Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
List od Świętego Mikołaja
Nie piszcie do Mikołaja listów!
Próśb, ni pretensji nie wnoście!
Żadnych karteczek! Żadnych e-pistół!
W ogóle go o nic nie proście!
Zacni mężowie, miła młodzieży,
dzierlatki oraz białogłowy,
z Listem Otwartym dziś do Was bieży
Święty Mikołaj Allegrowy:
Wie o tym już i nieletnie dziecię,
wie człek dojrzały, wie też i pryk,
że się rozszalał kryzys na świecie
jak wściekły, nie przymierzając, byk.
AlleGadane tkwi - zdaje mi się -
również w głębokim w huk kryzysie.
Lecz wiem, co dla Was będzie najlepsze...
A jak się mylę, to trudno, p... (rzepraszam).
Zakradłem się do bożej apteki,
tam, uzbrojony w wór oraz lagę
z półek do worka zgarnąłem leki,
które daruję dziś tu na AG
(tak Kupującym jak i Sprzedawcom
- znaczy😉: krwiopijcom i krwiodawcom -
oraz - po krótkiej deliberacji -
nawet Wierchuszce i Moderacji):
lek na obstrukcję i na padaczkę,
na niemogęctwo oraz na sr-aczkę
na fochomanię, ciężką amnezję,
na wygłaszaną czasem herezję,
coś na globusa, coś na wapora
i na afazję coś wyjmę z wora.
Mam nawet super lek na dyfteryt
oraz szczepionkę od jasnej cholery!
Na meno- i andro- pauzy skutki
też w worku znajdą się odtrutki,
na przerost, na porost, na wprost i wspak,
na nadmiar, niedomiar i na brak,
na żółć w wątrobie, na "krzywe oko"
też coś się w worku znajdzie, spoko!
A na dnie samym jakieś cholerstwo
na zwykłe i przewlekłe niechciejstwo.
Dozujcie według własnej projekcji:
raz dziennie, albo parokrotnie,
zewnętrznie lub w postaci iniekcji,
doustnie... albo wręcz odwrotnie.
Nie bez kozery takie prezenty,
kiepska kondycja moja i fizys...
Bo, chociaż jestem wciąż niby święty,
to u mnie, kochani, też