Jeśli to był Twój jedyny zakup u niego to mógł Cię zablokować tylko z takiego powodu (ps ten ze screenu wcale nie zablokowany tylko przykładowo klepłam). Myślę, że dostałeś za to, że wystawiłeś opinie negatywną nie dając mu najpierw szansy na rozpatrzenie reklamacji. Obecnie to dla sprzedającego jest tragedia, statystyki lecą gwałtownie w dół, sprzedaż pada, straty finansowe spore. Do tego gdy przez dzień mają statystyki poniżej dobrego to tracą na jakiś czas supersprzedawcę. Zmiana komentarza im tego nie naprawi... No chyba, że rzeczywiście czymś groziłeś. Obecnie allegro statystykami i praktycznie brakiem możliwości dodania na czarna listę (na zdjęciu jest jedyny powód gdzie kupującego po jednym zakupie można na taką wrzucić i to tylko na pół roku) bardzo skonfliktowało kupujących ze sprzedającymi. Kiedyś jak klient przy towarze za 20 zł wystawił komentarz nie reklamując, że coś nie grało to był tylko komentarz, teraz to realne duże straty. Co za tym idzie coraz częściej słychać już nie o pisemkach o zmianę ale o pismach naprawdę od prawników itp. Spora część sprzedających drobnicę w problematycznej sytuacji przy małej kwocie woli zwyczajnie oddać kasę i mieć święty spokój niż się z tym użerać. I szczerze nic tak nie denerwuje jak klient, który z miejsca wystawi opinię "za bzdetę " i zepsuje sprzedaż, a jak jeszcze firma straci przez to SS... Nikt nie jest nie omylny, błędy się zdarzają każdemu, w dodatku sprzedawca nie testuje każdej sztuki towaru. Najczęściej wystarczy zwyczajnie odezwać się jak do człowieka i załatwić sprawę po ludzku. Komentarz to ostateczność. Negatyw to coś na danie czego można sobie pozwolić tylko w przypadku naprawdę nie uczciwych sprzedających. Inaczej obie strony tylko tracą nie potrzebnie nerwy. Z tego co widzę jak sama kupuję to przeważnie sprzedający odpowiadają w taki sposób w jaki klient zaczyna rozmowę czyli jak pierwszy pisze grzecznie to i ten drugi. Jak pierwszy zaczyna z krzykiem to kryzys się nasila... I nawet Ci grzeczniejsi robią się cyniczni...
oznacz moderatorów
