Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Jak to jest w tym allegro?
Kupiłem rozdrabniacz do gałęzi w opisie miał [ zrebkuje gałęzie do 45 mm ]
Mówię fajny sprzet , 450zł .Przyjechał , sie okazało że po 30 minutach się zepsuł ;/ Mówię sobie trudno odeślę na reklamacje , reklamcja została przyjęta ale sprzedający stwierdził że w żadnych wypadku od mi nie zwróci kosztów wysyłki no bo nie bo on więcej zysków allegro przynosi 😕
Dobra rozdrabniacz przyjechał uruchamiam , z 40 minut może pracy .Okazuje się że rozdrabniacz nie zrebukje gałęzi do 45 mm tylko takie maks 20 , 25mm .Oczywiście po następnych kilku minutach, rozdrabniacz pada , nie chce się włączyć. Odaje na reklmacje .
Otwieram dyskusje - już w niej napisałem że sprzedający coś próbuje oszukiwać, coś jest nie tak i wssystko opisałem. Sprzedający nie odpisywał, dopiero po kilku dniach .Gdy zobaczył iż allegro jest zamna oczywiście reklmacja tym razem została odrzucona 🙂 Sprzedający twierdzi że metalowy nóż został wyeksploatowany:) Tak metalowy twardy nóż został znisczony przezemnie , co jest oczywiście nie możliwe.
Allegro protec proponuję po miesiącu sprawy , no po co się spieszyć. Zapłacą mi za nóż i super urządzenie odzyskam:)
A tam że w opisie na dzień dobry urządzenie ma napisane że bierze gałęzie do 45 mm a tak realnie radzi sobie ledwo co z takimi 25mm maks .Wiem bo mierzyłem suwmiarka to już tak mało ważne:)
Czy rozumiem że w opisie przedmiotu można wypisywać bzdury i sprzedawać?
Czemu allegro stoi za sprzedawcą ? Większe zyski ?
Kto tu ma rację?
Niestety sprawa posiada wątek sądowy bo czuje się oszukany poprzez Firmę od której kupiłem rozdrabniacz .
Allegro protect nie pomoże no bo jakbym zamówił rozdrabniacz a przyszła by kosiarka to wtedy jednak ten opis mógłby wprowadzić w błąd.
Kupiłeś z oficjalnego sklepu Allegro, czy od innego sprzedającego?
Od innego sprzedającego.
Pewnie zapomniał dodać że do 45 mm to dotyczy ale tylko gałęzi dobrze już przegnitych . Kiedyś takie cacko wypożyczyłem do posiekania gałęzi i też był problem z gałęziami które było cienkie ale bardziej twarde . Właściciel tłumaczył że sam rąbał dużo grubsze i nie było problemu ale było to drewno co kilka lat leżało na kupce.
Sam tytuł przedmiotu "Rozdrabniacz gałęzi Gatec 2500 W 45 mm"
W opisie natomiast jest że do gałęzi do 45mm
@mysliwy123 Czy w zestawie z urządzeniem była instrukcja obsługi?
W ofercie kupującego jest w zestawie .Natomiast ja dostałem kartę gwarancyjną i fakturę.
Moge sie zalozyc ze produktyzacja allegro wywalila znowu babola
Sprzedający coraz więcej wymagają od kupujących ale sprzedają wadliwy towar i nie uznają reklamacji, odesłałbym powtórnie na reklamację. a co na to izrael? do sądu z gościem jak tak jest.
Tu już niema co wysyłać, minął prawie miesiąc a przedmiotu jak nie miałem tak nie mam 😉
Od tego ma rzecznika praw konsumenta. Co do powtórnej reklamacji może się odwoływać ale na decyzję reklamacyjną allegro wpływu nie ma
Stanowisko serwisu Allegro jest co najmniej "dziwne" - to są dziwne decyzje Allegro.
Je sprzedałem kiedyś stację filtrującą Dafi (tzn sprzedałem ich kilkaset sztuk w czasie iluś tam lat ). Nigdy nie było żadnych reklamacji. Ta stacja sprzedana na FV , do firmy.
Cena ok. 350 zł.
Wszystkie połączenia na "szybkozłączkach". 2 dni po odebraniu towaru zakładają mi dyskusję, że towar niezgodny z opisem - cieknie na każdej złączce. Urządzenie niby montował "fachowiec" (nigdy nie otrzymałem potwierdzenia wykonania tej usługi).
Więc piszę do klienta, żeby reklamował wykonanie usługi u montażysty. Powód - złe zmontowanie elementów stacji (może wystarczy tylko dokręcić złączki ) lub po prostu zimna woda skrapla się na metalowych elementach w ciepłym pomieszczeniu.
ja oczywiście rozpatrzyłem reklamację negatywnie.
Teraz uwaga! - stanowisko Allegro w dyskusji:
- Kupujący może złożyć wniosek do POK. Allegro zwróci kupującemu pieniądze za zakupiony przedmiot (ok. 350 zł) , bez obciążania tą kwotą sprzedającego.
Sprzedawca ma kasę, kupujący ma sprawny towar, dodatkowo Allegro zwraca mu za niego koszt zakupu.
Super, tylko - kto za to płaci? - wiadomo, sprzedawcy...
No widzisz tu z kupującym na dzień dobry dostałem informację że w żadnym wypadku nie zwróci nawet za koszty przesyłki mimo to że koszty na nim sądzą.Nie ma z kim rozmawiać chamówa i nie odpisywanie na wiadomości. W Efekcie nie mam pieniędzy, nie mam przedmiotu .
Owszem a na to opis przedmiotu który mija się z prawdą kto ma ? Oczywiście, że allegro .