Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry. Sprzedający straszy mnie sądem bo wystawiłem negatywną opinię o produkcie, ktorego nie chcieli przyjąć jako zwrot. Produkt nie działa jak to było opisane w ofercie. Na dodatek kupiłem drugi, inny przedmiot aby sprzedawca nie był stratny. Mimo to sprzedawca straszy mnie dalej sądem. Myślę, że żyjemy w wolnym kraju i mamy swobodę wyrażenia swojej opinii. Mieliście podobne sytuacje? Pozdrawiam
@DamianG1987 Tak, żyjemy w wolnym kraju.
Ty masz prawo wystawić opinię taką jaka tylko Ci się podoba a sprzedający ma prawo się z tą opinią nie zgadzać.
Jeśli nie uda się wam dojść do porozumienia to sprzedający - jeśli uważa, że jego prawa zostały naruszone - ma prawo dochodzić swoich racji na drodze sądowej.
@DamianG1987 nie straszy, tylko informuje jakie mogą być konsekwencje wystawiania fałszywych komentarzy, jak by napisał, że łysy przyjdzie do Ciebie, to było by zastraszanie😉
Opinia wystawiona zgodnie z prawdą. Produkt nie działał jak powinien. A na zwrot nie zgodzili się tylko dlatego, że zaznaczyłem że produkt mi nie pasuje a nie, że nie jest zgodny z ofertą.
@DamianG1987 Czy pisałeś do niego przed odesłaniem, że produkt jest wadliwy?
Jeśli tak, to powinien rozpatrzyć reklamację.
@jabollus problem w tym, że @DamianG1987 chciał zrobić zwrot, a to nie to samo co reklamacja😔
@KOGIEL_T napisał(a):
@DamianG1987 chciał zrobić zwrot, a to nie to samo co reklamacja😔
Zgłaszał sprzedającemu, że towar jest wadliwy, czyli zgłosił reklamację.
@jabollus nie wiem co napisał sprzedającemu , ale w pierwszym poście jest wyraźnie napisane "nie chcieli przyjąć jako zwrot"
Oczywiście, że pisałem. Kupiłem na dodatek drugi produkt u tego samego sprzedawcy aby nie był stratny o czym go również poinformowałem. Do dyskusji włączyło się nawet allegro, bez skutku.
@DamianG1987 Co to znaczy, że nie zgodzili się na zwrot? Odesłałeś ten pierwszy produkt? Dostałeś pieniądze z powrotem?
Odesłałem pierwszy produkt, zwrotu pieniędzy nie otrzymałem. Wadliwego produktu również nie otrzymałem spowrotem ale to akurat celowo. Po prostu nie chciałem wadliwego produktu oraz płacić 20zl za koszty wysyłki.
@DamianG1987 napisał(a):
Odesłałem pierwszy produkt, zwrotu pieniędzy nie otrzymałem.
To oni powinni Ci zwrócić pieniądze za reklamację, a nie straszyć sądem.
@jabollus nie wprowadzaj człowieka w błąd😠, bo przy pierwszej reklamacji, to sprzedający decyduje, czy ma oddać kasę , czy nie , a jak już wspomniałem wcześniej, to nie była reklamacja , tylko zwrot, więc sprzedający mógł równie dobrze oddać 1zł ( no i pozwanie do sądu, to nie jest straszenie)
@DamianG1987 Po pierwsze - szansa na to, że sprzedający faktycznie pójdzie z tym do sądu jest bardzo mała - nie zerowa ale bardzo, bardzo mała.
Po drugie - w sądzie to sprzedający będzie musiał wykazać, że ma rację.
Podsumowując - jeśli nie masz sobie nic do zarzucenia to nie masz się czym przejmować.
@komis-bell kiedyś z ciekawości sobie liczyłem jakie jest prawdopodobieństwo, że Księżyc uderzy w Ziemię i wyszło mi, że wartość jest niezerowa😁
@DamianG1987 jeśli opinia jest wystawiona zgodnie z prawdą , to sądem nie musisz się przejmować 😉
@DamianG1987 ty masz prawo napisać opinję wg ciebie zgodną z prawdą on ma prawo cię za tą opinię pozwać. To nkrmalne w państwie prawa i informowanie o możliwości podjęcia dalszych kroków prawnych straszeniem nie jest a na użytek sądu proba polubownego załatwienia sprawy.
@az1rael napisał(a):
on ma prawo cię za tą opinię pozwać.
Ta opinia to w tym przypadku najmniejszy problem.
Kupujący zgłaszał wadliwy produkt, odesłał go, ale nie dostał pieniędzy z powrotem.
@jabollus ale kupujący nie napisał czy 14 dni ustawowych na reklamację minęło plus cyt
"Wadliwego produktu również nie otrzymałem spowrotem ale to akurat celowo. Po prostu nie chciałem wadliwego produktu oraz płacić 20zl za koszty wysyłki. " dla mnie to wygląda tak że reklamacja była niezasadna odebrać nie chciał to sprzedawca go zutylizował.
@az1rael napisał(a):
ale kupujący nie napisał czy 14 dni ustawowych na reklamację minęło
Ja rozumiem to tak, że kupujący zgłosił wadliwy produkt, odesłał go, ale kliknął powód odstąpienia "Nie pasuje mi" i sprzedawca nie chciał odebrać wadliwego towaru, który wrócił jako odstąpienie.