Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam słuchawki wysłane do sprzedającego sklepu , 9 października dostałem informacje o tym, że zostały przekazane do serwisu. Mamy 4.11 i brak informacji od sklepu o efekcie mojej reklamacji. 29 Października wysłałem zapytanie o status ewentualnej naprawy czy stanowiska, dostałem informacje, że oni sami nie maja jeszcze zwrotnej informacji z serwisu. Pytanie moje jest takie, czy przypada jakiś określony czas kiedy sklep musi uznać moją reklamacje jako pozytywna i naprawia produkt bądź dostaję zwrot kosztów bądź nowy przedmiot?
za 5 dni będzie miesiąc czasu od kiedy zostały dostarczone do sklepu. A coś czuje, że będzie to spychologia miedzy sklepem a jakimś zewnętrznym serwisem, być może producentem.
Pozdrawiam
@az1rael Może nie pal już więcej tego.... 🤕
To odstaw @br.
ja tu widzę jasna odpowiedź na pytanie z czego kupujący skorzystał - gwarancja. Mnie nie interesuje to czy kupujący rozróżnia te 2 formy pod względem prawnym skoro użył gwarancji to ma rozpatrywaną gwarancję. To on ma wiedzieć co chce zgłosić
@az1rael Czytaj wszystko a nie tylko to co ci się podoba:
Cytat: Nie napisałem też do sklepu o tej formie. Napisałem jedynie, że jest problem z nimi poprosili bym je odesłał i odesłałem. Dzień później dostałem informacje ze przekazali do serwisu.
Więc to nie kupujący odesłał do serwisu, kupujący nie korzystał z gwarancji. Ale niezależnie kto ma rację, to o czym był ten referat? Mógłbyś krótko streścić bo szkoda było mi czasu na czytanie skoro kupujący nie odsyłał na gwarancję lecz składał reklamację?
Odniosłem wrażenie że jednak było spożycie...
@br. Gdybać to se można. Nie napisałem o tej formie? To nie to samo co nie użyłem zwrotu zgłaszam reklamację z tytułu gwarancji. Skoro pisze że reklamował z tytułu gwarancji tzn że wie co złożył albo niech podeśle tekst wiadomości z sprzedawcą i rozwieje wątpliwości
@_Likos_ "wiesz już chyba nie do konca. "
Właśnie ze wiem wystarczająco dobrze, akurat obecna sytuacja jest tego doskonałym przykładem, mimo że to online. Sprzedający sprytnie wrobił klienta w naprawę gwarancyjną i każe mu czekać aż do ..... końca, a sam się śmieje. 14 dniowy termin rozpatrzenia reklamacji dawno minął i sprzedający już dawno powinien kupującemu zwrócić pieniądze.
W sklepach stacjonarnych owszem postępują zgodnie z przepisami ale generalnie w dużych sklepach, tam gdzie sprzedający są tylko pracownikami i muszą postępować zgodnie z przepisami. Jeśli trafisz na jednoosobowego sprzedawcę - właściciela to zawsze będzie tak kombinował zebyś ty był stratny, nie on.
@br. masz racje tylko że to sie dzieje niezależnie czy w sklepie stacjonarnym czy w internecie. Zarówno prawa jak i obowiązki a także wiedza konsumentów sa na podobnym poziomie
@_Likos_ Z tym się zgadzam, jednak na Allegro jest jakaś pomoc serwisu, w sklepie stacjonarnym trzeba się nachodzić zeby skorzystać z praw.