Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Kupiłam buty, wpłata poszła na Payu. Już powinna być u sprzedającego. Dostaję maila: widzę że pani wpłaciła na payuallegro a nie na moje konto, obawiam się że nie otrzymam tych pieniędzy. I na tym koniec korespondencji. Co o tym sądzić? Duży sklep z butami, tysiące pozytywów i super sprzedawca. Dziwne zachowanie...
@piimaa Cześć. Jeśli chodzi o zamówienie numer fc065911-52b7-11ec-b97a-f9a34a63da1d, wpłata ma status "zakończona" i trafiła na konto Allegro Finanse sprzedającego. Powinnaś oczekiwać na wysyłkę butów.
Witaj. Wnioskuje z treści, że inny numer konta przypisany jest do Payu a inny numer konta dostępny jest dla przelewów tradycyjnych. Po co taki zabieg? Być może powiązanie konta jest w trakcie weryfikacji, ale to powoduje tylko blokadę wypłacenia środków, natomiast w historii widać wpłatę od kupującego. Albo sprzedający bierze lewiznę i nie rozlicza podatków:)
Na szczęście już wszystko ok a larum podniosłam bo... byłby to mój trzeci zakup z miasta ŁÓDŹ w którym i trzeci raz byłby jakiś problem. Mężunio mnie wystraszył wczoraj, mówi: no widzisz, kufafafafa, zawiasy wzięłaś i był problem; elektronikę kupiłaś i jest problem a teraz buciory i zaczyna się jakiś nowy problem, przecie Ci mówiłem staro babo że z Wawy wszystko co CFFAANNEE wyprowadziło się 90km dalej na zachód prowadzić interesy boooo... tutaj za 2pińcet nie chciał już nikt pracować, nie kupuj nic z Waltz-awy2 mówiłem przecie...
He,he, mój "stary" to nerwus jeden ale kochaniutkie zwierzątko, bardzo kochaniutkie.
Wracając do tematu, ja na allegro widziałam wpłatę wcześniej od sprzedającego. Wcześniej umawialiśmy się mailowo aby nadali paczkę z butami dzisiaj tak aby na jutro doszło bo mam wyjazd i chyba tylko o to chodziło, że PayU nie zdąrzy przelać im pieniędzy w dniu dzisiejszym tak aby poszło to przez InPost. Gdy sprzedający do mnie pisał - sądzę że nie widział wpłaty na koncie pomimo tego że ja miałam już status OPŁACONE. Na szczęście przed chwilą potwierdził że przelew jest i że wysyłka jest szykowana i dziś zostanie nadana.
piimaa noooo.. z tym ja jutro może być problem , w historii moich wysyłek widzę ,że Inpost ma poślizgi .
U mnie jakoś dziwnie (chyba w promocji przedświątecznej) paczki zaczęły docierać w soboty i niedziele, serio. Ostatnio nadana w paczkomacie w piątek przyszła w sobotę a ta nadana w sobotę przyszła w niedzielę, w szoku byłam. Z tego co znajomy z Inpostu mówił to ponoć uruchomili przedświąteczną robotę w weekendy i teraz kurierzy odbierają z paczkomatów w weekendy ale nie sprawdziłam tego info inaczej jak z autopsji, bo faktycznie kilka rzeczy odbierałam w weekend. Druga sprawa, wysyłka będzie z Łodzi do Warszawy, zatem na bank jutro będzie, pociąg jedzie godzinkę 😄 i jeśli wyjdzie od nich dzisiaj choćby do godz.18 to w Wawie będzie około godz.23 a rano (jak zawsze koło 5) dostaję info PRZEKAZANA DO DORĘCZENIA i wtedy albo o 8:30 dowiozą lub później (11:30-12) lub 15:30-16.
Ostatnia rzecz, mamy grudzień, mikołajki zaraz, potem Święta zatem to normą już jest że jest setki tysięcy paczek i że te zadeklarowane 24/48h na dostarczenie to będzie mit no ale trzeba być człowiekiem aby to zrozumieć, nie ma na świecie firmy, która poradzi sobie z taką ilością paczek w tak krótkim czasie, życie. Jedna ze znanych mi osobiście firm pod Warszawą, firma handlująca kawą - sprzedała tylko w listopadzie i na początku grudnia kilkadziesiąt tysięcy paczek różnych kaw, od nich paczki kurier odbiera dużą ciężarówką na paletach i pakuje do pełna 😄 więc ...
piimaa nie, dla zamówień ze ,,smarkiem ,, to normalne , ALE!! ... 2/3 wysłanych przesyłek w środę w doreczeniu jest dopiero dzisiaj , niemniej jest to zgodne z deklaracją Inpost .
Jedno pytanie do moderatorów ,, CO NA TO WASZ ALGORYTM i związane z nim informacje jakie umieszczacie bezprawnie w ofertach sprzedających ,,@ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Może i faktycznie coś się zmieniło, ostatnie paczki odbierałam tydzień temu.
Doręczenie nawet w sobotę czy niedziele zależy od miasta
piimaa nic się nie zmieniło , w okresie nasilenia opóźnienia były , są i pewnie będą .
@mdrogeria Faktyczny czas dostarczenia zamówień ma wpływ na algorytm, więc każda zmiana w tym obszarze będzie brana pod uwagę.
nat_not tak , ale klient dokonujący zakupu w środę widział informację ,, dostawa jutro ,, i pomimo nadania w dniu zakupu paczkę otrzyma pewnie dzisiaj . Algorytm niewziął po uwagę opóźnienia Inpostu , a nawiasem pewnie otrzymał informację o opóźnieniu ze wskazaniem na kontakt ze sprzedawcą .
Miałoby to wszystko "ręce i nogi" gdyby istniały stałe i ściśle określone godziny odbioru przesyłek od nadawców, np. gdyby odgórnie ustalono i przestrzegano zasady że przesyłki od nadawców (czyli z paczkomatów) odbierane są zawsze w(przykładowych) godzinach: 6,9,12,15,18,21,0,3. Wtedy, można byłoby ściślej określić czas dostarczenia lecz jest "duże"ale i powyższy system nie zdałby egzaminu bez "dogadania się" z pośrednikami. Miejcie chęć zauważyć, że w praktycznie 90% przypadków pośrednikiem transportowym każdego kuriera jest??? - PKP. A jak działa PKP? No cóź, działa tak aby naród myślał że działa a działa w taki sposób, że za granicami Polski często wstyd się przyznać że "my" tu nad Wisłą mamy w ogóle "jakieś" pociągi.
Wspominałam kiedyś, że na zachodzie (choćby Niemcy, Francja) istnieją tacy jak DGV czy ICE. Te pociągi także mają wagony pocztowe i operator podpisane umowy z firmami kurierskimi, dlatego paczka nadana z rańca w Hamburgu czy B**piiip**nie potrafi wylądować w Monachium na wieczór. My tu w Polsce z tą pseudo technologią nadal jesteśmy w czarnej "coś tam" a gdy tylko słyszę w telewizorowni opowiastki na temat rzekomo istniejącego Pendolino to mam HBO COMEDY za friko bez abonamentu. W świecie europejskim wspomniane wyżej ICE to sobie hula ze średnią prędkością coś koło 330km/h a hula tak "wolno" bo przytrzymuje ich technologia ale nie "motoryzacyjno/transportowa" lecz informatyczno/elektroniczna. Powyżej 350km/h łączność GSM900/1800 jest ponoć zrywana a LTE to w ogóle kwiczy (Niemcy robili testy pociągów latających ponad 500km/h jak DoCoMo w Japonii) i wyszło im, że powyżej 300km/h internetu i telefonowania w pociągach bez zmiany infrastruktury GSM w okolicach szybkich tras nie byłoby. Tacy jak Vodafone czy T-Mobile temat ominęli i jest jak jest, kto chciałby śmigać pociągiem 5,6,7 godzin nie mając możliwości telefonowania czy używania laptopa z internetem w biegu?
A u nas nad Wisełką?
A u nas nad Wisełką jak pociągi śmigały średnio 105km/h tak nadal śmigają a gdy średnią jest 140km/h to w telewizorowni krawaciarze mają mordki uśmiechnięte i 2x lepszą bajerę. To wstyd i hańba aby przez prawie 20lat będąc w Unii nie wybudować kompletnego torowiska północ/południe i wschód/zachód. Polska w porywach ma te "komunikacyjne" 850km z południa na północ, teoretycznie taki "japonski" DoCoMo powinien pokonać te trasę w zaokrągleniu do 2 godzin z 2,3,4 przystankami po drodze. Gdy już zaistnieje w komplecie autostrada A1 to ... zakładam się że przejazd samochodem jadącym równe 140km/h z jednego końca Polski na drugi będzie trwała krócej, aniżeli tym mitycznym Pendolino. Ludzie, którzy opracowywali te projekty, opowiadali o nich, pracowali nad tym biorąc społeczne pieniążki do łapy powinni już od dawien dawna siedzieć, wszak zwykli obywatele gdy wezmą się za coś w pracy i tego nie zrobią raz, drugi, trzeci, dziesiąty i opierają swoją twórczość jedynie na bajerze - z pracy wylatują.
Dopóki w Polsce nie będzie szybkich pociągów, problemy z transportem od zawsze będą.
Allegro - powinno (a ma na to kasę) stworzyć jakiś ogólnokrajowy system transportowy, ot by o nazwie transportegro... i zrzeszyć tam najszybszych i najlpeszych i wymusić postęp technologiczny. Każda firma kurierska ma swój system, swoje standardy, swoje zasady i regulaminy i każda taka firma ma też swój prywatny "burdel" polegający na odwiecznym konkurowaniu i to na dłuższą metę tak naprawdę jest zgubne. Każdy inwestuje w siebie "ochłapy" i u każdego wtedy te "ochłapy" są w ofercie, tymczasem zrzeszenie się wszystkich dałoby znacznie lepsze efekty, nie chodzi o stworzenie jednej firmy tylko o wiele firm ściśle ze sobą współpracujących. Brakuje systemu, pomysłu, rozwiązań i chęci bo np. ja jako KURIER X mogłabym przecież odebrać w miarę możliwości paczki zlecone do odbioru przez KURIERA Y, prawda? Tymczasem, dwoje ludzi, dwa auta ... jadą w to samo miejsce po kilka paczek, po prostu te systemy KURIERSKIE dublują się. Wyobraźcie sobie, że taki kurier X śmiga teraz po jakichś gminach w woj. Pomorskim, odwiedza masę miejscowości, opróżnia wszystkie swoje paczkomaty... a za nim jadą kurierzy Y i Z i robią dokładnie to samo a autka mają zapakowane w 1/3 możliwości. Gdyby wszystkie paczki zbierał KURIER X to ci dwaj następni, Y i Z mogliby pojechać w inne rejony, tymczasem trzy auta na tej samej trasie. I my ludzie mamy być EKO?