Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Drodzy poradźcie,
w marcu 2024 r. kupiłem iMaca, 19 kwietnia złożyłem reklamację. W reklamacji podałem, że chce zwrot pieniędzy i zwrócić komputer. Sprzedawca odpisał, że mam złożyć reklamację na ich wewnętrznym formularzu. Tego samego dnia, zadałem pytanie sprzedawcy: czy jest możliwość zwrotu albo obniżki ceny. Odpowiedział, że nie. 19 kwietnia sprzedawca napisał, że sprzedawca jest zobowiązany sprawdzić sprawność produktu tak aby był zgodny z opisem. Na tym rozmowa się zakończyła.
Do rozmowy wróciłem w październiku i napisałem sprzedawcy, że nie wydał decyzji reklamacyjnej i reklamacja została uznana. Nie dostałem decyzji czy reklamacja została odrzucona czy uwzględniona. Nie dostałem wiadomości: odrzucam reklamacje albo uwzględniam. Wkurzyłem się i mu napisałem, że 14 dni, ze uznana, ze termin 14 liczy się od zgłoszenia reklamacji a nie od dostarczenia towaru.
I wiecie co? Sprzedawca odpowiedzał, że zlożyłem nieskuteczną reklamację bo nie złożyłem na jego formularzu. Później odpisał, że nie dostarczyłem produktu, a w ogóle to teraz odmawia zapłaty.
Rozumiem, że trzeba dostarczyć towar, ale termin 14 dni na wydanie decyzji liczy się od zgłoszenia reklamacji a nie od dostarczenia towaru. Teraz mam kłopot, bo sprzedawca nie chce zwrócić pieniędzy. Jeżeli nie zwróciłem produktu to OK, ale wtedy sprzedawca powinien wydać decyzję o odrzuceniu reklamacji z powodu niedostarczenia produktu. Teraz sprzedawca zarzuca mi ze to nie ja jestem staranny.
Temat 14 dni i jak ten termin liczyć już przerabiałem, więc mogę podeslać przepisy z których wynika, że liczy się od daty zgłoszenia reklamacji. Rozumiem, że nie dostarczyłem towaru, ale uważam, że to sprzedawca ponosi odpowiedzialność za to, że jak sam określił, pozwolił mi na "niestaranne" działanie i to on powinien zadbać o to czy produkt został dostarczony czy nie i wydać decyzję o odrzuceniu w terminie 14 dni.
Niczego nie rozumiesz, nie musi być na jego formularzu.
@Client:118444016 Otwórz dyskusje i wstaw w ja to co tu opisujesz, masz pomoc Allegro nie musisz niczego odsyłać to sprzedający ma odebrać sobie jak chce, ale zacznijmy czy to zakup od firmy czy prywatnego sprzedającego?
mogę tutaj wkleić wiadomości ktore pisałem ze sprzedawcą? jako przedsiębiorca, ale:
7 października 2024 12:32
5 października 2024 22:10
5 października 2024 12:20
5 października 2024 12:18
5 października 2024 12:16
Apple iMac 24 M1 8GB 512GB Srebrny
19 kwietnia 2024 13:52
19 kwietnia 2024 11:55
@Client:118444016 Otwórz dyskusję, masz rację po 14dniach reklamacja jest uznana, sprzedający wprowadza Cię w błąd ze jakieś formularze itd: https://allegro.pl/moje-allegro/zakupy/dyskusje/nowa
A jaki jest problem ze sprzętem, co dokładniej działa nieprawidłowo?
@Client:118444016 Czyli zakup firma-firma, a czy zakup miał charakter zawodowy, to ustala sprzedawca na podstawie wpisów PKD (rozumiem że chodzi o prawo do reklamacji). I tutaj zaczynają się schody, kto ma rację w sporze raczej na forum nie ustalimy. Allegro zapewne nie będzie się wtrącać.
@LEW433 Nie do końca. Zakupiłem szafkę. Jedna z płyt (a dokładniej górna płyta szafki, ta najbardziej widoczna) była ułamana w jednym rogu. Pracownik Allegro w otwartej dyskusji stwierdził że to JA mam obowiązek odesłać wadliwy produkt a nie sprzedawca go odebrać ode mnie. Z tego też względu że sprzedawca wyznaczył sobie że tylko od takiej a nie innej firmy odbierze towar (połowa kosztów szafki za wysyłkę) towaru nie odesłałem bo taniej wyszło mi u stolarza zamówienie nowej płyty niż wysyłanie uszkodzonej i oczekiwanie na rozpatrzenie reklamacji, wobec czego Program ochrony kupujących odrzucił moje zgłoszenie. Można sobie go wsadzić tam gdzie światło nie dociera i wychodzi na to że Allegro nie zna się na obowiązujących przepisach.
@resistdj A to był zakup firma -firma?
Nie. Ja jako osoba prywatna, sprzedawca jako firma.
@resistdj napisał(a):
Nie. Ja jako osoba prywatna, sprzedawca jako firma.
Skoro zakup jako osoba prywatna, to reklamacja jest uznana, żadnych dziwnych formularzy wypełniać nie musiałeś. Zacząłeś pisać tak, że nawet ja czytając posty myślałem że to transakcja firma-firma, to było niepotrzebne. Nie rozumiem po co w ogóle poruszałes tą kwestię:
"mogę tutaj wkleić wiadomości ktore pisałem ze sprzedawcą? jako przedsiębiorca, ale:
@drekenzes Chyba pomyliłeś mnie z autorem tematu.