Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Wylicytowałem przedmiot + koszty wysyłki 13zł. Płatność dokonana.
Sprzedawca kontaktuje się i mówi, że teraz przesyłka kosztuje 22zł i prosi o dopłatę.
Odmawiam i porszę o zwrot pieniędzy.
Sprzedawca zgadza się i prosi mnie, abym "wystąpił o zwrot do allegro".
Jak to zrobić? Czy muszę czekać 14 dni aby objął mnie program ochrony kupujących?
@rudis13 Podaj mi proszę numer zamówienia, którego dotyczy ta sytuacja.
Alegro lokalne.
Oferta: 46abb9df-7631-4bf9-9e4c-0d1870dc9fbb.
@rudis13 to nie chodzi o czekanie na POK tylko o formalne odstapienie od zakupu przez formularz Allegro "zgłoś zwrot"
To allegro lokalne, nie mam pojęcia gdzie jest opcja "zgłoś zwrot"
Oferta: 46abb9df-7631-4bf9-9e4c-0d1870dc9fbb.
@rudis13 Na Allegro Lokalnie nie ma możliwości zgłoszenia zwrotu. W takiej sytuacji sprzedający powinien wypłacić środki z tej zakładki na swoje konto bankowe, a następnie zwrócić pieniądze Tobie - przelewem na wskazany przez Ciebie rachunek bankowy.
@rudis13 Napisz mu poprzez "czatuj", że rezygnujesz z zakupu, podaj nr konta do zwrotu i czekaj na zwrot. Jka dłudo będzie zwlekał to wtedy otworzysz dyskusję.
@rudis13 Jeżeli to wina sprzedającego to dlaczego ty masz odstępować od zakupu? oferta opiewała na kwotę i niech sprzedający się teraz wytłumaczy że nie wysłała towaru, jeżeli masz informacje i możesz je wykorzystać w dyskusji to otwórz dyskusję, niczego nie anuluj, bo wówczas sprzedający ma że to ty zrezygnowałeś z zakupu, nie wystawisz komentarza itd.po odstąpieniu od zakupu i tak ma 14 dni na zwrot środków.
Rozumiem, ale każdy bierze odpowiedzialność za swoje czyny, ostatnio co chwila słyszę że nie mamy na magazynie, mimo że oferta jest.😮
@LEW433 Tylko, że to można załatwić bez sporu czy kłótni. Kupujący chce zwrot pieniędzy > nic nie pisał o czymś więcej > a Ty go podpuszczasz do dyskusji i "w domyśle" do negatywa. Jak się zastosuje do Twojej rady to będzie czekał dużo dłużej na zwrot kasy.
A tak uzgodnił ze sprzedawcą zwrot > może dostanie kasę zaraz po rezygnacji ?
Masz całkowitą rację. Lecz jak pisze Ziolko39 "nie myli się ten co nic nie robi". Nie chce sprzedać, trudno. Chce więcej, trudno (nie dostanie). I tak złożyłem dobrą ofertę (licytacja). Niech rynek zweryfikuje tego sprzedawcę. Ja zadowolę się zwrotem.
Wchodząc w skórę sprzedawcy wysłał bym "z moją stratą" bo umowa, to umowa. Nie ma co szmaty z buzi robić dla kilku złotych i dlatego cofam środki.