Witam. 22 kwietnia dokonałam zakupu wybierając metodę płatności "Raty od nowa w ramach limitu". W między czasie w trakcie weryfikacji w banku dostałam info, że transakcja została odrzucona, dlatego anulowałam dokonany zakup. Po niecałej godzinie pojawiła się znów wiadomość z banku. Tym razem, że płatność została zakończona, co oznaczało przyznanie mi rat na anulowany zakup. Czekałam cierpliwie 14 dni, aż sprzedający dokona zwrotu na konto, z którego dostał niesłusznie przelaną kwotę 699,00 zł. Wczoraj napisałam do sprzedającego, że proszę o zwrot dotyczący anulowanej transakcji i dostałam odpowiedź, że zwrot był zrobiony za pomocą serwisu Allegro już 22 kwietnia. Ja tymczasem na koncie "Rat od nowa" nie mam żadnego zwrotu(jedynie harmonogram rat!!!), ani nie otrzymałam żadnej informacji o zwrocie środków. Ponownie napisałam do sprzedającego, prosząc o nr konta na który dokonano owego zwrotu... i cisza! Nikt mi od wczoraj nie odpisał. Próbowałam się dodzwonić na podany nr, ale to jest infolinia, na której połączenie z konsultantem graniczy z cudem. Początkowo byłam spokojna, że jeśli mają 14 dni to w końcu mi zwrócą te pieniądze, ale widzę, że jednak im się nie śpieszy, a ja nie mam zamiaru płacić rat za coś czego nie otrzymałam. Co mam dalej zrobić? Poradźcie mi proszę!
