Powód otwarcia dyskusji: otrzymałem zamówienie niezgodne z opisem
Laptop zawiera uszkodzenia obudowy dalece wykraczające poza wpisujące się w kategorię "powystawowy". Opis produktu mówiący: "posiada ryski w częściach roboczych obudowy" nie odnosi się do całkowicie wytartego lakieru czy wielu głębokich zadrapań a nawet dziurach świadczących o licznych upadkach i intensywnym używaniu niezgodnie z przeznaczeniem.
Przedmiot został odesłany po zapewnieniach sprzedawcy ze zostanie wymieniony na zgodny z opisem i kategorią aukcji. Gdy sprzedawca otrzymał go z powrotem stwierdził ze jest to najładniejszy egzemplarz jaki posiada. Skoro sprzedawca nie jest w stanie dostarczyć mi egzemplarza odpowiadającego opisowi oraz kategorii aukcji przysługuje mi prawo zwrotu zwrotu pieniędzy oraz FV korygującą.
Produkt powinien się znaleźć w kategorii "do renowacji - przedmiot wymaga odnowienia lub naprawy" oraz posiadać zdjęcia stanu faktycznego. Znalazł się natomiast w kategorii "powystawowy - produkt z wystawy, może nosić ślady użycia, bez uszkodzeń wpływających na jego działanie, np. sofa z wystawy sklepowej, lodówka z ekspozycji" oraz zawierał jedynie zdjęcia poglądowe i wprowadzający w błąd opis. Produkty z tej kategorii nie noszą śladów intensywnego używania ponieważ stoją na ekspozycji sklepowej. Działanie sprzedawcy ma na celu wprowadzanie w błąd i naciągniecie klienta do zakupu sprzętu za który nikt by nie zapłacił podanej kwoty. To psucie renomy Allegro i zwyczajne oszustwo.
Przedmiot został odesłany po zapewnieniach sprzedawcy ze zostanie wymieniony na zgodny z opisem i kategorią aukcji. Gdy sprzedawca otrzymał go z powrotem stwierdził ze jest to najładniejszy egzemplarz jaki posiada. Skoro sprzedawca nie jest w stanie dostarczyć mi egzemplarza odpowiadającego opisowi oraz kategorii aukcji przysługuje mi prawo zwrotu zwrotu pieniędzy oraz FV korygującą.
Produkt powinien się znaleźć w kategorii "do renowacji - przedmiot wymaga odnowienia lub naprawy" oraz posiadać zdjęcia stanu faktycznego. Znalazł się natomiast w kategorii "powystawowy - produkt z wystawy, może nosić ślady użycia, bez uszkodzeń wpływających na jego działanie, np. sofa z wystawy sklepowej, lodówka z ekspozycji" oraz zawierał jedynie zdjęcia poglądowe i wprowadzający w błąd opis. Produkty z tej kategorii nie noszą śladów intensywnego używania ponieważ stoją na ekspozycji sklepowej. Działanie sprzedawcy ma na celu wprowadzanie w błąd i naciągniecie klienta do zakupu sprzętu za który nikt by nie zapłacił podanej kwoty. To psucie renomy Allegro i zwyczajne oszustwo.
Sprzedawca uparcie jedynie powtarza: "Sprzęt został zakupiony na firmę, sprzęt jest zgodny z opisem aukcji."
Allegro odpowiadało kilkakrotnie w stępujący sposób:
"Obowiązkiem sprzedającego jest precyzyjne opisywanie sprzedawanego towaru z uwzględnieniem ewentualnych wad, które towar posiada. Użytkownik ponosi pełną odpowiedzialność za treści umieszczone przez siebie w ofercie, w tym jest odpowiedzialny za wszelkie jej błędy lub nieścisłości. Dodam, że zdjęcia także stanowią integralną część opisu."
"Kupujący ma prawo do reklamacji, a obowiązkiem sprzedającego jest jej rozpatrzenie i poinformowanie o swojej decyzji, odpowiednio ją argumentując. Z toku korespondencji wynika, że towar jest niezgodny z opisem, a odstąpienie od umowy jest roszczeniem kupującego w ramach reklamacji z tytułu rękojmi. Proszę zatem sprzedającego o ustosunkowanie się do roszczeń kontrahenta oraz przedstawienie merytorycznie uargumentowanej decyzji reklamacyjnej."
oraz:
"W przypadku niezgodności towaru z opisem Kupujący może złożyć do Sprzedającego reklamację z tytułu rękojmi i zażądać jednego z czterech działań: - wymiany towaru na nowy; - naprawy towaru; - obniżenia ceny; - odstąpienia od umowy – o ile wada jest istotna. Wybór żądania zależy od Kupującego. Jeżeli Sprzedający nie zgadza się z tym wyborem, może pod pewnymi warunkami zaproponować inne rozwiązanie, ale musi się to odbywać w ramach przesłanek dozwolonych prawem. Proszę Kupującego o przedstawienie swoich roszczeń, a Sprzedającego o odniesienie się do nich. "
Fajnie powiedzieli ładnie przyznali mi oczywistą racje tylko co z tego ?
Sprzedawca cały czas wymijająco grając na zwłokę unikał jak tylko mógł odpowiedzi rzucając zdawkowe ochłapy aż w końcu zaproponował:
"Możemy się zgodzić na zwrot produktu, jednak pomniejszony o 10%."
"Urządzenie jest w kategorii powystawowy
i może posiadać rysy i otarcia stąd tak niska cena za urządzenie o takich parametrach i jest z roczną gwarancją
reklamacja została przez naszą firmę odrzucona ponieważ jest bezzasadna a towar w pełni sprawny i zgodny z zamówieniem
Prowizja 10% wartości zamówienia to prowizja którą pobieramy od przedsiębiorców za anulowanie zamówienia na FV VAT
jeśli nie odpowiada Państwu ta propozycja proszę o informację na jaki adres mamy odesłać Państwa własność?"
Laptopa który był zmasakrowany odesłałem od razu, u sprzedawcy jest już prawie miesiąc.
Sprawę zgłaszam na Policję, bo Allegro nic nie robi w kwestii ograniczenia dalszego wprowadzania w błąd przez Sprzedawce który ma wiele tego typu aukcji oraz 40 negatywów wszystkie praktycznie dotyczą tego samego problemu.
Ja rozumiem że Allegro zarabia na aukcjach sprzedawcy. Ale to jest jakaś kpina. Z jednej strony Allegro przyznaje mi racje że sprzęt jest niezgodny z opisem i mam prawo do odstąpienia od umowy, a z drugiej nie robi kompletnie NIC żeby skłonić sprzedawce ( np blokując mu konto ) aby przestrzegał prawa Konsumentów.
Czy ktoś miał podobne sytuacje ? Jak się kończyły ?
Allegro odpowiadało kilkakrotnie w stępujący sposób:
"Obowiązkiem sprzedającego jest precyzyjne opisywanie sprzedawanego towaru z uwzględnieniem ewentualnych wad, które towar posiada. Użytkownik ponosi pełną odpowiedzialność za treści umieszczone przez siebie w ofercie, w tym jest odpowiedzialny za wszelkie jej błędy lub nieścisłości. Dodam, że zdjęcia także stanowią integralną część opisu."
"Kupujący ma prawo do reklamacji, a obowiązkiem sprzedającego jest jej rozpatrzenie i poinformowanie o swojej decyzji, odpowiednio ją argumentując. Z toku korespondencji wynika, że towar jest niezgodny z opisem, a odstąpienie od umowy jest roszczeniem kupującego w ramach reklamacji z tytułu rękojmi. Proszę zatem sprzedającego o ustosunkowanie się do roszczeń kontrahenta oraz przedstawienie merytorycznie uargumentowanej decyzji reklamacyjnej."
oraz:
"W przypadku niezgodności towaru z opisem Kupujący może złożyć do Sprzedającego reklamację z tytułu rękojmi i zażądać jednego z czterech działań: - wymiany towaru na nowy; - naprawy towaru; - obniżenia ceny; - odstąpienia od umowy – o ile wada jest istotna. Wybór żądania zależy od Kupującego. Jeżeli Sprzedający nie zgadza się z tym wyborem, może pod pewnymi warunkami zaproponować inne rozwiązanie, ale musi się to odbywać w ramach przesłanek dozwolonych prawem. Proszę Kupującego o przedstawienie swoich roszczeń, a Sprzedającego o odniesienie się do nich. "
Fajnie powiedzieli ładnie przyznali mi oczywistą racje tylko co z tego ?
Sprzedawca cały czas wymijająco grając na zwłokę unikał jak tylko mógł odpowiedzi rzucając zdawkowe ochłapy aż w końcu zaproponował:
"Możemy się zgodzić na zwrot produktu, jednak pomniejszony o 10%."
"Urządzenie jest w kategorii powystawowy
i może posiadać rysy i otarcia stąd tak niska cena za urządzenie o takich parametrach i jest z roczną gwarancją
reklamacja została przez naszą firmę odrzucona ponieważ jest bezzasadna a towar w pełni sprawny i zgodny z zamówieniem
Prowizja 10% wartości zamówienia to prowizja którą pobieramy od przedsiębiorców za anulowanie zamówienia na FV VAT
jeśli nie odpowiada Państwu ta propozycja proszę o informację na jaki adres mamy odesłać Państwa własność?"
Laptopa który był zmasakrowany odesłałem od razu, u sprzedawcy jest już prawie miesiąc.
Sprawę zgłaszam na Policję, bo Allegro nic nie robi w kwestii ograniczenia dalszego wprowadzania w błąd przez Sprzedawce który ma wiele tego typu aukcji oraz 40 negatywów wszystkie praktycznie dotyczą tego samego problemu.
Ja rozumiem że Allegro zarabia na aukcjach sprzedawcy. Ale to jest jakaś kpina. Z jednej strony Allegro przyznaje mi racje że sprzęt jest niezgodny z opisem i mam prawo do odstąpienia od umowy, a z drugiej nie robi kompletnie NIC żeby skłonić sprzedawce ( np blokując mu konto ) aby przestrzegał prawa Konsumentów.
Czy ktoś miał podobne sytuacje ? Jak się kończyły ?
oznacz moderatorów
oznacz moderatorów
oznacz moderatorów