Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dlaczego Allegro w pierwszej kolejności namawia z automatu do zakładania dyskusji zamiast do kontaktu ze sprzedającym każą iść od razu na wojnę? Jak wiadomo słowo dyskusja wywołuje skrajne emocje po stronie sprzedających. Sprzedający wystawił towar gdzie określił czas wysyłki jako 3 dni robocze. 3ciego dnia chciałem kulturalnie zapytać czy w dniu dzisiejszym towar będzie wysłany ( wiadomo różne rzeczy mogły zdarzyć się po drodze, jakby było opóźnienie w wysyłce/sprzęt uległ uszkodzeniu różnie bywa jesteśmy tylko ludźmi a zawsze warto zapytać) Po zadaniu pytania do zakupu bombarduje mnie chatbot allegro z informacją " Przykro mi, że przesyłka nie dojechała na czas :(" Najlepiej, jeśli rozpoczniesz Dyskusję ze sprzedającym. Dyskusja to miejsce, w którym możemy włączyć się do rozmowy i pomóc Ci rozwiązać problem." Mimo że kupujący ma jeszcze czas według terminu który ON ustalił a nie wyliczenia allegro. Moje pytanie po co siać zwadę między ludźmi? zamiast na początku zachęcić do kontaktu ze sprzedającym.
Uzupełnię od razu że sprzedawca po godzinie udzielił wyczerpującej odpowiedzi i przesyłka jest już nadana w dniu dzisiejszym zgodnie z tym co SPZEDAWCA napisał na aukcji.
@NipponShorty Zachęcamy do założenia dyskusji, ponieważ jest to nasze skuteczne narzędzie do rozwiązywania problemów transakcyjnych. Każdą z tych spraw możesz zakończyć jako rozwiązaną, jeśli porozumiecie się ze sprzedającym. Jednocześnie decyzja o rozpoczęciu i zakończeniu dyskusji należy wyłącznie do Ciebie.
Ja to rozumiem że to jest narzędzie w momencie "problemów transakcyjnych". Taka sytuacja na żadnym etapie transakcji nie nastąpiła i pytanie dlaczego jest już narzucane ludziom "otwieranie dyskusji". Taka opcja wyświetla się w szczegółach zakupu i tak powinno zostać zamiast sugerować od razu otwieranie sporów w momencie pierwszego kontaktu ze sprzedającym. Bardziej praktycznie byłoby wyraźniejsze wyświetlanie czasu podanego przez Sprzedawcę niż wyliczonego z algorytmu.
@NipponShorty Dziękuję, że podzieliłeś się z nami swoją opinią. Nie planujemy zmian w tym obszarze. Weź pod uwagę, że nie wszyscy kupujący wiedzą o istnieniu narzędzia jakim jest dyskusja, a pierwszy kontakt ze sprzedającym może odbywać się w różnych okolicznościach. To, że sam nie chciałeś w tym konkretnym przypadku zakładać dyskusji, nie znaczy, że inna osoba postąpiłaby tak samo.
Bardziej chodzi mi z punktu moralnego i etycznego, że odrzuca się zwykłą ludzką empatie i przechodzi/sugeruje się niepotrzebny nikomu na pierwszym etapie kontaktu "konflikt" na linii sprzedawca/kupujący.