do świąt doszła, czy jest jeszcze szansa że ta paczka się gdzieś znajdzie , albo kurier pomylił skrytka i ktoś inny odebrał moja paczkę i sobie przywłaszczył. No jestem troche w szoku i od wczoraj jak głupia myślę cały czas o tej paczce. I o tym że pewnie już nie odzyskam ani paczki ani swoich pieniędzy.
