Po co Ci taki sprzedający jak nie jesteś zadowolony? A tak na serio to teraz taki klimat że za gwiazdkę mniej można na nią trafić, bo to obniża statystyki, a za tym ilość wyświetleń i sprzedaż. I nie nie bronię sprzedającego. W sklepie jak coś nie gra składasz najpierw reklamację. Jeśli tu zachowałeś się podobnie i on nie załatwił sprawy to jak najbardziej popieram negatywa. Ale jeśli jak większość klientów zapomniałeś o własnych prawach i od razu przeszedłeś do opinii to już inna sprawa. W realu nie lecisz nabazgrać opinii i wywiesić na sklepie żeby wszyscy widzieli, tu też najpierw działasz polubownie. Nie widzę powodu, żeby ktoś miał nie jeść tylko z tego powodu, ze komuś innemu łatwiej wystawić komentarz niż zwyczajnie zgłosić problem. Teraz tu klimat taki, ze 95% sprzedających stanie na rzęsach i zatańczy byle tylko nikt im gwiazdki nie obciął...
Prosty przykład, towar praktycznie ten sam, płyta winyl. Staroć z dawnej kolekcji męża. Średnio się znam. Staram się dobrze opisywać ale nikt cudotwórcą nie jest. Kilkadziesiąt sprzedanych egzemplarzy. 3 niezadowolonych:
-klient A zwyczajnie zwrócił, dostał kasę i jest ok.
- klient B zgłosił, że jego zdaniem stan jest gorszy niż opisałam. No cóż nieomylna nie jestem. Dostał prawie połowę zwrotu kasy. Wyszedł zadowolony. Obciął jedną gwiazdkę ale za to mocno wychwalił w części opisowej komentarza. Trochę szkoda tej gwiazdki ale było minęło... Nic do niego nie mam.
- klient C- wysmarował brzydki komentarz, obciął gwiazdkę, a następnego dnia jeszcze poprawił i obciął drugą gwiazdkę. Co z tego wyniknie??? A no nic, reklamacji nie zgłosił, zwrotu nie zrobił. Wkurzył mnie tylko. A mógł wyjść spokojnie jako klient A lub B. Teraz też chyba na czarną trafi. Nawet dogadywać się nie ma po co, bo 2gi raz i tak komentarza zmienić nie może....
Komentarz to ostateczność, najpierw spokój i dialog. Nikt nie jest ALFĄ i OMEGĄ. Większość ludzi na spokój reaguje spokojem i stawia na kompromis.
