Jak rozwiązać tę nieprzyjemną sytuację

[Client:41414659]

Klient zakupił towar za kwotę 440 zł, z klienta informacji produkt został dostarczony przez firmę kurierską nie na czas i próbuje zarzucić winę sprzedającemu, ze względu na ochronę kupującego sprzedawca poszedł na ugodę i sprzedawca obniżyl cenę wcześniej wysłanego towaru po czym dokonał częściowego zwrotu środków na kwotę 60 zł. Po tygodniu kupujący zgłosił reklamację i zwrócił towar, teraz domaga się całkowitej kwoty środków 440 zł a nie pomniejszona. Narzuca się pytanie czy kupujący ma do tego prawo i czy sprzedajcy musi wysłać kwotę wyższą od kwoty za którą był zakupiony towar pomimo wcześniej wysłanego częściowego zwrotu pieniędzy na konto 

[pecela]

@Client:41414659

Termin doręczenia wskazany w ofercie, to tylko niezobowiązująca sugestia Allegro. Firmy kurierskie mają ten termin tam gdzie słońce nie dochodzi, a poza tym i tak nie znają tego terminu.

A jeżeli chodzi o odesłanie produktu, to jest to odstąpienie od umowy czy reklamacja z powodu wady produktu? 

[Client:41414659]

Nie. Odstąpienie umowy dokonano ze względu na wulgarne zachowanie sprzedającego do klienta i to kupujący sam sobie tak stwierdził, allegro na ten moment nie widzi żadnego wulgaryzmu ale klient dalej się upiera twierdząc że go nie rozumie i dodatkowo obraża konsultanta allegro który dołączył do dyskusji 

[br.]

@Client:41414659  cytat:  "Po tygodniu kupujący zgłosił reklamację i zwrócił towar, ..."

Musisz w terminie do max 14 dni od zgłoszenia reklamacji odnieść się do reklamacji i ją uznać  lub odrzucić w części lub całości.  Odrzucenie reklamacji musisz logicznie uzasadnić  ale wtedy  nie zwracasz kupującemu żadnych pieniędzy.

Nie bardzo rozumiem sens zapłaty klientowi tych 60 zł,  gdyby to było obniżenie ceny zakupu to można by wtedy zwrócić  pomniejszoną kwotę  (gdyby reklamacja została uznana)

Ale jeśli to jest jakaś darowizna za opóźnienie dostawy to jest  to w żaden sposób nieuzasadnione i  nie wiem jak to traktować...

[Client:41414659]

Klient stwierdził że ten zwrot w kwocie 60zl był zadośćuczynieniem za opóźnienie doręczenia przesyłki, tak postanowił i tak miało być nie mając konkretnych argumentów a później żądał zwrotu za towar ale już nie pomniejszona kwotę tylko tą pierwotną czyli 440 zł bo stwierdził że podczas dyskusji odnosiliśmy się do niego wulgarnie… trochę jak proba wyłudzenia 

[Client:35386082]

 Te 60zł to było mu zwrócone tytułem obniżenia ceny z powodu 'opóźnionej' dostawy czy jako darowizna, prezent? Jak było opisane, co napisałeś zgadzając się na zapłacenie mu tych pieniędzy.

Jeżeli uznałeś reklamację za nieterminową dostawę i w związku z tym obniżyłeś cenę produktu to klientowi się należy 380 zł (440zł-60zł), bo tyle finalnie zapłacił za towar. Jeżeli nie masz na piśmie, że to 60zł to było obniżenie ceny to raczej powinieneś oddać 440zł. Możesz zadać takie pytanie Rzecznikowi Praw Konsumenta udając klienta... 
A w jakim stanie zwrócił towar?

[komis-bell]

@Client:41414659  @Oddaj 380 zł i jak chce to niech idzie z tym do sądu. Oczywiście licz się wtedy z negatywem. 

[KOGIEL_T]

@komis-bell  gorzej będzie jak sąd najwyższy Allegro wyda inny wyrok i @Client:41414659  otrzyma tytuł extra-sprzedawcy😉

[Client:41414659]

Widać że towar był używany ale ma prawo do przetestowania tylko został zwrócony z zawartością w środku(woda w pojemniku)

[KOGIEL_T]

@Client:41414659  jeśli to był zwrot, to oddaj tyle ile towar jest wart w tej chwili, jeśli reklamacja, to sam musisz podjąć decyzje, pokarz nam co kupujący zaznaczył podczas zakładania dyskusji