anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Pomniejszenie kwoty zwrotu przez sprzedającego

MAMY ROZWIĄZANIE!
scor
#9 Pomysłodawca#

To juz nie pierwszy raz jak Allegro pozwala na lamanie prawa konsumenta.

Zwróciłem drukarkę zakupioną na Allegro – odstąpiłem od umowy w ustawowym terminie. Powód? Drukarka wydawała niepokojące dźwięki od pierwszego uruchomienia. Sprzedawca (autoryzowany partner znanej marki) potrącił część kwoty, twierdząc, że „urządzenie było użyte” i że „przedsiębiorcy nie mają prawa do rękojmi”. Do tego sugerowal, ze wymslilem sobie usterke. A w ogole nie musialem podawac przyczyny. Wlaczylem, wydrokowalem DWIE strony testowe. Wylaczylem, wlozylem do pudelka bo nie bede uzywal buczacej drukarki.

Allegro – mimo zgłoszenia sprawy – przymknęło na to oko i stanęło po stronie sprzedawcy. Bo prowizja wazniejsza od prawa?

- Po pierwsze: od 2021 roku przedsiębiorcy-konsumenci (czyli osoby prowadzące działalność, ale kupujące towar poza zakresem tej działalności) są objęci ochroną konsumencką – zgodnie z nowelizacją ustawy o prawach konsumenta. DLACZEGO ALLEGRO NIE ZAJELO STANOWISKA I POZWALA SPRZEDAWCY KLAMAC?

- Po drugie: prawo konsumenta do sprawdzenia działania towaru zostało potwierdzone m.in. wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z 22.03.2022 r. (sygn. XXVII Ca 1782/21), gdzie klient przejechał 150 km motorowerem i mimo to sąd uznał, że miał prawo sprawdzić produkt. Tym bardziej dotyczy to drukarki, którą trzeba było uruchomić, by stwierdzić problem.

Dlaczego więc Allegro nie chroni klientów, tylko pozwala sprzedawcom na takie praktyki?

oznacz moderatorów
157 ODPOWIEDZI 157
KOGIEL_T
#18 Luminarz#

@scor  jeśli drukarka wydawała niepokojące dźwięki, to trzeba było ją reklamować, a nie robić zwrot, PO drugie sąd uznał, ale w wyroku sądu nie ma słowa o tym, że sprzedawca nie może  obniżyć wartości za zwracany towar, a zapewniam Cię ,że może, bo gdyby tak nie było, to bym sobie wypożyczał nowy rower co dwa tygodnie z darmową przesyłką w Smarcie😁

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

Nieprawda, mam prawo przetestowac. Ale moge isc do Sadu za kwote 75zl i udowodnic.  Co do 'wypozyczania' - mam prawo przetestowac i sprawdzic funkcjonalnosc.

Idac tym tropem to NIC nie wolno mi sprawdzic bo otworze pudelko i obnize cene o 50zl no bo juz nie jest nowe.

oznacz moderatorów
KOGIEL_T
#18 Luminarz#

@scor  natomiast idą Twoim tropem, to mogę sobie wypożyczać ten rower i dostać 100% wartości, bo taki był wyrok sądu🤔

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

Nie, wyrok nie mówi, że możesz „wypożyczać rower i dostawać 100%”.
Mówi, że masz prawo sprawdzić towar w sposób konieczny do oceny jego funkcjonalności – czyli dokładnie to, co zrobiłem: podłączyłem drukarkę, bo wydawała dziwne dźwięki - odstapilem.

To nie „wypożyczanie”, tylko egzekwowanie prawa. Tym bardziej, ze zwrocilem bo miala wade. Nie bede czekal miesiac na naprawe, kupilem inna drukarke.

oznacz moderatorów
KOGIEL_T
#18 Luminarz#

@scor  no własnie o tym pisałem na początku, jeśli miała wadę, to należało ją reklamować, a nie robić zwrot

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

Mialem do wydrukowania 5tys stron na juz. Nie bede miesiac czekam i kolejna tez moze wydawac jakies dzwieki.

Prawo do odstąpienia od umowy i prawo do reklamacji to dwie niezależne ścieżki.
Nie mam obowiązku reklamować towaru, który od początku budzi moje wątpliwości – mogę po prostu zrezygnować z zakupu w ciągu 14 dni bez podania przyczyny, co zrobiłem.

To, że drukarka wydawała dziwne dźwięki, było dla mnie wystarczającym powodem, żeby odstąpić od umowy – czyli nie chcieć jej dalej używać ani reklamować.

 

ie ma w przepisach nic o tym, że jeśli coś działa podejrzanie, to musisz najpierw złożyć reklamację.
Mogę skorzystać z prawa zwrotu i nie jestem zobowiązany do udowadniania ani tłumaczenia się dlaczego – taka jest idea ustawowego odstąpienia od umowy zawartej na odległość.

oznacz moderatorów
komis-bell
#21 Demiurg#

@scor Oczywiście, masz prawo odstąpić od umowy.

W domyśle towar otrzymujesz pełnowartościowy i w domyśle pełnowartościowy powinieneś zwrócić więc dla własnego dobra jeśli z zakupionym towarem jest cokolwiek nawet w minimalnym stopniu nie tak jak powinno być - składasz reklamację.

To czy oraz ile zostanie potrącone z kwoty zwrotu to decyzja sprzedającego i tą decyzję może podważyć tylko wyrok sądu - nie kupujący oraz nie Allegro.

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

No to bedzie glosna sprawa sadowa w Polsce.

 

Kazdy z was sprzedawcow 'milczy' w tych punktach

- sprzedawca stwierdzil, ze W OGOLE nie przyslugiwal mi zwrot bo firmom jednoosobowym nie przysluguje

To tez wybronicie?

oznacz moderatorów
KOGIEL_T
#18 Luminarz#

@scor  to w końcu pomniejszył kwotę zwrotu, czy odmówił🤔, bo jak w sądzie tak się będziesz gubić w zeznaniach, to sprawę masz przegraną 😁

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

A dobrze zapytales - na koncu stwierdzili, ze mi w ogole nie przysluguje zwrot bo mam firme jednoosbowa ale sa tacy wyrozumiali, ze zwroca mi 85% bo sa tacy 'pro-klient'.

Nie rozumiem jak na allegro moze funkcjonowac firma, ktora pisze mi tak:

"Również jako przedsiębiorca jest Pan wyłączony z rękojmi"

Co ma rekojmia? Ja sie nie gubie 🙂 Mam alergie na lamanie praw konsumenta.

oznacz moderatorów
KOGIEL_T
#18 Luminarz#

@scor jeśli kupiłeś na firmę, to mają rację, ale jak przebiegała transakcja, to my nie wiemy

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

Cos ci nie idzie. Podac wyroki sadow czy umiesz w google?
"Pani Anna prowadzi działalność gospodarczą zajmującą się sprzedażą sprzętu RTV i AGD. Zakupiła mikrofalówkę oraz sprzęt do parzenia kawy dla pracowników swojej firmy, ale po paru miesiącach użytkowania mikrofalówka się zepsuła. Pani Anna będzie mogła skorzystać ze wszelkich praw, które przysługują konsumentom, ponieważ jej zakup nie miał znaczenia zawodowego."

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

Udasz, ze nie widzisz mojej odpowiedzi, ze to co napisales jest od 4 lat nieprawda? 😉

oznacz moderatorów
maliszewko2014
#11 Animator#

Zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, kupującemu przysługuje prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość, jednak z pewnymi wyjątkami i ograniczeniami.

W przypadku drukarki, która została uruchomiona i wykorzystana do wydruku:

  • tusze/tonery zostały otwarte i użyte – nie są już nowe i mają ograniczony termin przydatności, przez co nie nadają się do dalszej odsprzedaży,

  • zgodnie z art. 38 pkt 6 ustawy o prawach konsumenta, prawo odstąpienia nie przysługuje, jeżeli towar po dostarczeniu został nierozłącznie połączony z innym produktem – w tym przypadku: tusze zostały połączone z mechanizmem drukarki, co wyklucza ich oddzielenie bez uszczerbku.

Dodatkowo warto zaznaczyć, że wiele nowoczesnych drukarek posiada wewnętrzną pamięć, w której mogą być zapisane:

  • dane o drukowanych dokumentach (np. historia plików, liczniki stron),

  • adresy e-mail lub nazwy sieci Wi-Fi (jeśli obsługuje drukowanie zdalne lub sieciowe).

W przypadku zwrotu takiego urządzenia, sprzedawca musi wykonać dodatkowe czynności serwisowe w celu przywrócenia ustawień fabrycznych i usunięcia danych użytkownika, co dodatkowo wpływa na wartość sprzętu i możliwość jego dalszej sprzedaży.

Z tego względu, zgodnie z przepisami, mamy prawo:

  • zastosować odpowiednie potrącenie z tytułu utraty wartości,

  • lub – w przypadku niemożności przywrócenia pierwotnego stanu – odmówić przyjęcia zwrotu.

oznacz moderatorów
kolekcjonerstw
#12 Orędownik#

człowieku zwracasz użyty produkt i oczekujesz pełnego zwrotu? . To jest zwykle nadużywanie polityki zwrotów. Dziwne dzwieki to nie powod do zwrotu. Jesli drukarka dziala i wykonuje swoja prace, to wszystko jest OK. Jedno pytanie, czy te dzwieki dalej są z tobą w pokoju? 🙂 Dzisiaj ludzie wymysla wszystko byle tylko udowodnic swoja racje. Ja mialem ostatnio zwrot magnesu bo mial ryske 🙂 rozumiecie? magnes miał ryske i teraz plac wysylke i wysylke zwrotna bo klient musi miec idealny magnes bez ryski. To co sie teraz odjaniepawla to jest poprostu śmiech na sali.

oznacz moderatorów
scor
#9 Pomysłodawca#

Z całym szacunkiem – prawo konsumenckie nie uzależnia możliwości zwrotu od subiektywnej oceny sprzedawcy. Odstąpienie od umowy nie wymaga uzasadnienia – wystarczy, że mieści się w terminie 14 dni. Produkt można sprawdzić, a jeśli przy tym zostaną wykryte wady (np. nietypowe dźwięki), konsument ma prawo do zwrotu. Twierdzenie, że klient ‘nadużywa’ przepisów tylko dlatego, że z nich korzysta, to nieporozumienie. Tak działa ochrona konsumencka w cywilizowanym kraju

Ale mam propozycje: kupujesz samochod, skrzynia sie zaciela, ale raz tylko. Sprzedawca mowi: nie no wie pan, bez przesady. teraz dziala. No i sprawdzasz - dziala. Kupujesz? Oczywiscie, ze nie - wychodzisz. Ale jak ja kupuje od ciebie to juz tak nie dziala.

Januszowanie powoduje jedna rzecz - tworzenie bardziej restrykcyjnych przepisow.

oznacz moderatorów
az1rael
#21 Demiurg#

@scor ty chyba nigdy w salonie auta nie kupowałeś? Jazdę probna masz modelem testowym a odbierasz nowkę z fabryki. To jaką masz pewność że ci sięw tej nowce skrzynia zaraz nie zatrze? Zerową.  Spróbuj odstąpić od umowy zakupu przy pierwszej reklamacji to chyba sprzedawca ze śmiechu padnie... wiesz ile trwa proces anulowania takiej umowy? Lata. Ostatnio M-garage jako konsument po 6 latach wygrał w sądzie taki proces za cadillaca za 1mln zł i wiesz co nie ma jak odzyskać tych pieniędzy bo dealler się w spółkę przerobił z kapitałem 5tys zł. Szczęścia życzę z drukarką tylko nie zapomnij w sądzie faktury pokazać że nabyłeś na jdg wtedy z automatu sąd zamknie postępowanie w sadzie konsumenckim na 1 rozprawie i będziesz sobie mogł zwykły proces cywilny wytoczyć na wlasny koszt. Allegro przyznało rację sprzedawcy zdarza się bardzooo rzadko ale skoro się zdarzyło tzn że sprzedawca miał rację bo allegro wie czy była faktura i co zaznaczył kupujący w formularzu w ich systemie to jest i mają do tego wgląd skoro kazali ci spadac na drzewo tzn że próbujesz teraz na siłę zrobić z siebie poszkodowanego o 75zł śmieszne to skończ was wstydu se oszczędź. Sprzedawca mógł cie na drzewo wysłać i potraktiwać jak jgd i nawet rzecznik by palcem nie tknął twojej sprawy bo byś z niego w sądzie głąba zrobił w momencie ujawnienia faktury zakupu na firmę i nie przyslugiwała by ci ochrona prawna z UK tylko sam byś sie musiał sądzić z kpc. 

@gdvorek możesz proszę pewne fakty ustalić czy kupujący dostał fakturę i co oznaczył w formularzu zwrotu nie są to dane wrażliwe wiec czy podzielisz się tymi informacjami bo kupujący kręci na siłę i robi wątek na 6 str a po przedstawieniu tych danych skończyłoby się na 1 poście

oznacz moderatorów
gdvorek
Moderator
Moderator

@az1rael poprosiłeś mnie o ustalenie faktów, więc z faktami wracam.

@scor zrobił zakup na fakturę i ją dostał. Następnie złożył reklamację, ale sprzedawca ją odrzucił. Mimo to chciał pójść na rękę i zaproponował, że potraktuje to jako odstąpienie od umowy – chociaż nie miał takiego obowiązku, bo to była FV (czyli zakup firmowy). Zapowiedział też, że zwróci kasę, ale pomniejszoną o zużycie.

Od nas (czyli Allegro) padła propozycja, że sprzedawca odda tyle, ile sam wyliczył, a resztę pokryjemy z Allegro Protect. Kupujący się na to nie zgodził, Allegro Protect nie chce, napisał tu i w dyskusji, że pójdzie z tym do sądu i pozwie sprzedawcę.

Dyskusja została zakończona (przez @scor), więc nie możemy się tam już oficjalnie wypowiedzieć.

@scor jeśli zdecydujesz się, to możesz do nas napisać przez formularz kontaktowy albo wznowić dyskusję. Wtedy możemy pomóc i pokryć brakującą część zwrotu w ramach Allegro Protect.

No i żeby było jasne – sprzedawca w tym przypadku ma prawo pomniejszyć zwrot o zużycie.

   Grzegorz
   Moderator
oznacz moderatorów
agzach
#8 Zapaleniec#

@gdvorek 

To moze ja cos skomentuje. Kupujacy wyraznie powiedzial, ze odstapil od umowy, nie zlozyl reklamacji, lecz odstapil od umowy. Wiec przekrecasz teraz fakty.

oznacz moderatorów