Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
zakupiłem dla żony prostownice na urodziny, ale ona w między czasie kupiła sobie inną prostownicę. Pudełko jednak zostało przez nią otwarte. Jednak prostownica nie została nigdy użyta.
Sprzedawca nie chce przyjąć takiego towaru, który był zapakowany w opieczętowanym pudełku.
Czy jest to zgodne z prawem konsumenta ?
Jest na ten temat artykuł - https://poradnikpracownika.pl/-zwrot-towaru-czy-sprzedawca-moze-odmowic
Jako sprzedający mogę powiedzieć, że w takich sytuacjach informuję klienta o ubytku wartości towaru o 10 czy 15 zł i zwracam im mniej o taką kwotę. Z reguły godzą się na takie rozwiązanie. Sam przedmiot trafia później na outlet.
na twoim miejscu zgłosiłbym tego sprzedawcę do UOKIK
To chyba miało być do założyciela tematu, a nie do mnie.
A co to ma wspólnego z moją odpowiedzią do założyciela tematu ?
Nic to nie da jak jest napisane na aukcji o braku mozliwosci zwrotu po otwarciu.
Takie zapisy zawsze możesz zgłosić do Allegro lub UOKIK.
Pytanie czy miał ograniczony zwrot w aukcji ?
jeśli tak nie musi przyjmować.
My np mamy produkty które po uzyciu nie nadają sie do dalszej odsprzedaży, dlatego tez mam ograniczony zwrot. jednak gdy pudełko zostało tylko otwarte a produkt nie użyty to zwracamy wtedy środki.
Dodatkowo wydaje mi się że nie ma żadnych regulacji które nakładałyby obowiązek na klienta odesłania w oryginalnym opakowaniu.
@REHFIT A po czym poznać czy produkt był użyty czy nie? Swoją drogą sama jestem ciekawa czy prostownica łapie się pod produkt higieniczny czy nie - niemniej ja osobiście nie chciałabym kupić ani używać prostownicy, której używał ktoś inny.
@kogutu83 skoro kupiła sobie inną to po otwierała tę, która dostała w prezencie?
Kobieca ciekawość
Skoto jest nowa i nieuzywana to mozna ja samemu sprzedac np na **piiip** i allegro. Jak to mowia za bledy sie placi
@Health___Beauty Zapętliłaś się!
Teraz sprzedawca ma prowadzic dochodzenie czy kupujacy uzywal produkt czy nie.. a jak to bedzie np depilator ? Klient zrobi nim co trzeba wyczyscil czym sie da i zwraca???
Po to jest plomba zeby jej nie zrywac. Z reguly 99% osob nie zna prawa na temat braku mozliwosci produktow higienicznych. Nieznajomosc prawa zwalnia z jego przestrzebania??
Bycie sprzedawcą w naszym kraju nie należy do najłatwiejszych zawodów, niestety trzeba się liczyć z tym, że obowiązuje tutaj prawo, które można sobie interpretować po swojemu, ale trzeba się również liczyć z interpretacjami UOKIK. Możesz nadużywać swoich interpretacji, ale musisz również liczyć się z tym, że prędzej czy później ktoś się tym zainteresuje i będą kary...
@banitos_2006 napisał(a):
Bycie sprzedawcą w naszym kraju nie należy do najłatwiejszych zawodów, niestety trzeba się liczyć z tym, że obowiązuje tutaj prawo, które można sobie interpretować po swojemu, ale trzeba się również liczyć z interpretacjami UOKIK. Możesz nadużywać swoich interpretacji, ale musisz również liczyć się z tym, że prędzej czy później ktoś się tym zainteresuje i będą kary...
Interpretacje UOKiKu nie są wykładnią prawa, tylko "poradami", zresztą mówi o tym sam urząd. Te porady potrafią się zmienić o 180 stopni z dnia na dzień. Wiem, bo było już wiele takich przykładów na stronie UOKiKu. A wystarczyłoby, aby UOKiK przed napisaniem porady choć raz skontaktował się z Sanepidem i wspólnie wypracowali rozwiązania. W sądzie większość spraw UOKiK przegrywa.
Mieliśmy już raz interpretację co można zwracać co nie, więc odpowiedź urzędu była - wszystko, co nie stanowi zagrożenia podczas wysyłki towaru, bo ktoś odpisujący wziął sobie jakąś regułkę z nikomu nieznanej książki.
Niestety, UOKiK sobie po prostu nie radzi z zadaniami, które zostały mu powierzone.
Jedyną opinię na dany temat tak naprawdę może wydać sąd, ale to będzie wiążące tylko dla tej jednej wygranej/przegranej sprawy. My sobie możemy dyskutować, kłócić się, przekomarzać, ale i tak to nic nie zmieni. Pracą UOKiKu jestem rozczarowany.
Przepisy powinny być jasne i czytelne, a nie zależne od "interpretacji" ważnej w danym czasie i zmiennej od czyjegoś "widzi mi się.".
"My sobie możemy dyskutować, kłócić się, przekomarzać, ale i tak to nic nie zmieni."
..dokładnie
"Przepisy powinny być jasne i czytelne, a nie zależne od "interpretacji" ważnej w danym czasie i zmiennej od czyjegoś "widzi mi się."."
...w Polsce jest 10 razy więcej polityków niż np. w USA i jest też 10 razy mniej ludności niż w USA. To przerost biurokracji nad ludnością i to właśnie powoduje to, że mamy to co mamy, prawo i regulacje u nas to zwyczajny przerost formy nad treścią, żeby to wszystko zrozumieć musisz być wysoko wykształconym prawnikiem, który non stop się uczy, bo teraz zmiany w prawie są co chwile... a długo by można narzekać, a to i tak bicie piany, które pozbawione jest sensu w tym kraju.
@kogutu83 Daj link do oferty, ale moim zdaniem nie może odmówić.
Ograniczył zwrot w opisie, możesz zgłosić to do UOKIK, bo prostownica nie jest produktem higienicznym, więc jest to zwykłe nadużycie, możesz też założyć dyskusje i czekać na wątpliwą pomoc pracowników allegro. Na przyszłość, unikaj takich aukcji i takich sprzedawców...