Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zauważyłem, że sprzedający ma możliwość zablokowania kupującego na jego aukcjach.
Chciałem zapytać, dlaczego ja, jako kupujący nie mogę zablokować ofert w wyszukiwarce od konkretnego sprzedającego ? Bywa, że sprzedający nie odpowiada mi z powodu komplikacji z zakupem. W tej sytuacji nie chciałbym już kupować u niego. Ale jak wiadomo, pamięć ludzka jest zawodna i niechcący mogę dokonać zakupu u niechcianego sprzedawcy. Kiedyś była taka opcja "czarna lista sprzedających", lecz już jej nie ma.
@szary12376 Już podawałem, ale powtórzę linki do możliwości blokowania sprzedawców :
https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/filtr-ofert-dla-allegro/
https://chrome.google.com/webstore/detail/pomocnik-allegro/mppahmgdcnapaalefnpnfoekkpggkkol
Poczytaj też :
@szary12376 Próbujesz wprowadzać ludzi w błąd > ten link, który podałeś właśnie służy do odfiltrowywania sprzedawców, a nie kupujących.
Starasz się ze wszelkich sił namieszać > wiesz, że gdzieś dzwonią > tylko nie wiesz czy to w kościele i którym > czy może u Ciebie w uchu? >słabo Ci to wychodzi👿
@Ziolko39 Każdy ma do tego dostęp, w wiadomości od sprzedającego, na samym dole jest na niebiesko" Wysłano przez Niezbędnik Sprzedawcy . Tam jest wszystko, jak i strona tego narzędzia co w linku podałem. A tytuł " Asystent Sprzedaży > Asystent Czarnej Listy Allegro (listy nieaktywnych kupujących)" chyba jasno mówi, że to narzędzie sprzedających. Dalej jest o gwiazdkach i że to jest darmowe. Ty starasz się wbrew jasnemu sformułowaniu odwrócić kota ogonem. No chyba, że innego alfabetu się uczyliśmy. A realnie, to ja jestem zablokowany, nic nie sprzedaję. Jak to teraz przeinaczysz ?
Nie mam zamiaru kogoś straszyć, piszę o tym z czym sam realnie się zderzyłem. Allegro odpowiada tak dwuznacznie. Najpierw "W kwestii nałożenia na Pana ograniczeń zakupowych, będę musiał to skonsultować ponieważ do tego nie mam wglądu. Wiem, że bez uzasadnienia Sprzedający nie może Panu nakładać ograniczeń zakupowych. "
A dalej już tak " Nie mamy możliwości weryfikacji wszystkich okoliczności, jakie stały za decyzją Sprzedającego. Pomimo Pana szczegółowego opisu nie mamy mocy sądu, aby jednoznacznie wskazywać na czyjąś winę lub niewinność."
Czyli sprzedający mają możliwość czarnej listy, serwis im udostępnia darmowe narzędzie, ale nikt nie weryfikuje powodów stosowania. Czyli przyzwolenie serwisu na dowolność, skoro z błahych powodów jak 4 gwiazdki jest to też możliwe. To jest serwis sprzedających, reszta to owce na pastwisku, dowolnie przeganiane z miejsca na miejsce, wedle widzimisię.
@szary12376 Już podawałem, ale powtórzę linki do możliwości blokowania sprzedawców :
https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/filtr-ofert-dla-allegro/
https://chrome.google.com/webstore/detail/pomocnik-allegro/mppahmgdcnapaalefnpnfoekkpggkkol
Poczytaj też :
Tylko wytłumacz po co chcesz kupować znowu od sprzedawcy, który sprawiał Ci problemy. Czarna lista kupujących funkcjonuje na Allegro od lat. Zapobiega wielu problemom > np z takimi co licytują i nie płacą > od razu wędrują na MNK. A kupowanie i zwrot bez odebrania przesyłki > to jest ok? > naciąganie sprzedawcy na koszty > niby jest smart > ale sprzedawca i tak płaci > może o tym nie wiesz.
Dla mnie temat jest zamknięty > MNK musi funkcjonować > żadne skargi pojedynczych, niezadowolonych klientów tego nie zmienią > choćbyś nie wiem co napisał > może znajdą się jednostki, które Cię poprą.
@Ziolko39 w Twoje linki nie mam po co zaglądać, to ja jestem zablokowany bez powodu.
Może byś tak przyznał, że w poprzednim wpisie w żadnym zdaniu nie miałeś racji. Narzędzie jest dla sprzedających tylko i wiem gdzie to dzwoni, w ich możliwościach nadanych przez serwis za free.
Nie chodzi o kupowanie ponowne, ale o zasady które mają jedni i one nie podlegają weryfikacji, a od tego jest 1mm do nadużyć. Sam serwis to stwierdza, musi być powód, po czym tego nie weryfikuje. Wszelkie zasady automatu tej listy mnie nie dotyczą, tylko kupiłem i zapłaciłem, towaru brak, aukcja zakończona i po 3 dniach aukcja od nowa. Nawet nie zastanawiam się nad potrzebami posiadania takiej listy przez sprzedających. Bo tu chodzi o ręczne sterowanie wykluczeniem bez powodu. Każdy może kiedyś wpaść na taką sytuację, czy wszyscy będą zadowoleni. Nie wszystkim ktoś coś kradnie, nie wszyscy dostają w japę za rogiem, nie wszyscy mają wypadek drogowy, to dlaczego na takie cyry są jednak prawa, skoro to dotyczy jednostek. To jest zły wyjątek od zasady i niestety sprzedający mają ręczne możliwości stosowania bez tłumaczenia się komukolwiek. Czyli mają na to monopol. Kluczem jest zasada, brak równouprawnienia w możliwościach, przyzwolenie serwisu. Ja wku... pisałem do sprzedającego, on zgłasza, że mu się słowa nie podobają i serwis mnie upomina o przyjazną konwersację. No ludzie, kolejny dowód na to, że oni nic w tym nie widzą. Kasa górą, owce kupujące są do wysterowania.
Czy ja coś zmienię, pewnie nie, ale chodzi o to by ludki o tym wiedziały, ujawnione może mieć jakiś wpływ na serwis. Na tą chwilę wam mogę powiedzieć tyle, tutaj was sprzedający potraktuje jak chce i serwisowi to wisi. Nie ma zasad weryfikacji w tym, ani nie mają jak tego sprawdzać ponoć. W takich sytuacjach, kupujący jest na straconej pozycji.
Dodał bym jeszcze.
Jak do tej pory nie musiałem omijać sklepów, inna sprawa że dobrze problematyczne mi w pamięć zapadają.
Ta sytuacja może wynikać z małej ilości przypadków jak mój, serwis nie przewidział. Ale właśnie takie wyjątki powinny być powodem uszczelnienia zasad, tak by serwis nie musiał być sądem i wydawać wyroków jak sam pisze.
Nikt nie mówi, że czarna lista kupujących nie ma funkcjonować, ale ja właśnie spędziłam kilkanaście godzin na przygotowanie plików do nadruku na koszulki, i gdy chciałam płacić okazało się, że sprzedawca ograniczył mi możliwość zakupu. Pomimo, że załatwiliśmy sprawę polubownie, udowodniłam pomyłkę sprzedawcy. Zgodziłam się na zwrot 50% kosztów, zamiast odsyłać koszulkę, która i tak nie nadawała się do dalszej sprzedaży. Chciałam im dać kolejną szansę. Przygotowałam pliki pod nich i okazuje się, że nie mogę dokonać zakupu. Chciałabym więc móc jako kupujący ich zablokować, żeby nie widzieć ich ofert, skoro i tak nie chcą mieć ze mną dalej do czynienia. Jest to sprzedający, który automatycznie umieszcza na swojej czarnej liście wszystkich klientów, którzy ośmielili się otworzyć z nim dyskusję. Dla mnie to faworyzowanie sprzedających. Kupujący powinni mieć takie same narzędzia.
Ja w oczywistej sytuacji celowego działania sprzedawcy, nie miałem za wiele co udowadniać. No ale ten psi serwis nic w tym nie widzi, jak i po w blokowaniu mi zakupu bez powodu i wyjaśnienia. O co chodzi, żyją z jednych i drugich, ale w sytuacji innej wygrywa ten co więcej im przynosi. Dosłownie decyduje waga.
Brak tu uprawnienia, a jest faworyzowanie z punktu widzenia kasy. Jeśli jedna strona ma listę, to i druga powinna mieć. Kupujący tylko po to, by kolejny raz nie wpakować się na tą samą minę. Ale serwis nam zostawia komunikat podczas zakupu o ograniczeniach i dla nich jest OK. Dalej zostaje transparentność do nich wciągania, powinna być droga wniosku i uznawania go, a nie serwis pisze o powodach a ich nie weryfikuje. Ten serwis jest tak pazerny, że śle mi za zwykłe słowa ostrzeżenia i nie ma tu bana, czy likwidacji konta. Ten sprzedający zgłasza słowo ciulu, a na ulicy i medialnie normalka to wyp.... Dalej serwis nie chce być sądem, a pozwala na swawolę bez uzasadnienia tylko jednej stronie. Wiecie czemu, bo zakładają że mimo wszystko taki niezadowolony i tak tu będzie dalej kupował.
To że wyjaśniłaś i udowodniłaś to może być mało, jeśli serwis nic w tym nie zobaczy. Czyli władzę mają tu absolutną jak w komunie, a jak coś to wybierają stronę, a drugą kierują do sądu. Kupiłem w innym tu sklepie, normal kontakt, gwarancja standard i obydwaj mają plakietki super. W tym też serwisik nic nie widzi dziwnego.
Demokracji na forach nie ma, a tu jeszcze dodatkowo decyduje w tym kasa.
@czeni-c1: jestem wiecej niz przekonany, ze to Ciebie od reki zablokują sprzedawcy, takze jak bedziesz chcial ponownie zrobic zakupy (przez nieuwage, pomylke, brak swiadomosci) to Ci wyskoczy komunikat, ze u danego handlarza nie mozesz kupowac bo Cię zablokował 😉
Niektóre handlarzyny potrafią zablokować za Ustawowe prawo do odstąpienia od umowy czyli prawidłowy zwrot towaru w odpowiednim czasie 😄
Jak na razie, na 13 lat tu bycia, jeden mnie wciągnął na czarną listę. Więc dorobek skromny, ale to nie zmienia rozczarowania zasadami serwisu i faworyzowaniem sprzedających. Te oceny sprzedających, na moje oko są mocno dorabiane jednak.
@czeni-c1 Nie przejmuj się wpisami - straszeniem człowieka, który nie wie o czym pisze. Zablokować kupującego może tylko ktoś, u kogo dokonał zakupu > kiedyś można było dodawać do CL każdego > ale od kilku miesięcy zostało to zlikwidowane > niektórzy nie są na bieżąco.
Te wpisy służą pogdgrzaniu atmosfery sianiu pogardy dla sprzedających (handlarzyny) To taj jak gazety pisza w sezonie ogórkowym o UFO, potworze z Loch Ness lub Chupacabrze.
Niestety, niektórzy nie mogą żyć bez sensacji > a jak jej brak, to trzeba stworzyć.🤣
Mówienie co kogo tu spotkało nie jest straszeniem, a przestrogą. Tym bardziej jak to wyjątkowe sytuacje, jednostkowe a nie **piiip**oły dnia powszedniego. Są sprzedający z plakietką super, zachowujący się jak pan na folwarku tutaj, no bo serwis ich za to jeszcze głaszcze. Dlatego nieświadome owce powinny się ostrzegać, jak któraś zobaczy wilka. Rozumiesz stadne zgranie i reakcje na zagrożenia.
@Ziolko39 no nie sprostowałeś swoich dwóch zdań, w których napisałeś same kłamstwa, względem zamieszczonego linku mojego. Mylimy się to prostujmy, bo ktoś tu tak pomyśli. Prawda ma świecić, a net wszystko przyjmie. Proszę dokończ tą sprawę, bo zostawiasz za sobą fakei.
Nie wiem czy jesteś tylko kupujący, czy sprzedający. Może jak serwisu władze przez swą bezczelność nie widzisz nic złego w lustrze prawdy. Czasy świetności allegro mijają i miną bezpowrotnie, czasy monopolu również. Poczytaj trochę i tam z tą wiedzą podyskutuj, to dawny tekst i pierwszy z brzegu.
https://www.magazyn-hamag.pl/artykul/co-zamiast-allegro-12377.html
@szary12376 ???
kupuję naprawdę dużo przez allegro, dokonałam już sporo zwrotów z różnych powodów i zawsze się dogadywałam ze sprzedającym. Nawet nie wiedziałam, że sprzedający może ograniczyć kupowanie - dopiero "chiński sklep" mi to uświadomił 😄 Zakupiłam kilka przedmiotów, po czym widząc ich bardzo kiepską jakość, zwyczajnie dokonałam zwrotu. Sprzedający ma dwa powiązane konta i dokonałam zakupu z obu - a zwrot był tylko z jednego "sklepu". Po 2-3 miesiącach wróciłam zamiarem dokupienia dla córki baniek, bo je polubiła i zaskoczenie - jestem zablokowana. "Chiński sprzedawca" się obraził za dokonanie zwrotu bubli i i odebrał mi prawo robienia u niego zakupów w OBU powiązanych kontach. Jest to zwyczajnie kiepski powód i moim zdaniem niesłusznie ograniczył mi to prawo. Jakby mi zależało bardzo, to może i bym pisała do allegro itd. Niesmak jednak pozostaje. Moim zdaniem ok, kupujący potrafią być nieuczciwi itd. narażać interes innych na straty, ale to powinno być weryfikowane, a nie można sobie blokować kogo się chce z byle powodów. Osobiście czuję się nie słusznie "ukarana". Jakbym była nieuczciwa, to by mniej bolało 😄
Możesz go do sądu pozwać a allegro ma to w zadku nic z tym nie robi i w to nie ingeruje. Nawet nie bedę wspominał że chińczyk potrafi odtworzyć sklep na nowym koncie na drugi dzień jak zarobi bana na sprzedaż
Transparentność jest "zachowana", tak samo jak "równe" traktowanie. Co bezsprzecznie wynika z pazernego charakteru cwaniactwa serwisu. Podstawa to nastawienie na zysk, jak i to, że sprzedający ma więcej do zaoferowania niż jakiś tam kupujący tylko. Czyli kiedy kupującemu coś nie pasuje, to dyskusja na 3 strony i widać co jest grane, a serwis niby wisi nad sprzedającym. Ale odwrotnie nie ma dyskusji, zaś tylko prawo sprzedającego do zablokowania bez dyskusji. To jest jawna dyskryminacja zaślepionych cwaniaczków kasą. A dalej dlaczego sprzedający ma takie coś, a kupujący musi se popisać i w 99% serwis wszystko ugłaska i pod dywan.
Ten serwis jawnie faworyzuje sklepy nad ich klientów i dlatego wszyscy powinni się na to slareglo wypiąć zadem. To podobnie jak w PRL, kiedy klient niewygodny miał cykaną fotkę do gabloty. Czy coś wtedy się działo sprzedającym ?