Witajcie. Kupiłem na Allegro Lokalnie dysk do komputera. Dysk miał być w bardzo dobrym stanie, tylko raz użyty. Okazało się, że dysk jest cały porysowany (prawdopodobnie od wielokrotnego noszenia w torbie), a jego czas pracy to ponad 10.000 godzin (sprawdzone oprogramowaniem). Czyli jest to bubel znacząco niezgodny z opisem. Sprawę od razu udokumentowałem i zgłosiłem do allegro. Problem jest taki, że sprzedający kłamie, że to ja uszkodziłem towar i że próbuję wyłudzić środki. Allegro nie udzieli pomocy dopóki nie odeślę dysku na rozpatrzenie reklamacyjne. Ale jeśli odeślę towar takiemu oszustowi, a jest to jedyna osoba decydująca o uznaniu reklamacji, to wiadomo, że reklamacja zostanie odrzucona. I wtedy zostanę i bez towaru i bez pieniędzy. Jak mogę bezpiecznie odzyskać pieniądze w takiej sytuacji? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
