Używamy plików cookie, aby umożliwić Ci korzystanie z naszej strony, poprawiać jej funkcjonalność oraz przetwarzać informacje analityczne. Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak korzystamy z plików cookie. Po akceptacji strona zostanie automatycznie odświeżona.
Zgodę na wykorzystywanie plików cookie wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub zmienić klikając w Ustawienia plików cookie, w stopce strony. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
Autoryzacja nie powiodła się. Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Używamy plików cookie, aby umożliwić Ci korzystanie z naszej strony, poprawiać jej funkcjonalność oraz przetwarzać informacje analityczne. Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak korzystamy z plików cookie. Po akceptacji strona zostanie automatycznie odświeżona.
Witam, kupiłem zlewozmywak, który jednak nie pasował na moją szafkę. Zwróciłem towar poprzez DPD pickup. Kiedy po upływie 2 tygodni upomniałem się u Sprzedającego o zwrot kosztów dostałem wiadomość, że zlewozmywak przyjechał uszkodzony (szkoda całkowita). Towar oczywiście odesłałem cały bez uszkodzeń - tak samo zabezpieczony jak do mnie przyjechał. Zgłosiłem reklamację poprzez formularz internetowy DPD i dostałem odpowiedź, że nie jestem osobą upoważnioną do wnoszenia reklamacji.
1. Czy to Sprzedający powinien wnieść reklamację?
2. Na kim ciąży ryzyko uszkodzenia przesyłki ze zwrotem? Czy nie powinno być tak, że Sprzedający powinien oddać mi pieniądze i potem dochodzić odszkodowania od DPD?
@Client:33859024 spytaj się sprzedawcy czy spisał protokół szkody przy odbiorze, jak nie to jego problem powinien Ci oddać kasę !!!
Jak spisał protokół, jak najbardziej powinien oddać Ci kasę do 14 dni od odstąpienia, i złożyć reklamację ale jak przewoźnik odrzuci za złe spakowanie sprzedawca wystąpi z roszczeniem do Ciebie i będziesz musiał oddać kasę ( to że spakowane tak samo jak przyszło nie ma znaczenia ) wysłałeś jako szkoło, ostrożnie itp. ?
Ty zglaszasz reklamacje do allegro a allegro do przewoznika bo ich usluga, za towar odsylany odpowiada nadawca czyli ty i nie odeslales tak jak przyszlo bo sam napisales ze nie pasuje ci do szafki czyli wyciagnales towar z paczki i na 100% nie umiesciles go tam identycznie jak przyjechal
@az1rael gość mógł odpowiednio zabezpieczyć towar i wydaje mi sie, ze nie o pakowanie tu chodzi.
Nie dziwi cię fakt, że handlarz dyskretnie milczał przez 14 dni? Dla mnie dziwne. Ja bym od razu powiadomił klienta i dołączył protokół.
Za często dywagujesz i za czesto snujesz teorie "spiskowe". Ja zaczynam mieć juz w czterech literach (no pięciu) te niepełne/niechlujne opisy problemu.
Na forum mamy tu takiego zawodoFca który wali odpowiedzi bez wzgledu na opis sytuacji. Mysle, ze jeden wystarczy.
Nie dziwi mnie wcale bo okres po swiateczny czyli **piiip**ylion zwrotow a mi w robocie sie zdazalo zwrot po tygodniu przyjmowac przez natlok roboty albo bo mi magazyn paczki ze zwrotami skitral tak skutecznie ze wpadlem na nie przypadkiem podczas szukania odpowiedzi odnosnie towaru pod klienta no sie zdazalo. Niemniej protokol szkody z kurierem spisany sie nalezy jak psu micha. Po reklamacji sie dowie czy wina z racji zlego zabezpieczenia towaru czy tak jak mi inpost po paczce przejechal wozkiem widlowym ale jesli wariant 1 to nic nie ugra bo to ze za pierwszym razem dojechalo cale nie zwalnia kupujacego z myslenia ze moze jednak trzeba paczke opancerzyc i dowalic do srodka 5kg papieru i folii dla amortyzacji
Gdybym chcial spiskowe teorie snuc to wszak powolujac sie na przepisy ue o sprawdzeniu towaru w sposob taki jak w sklepie stacjonarnym napisalbym ze wszak podczas proby montazu by stwierdzic czy pasuje tez mogl zlewozmywak szlag trafic jesli byl granitowy to jak pekl to szkoda calkowita bo za obtuczenie nie probowalby mu wrzucic zero zwrotu za towar. Jak zwykle za malo danych za duzo emocji. Mialem podobna sytuacje w robocie i kupujaca grzecznie poczekala na wynik reklamacji 30dni, fakt ocnela sie po jakis 3 tygodniach bo na urlopie byla i kontaktu z nia nie bylo ale od razu dostala na maila i zdjecia i informacje ze towar przez nia odeslany wrocil uszkodzony permamentnie. W koncu odzyskala cala kwote zwrotu a my kase za towar od przewoznika.
