Witam,
Pół roku temu zakupiłem nowy materac piankowy na jednej z aukcji. Jak się okazało, materac, mimo że nieznacznie użytkowany, po niecałym pół roku wygniótł się w taki sposób, że spanie na nim powoduje więcej problemów, niż spanie bez niego. Postanowiłem, że ze względu na wyjątkowo krótki czas użytkowania w stosunku do ceny zgłoszę reklamację (dodam tylko, że w przeciągu pół roku, łącznie może 3 miesiące go używałem, bo charakter mojej pracy zmusza do wielu podróży służbowych). Materac miał, w moim założeniu, służyć za "topper" nawierzchniowy na łóżko i ewentualnie przenośny materac (11cm grubości).
Reklamacja oczywiście została natychmiast odrzucona.
Powody odrzucenia były dwa:
1. Brak stelaża pod materacem.
2. Nieodpowiednio dobrana waga osoby.
W przypadku 1 - to fakt nie miałem stelaża, ale też w ogóle nie byłem świadomy, że jest to wymagane (jak mówię, traktowałem materac jako topper, a na aukcji nie było żadnej informacji tego typu, podobnie w wiadomościach mailowych).
W przypadku 2 - zależało mi raczej na miękkim materacu, tymczasem w aukcji było napisane "Materac miękki H1 - odpowiedni dla osób o wadze ciała poniżej 60kg," - moja waga to około 65kg więc nie odczytałem tego jako przeciwwskazanie, a jedynie jako informację, że prawdopodobnie inny będzie bardziej komfortowy.
Czy jest w ogóle jakikolwiek sens prowadzić dyskusję o reklamację, czy jest to raczej temat który faktycznie zawaliłem i trzeba odpuścić?
PS. Pytam z ciekawości, bo pierwszy raz kupowałem materac przez Internet i wygląda na to że się trochę naciąłem. Jeśli reklamacja faktycznie nie może zostać uznana to trudno 🙂
