Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam. W październiku 2019 nabyłem telefon na raty poprzez serwis Allegro. Raty spłaciłem. Z telefonu na obecną chwilę już nie korzystam, ale pojawił się problem. Odezwała się policja, że telefon był sprzedany nielegalnie (miał być zniszczony a nie przeznaczony na sprzedaż czy coś takiego). Teraz policja chce go zarekwirować. Pytanie moje brzmi czy jest opcja odzyskania chociaż części pieniędzy zapłaconych za telefon? Sprzedawca nadal jest aktywny na allegro i funkcjonuje.
@dworeq9111 Czy kontaktowałeś się ze sprzedającym w tej sprawie? Odniósł się do reklamacji?
Ze sprzedawcą jeszcze się nie kontaktowałem. Czas na reklamację się chyba skończył z uwagi na upływ ponad 2 lat od zakupu?
To skontaktuj się najpierw ze sprzedawcą
Gwarancja gwarancją, a czy nie chcą powiązać ciebie z tym, jak ładnie to nazywają "paserstwem"? A jak trafili do ciebie? Ktoś musiał złożyć zawiadomienie.
Trafili podobno poprzez operatora. Na razie nic więcej nie wiem, jutro ma przyjść policjant z papierami zarekwirować sprzęt.
To raczej zostanie tobie także zawiadomienie na sprzedającego, masz dowód na zakup telefonu.
Tak, wszystko mam. Dowód zakupu, pudełko z nr IMEI, link do archiwalnej oferty, maile.
@dworeq9111 Podaj mi dane oferty, w której kupiłeś telefon. Postaram się ustalić jak możemy Ci pomóc.
@nat_notNr oferty 8525678279
@dworeq9111 Zakupu w tej ofercie nie dokonałeś z konta, z którego tutaj piszesz, więc w kwestii rekompensaty należałoby się do nas zgłosić po zalogowaniu na konto, z którego kupiłeś telefon. Wtedy odpowiedni zespół przeanalizuje sprawę i podejmie decyzję.
Wobec sprzedającego możemy również podjąć działania, ale dopiero po przesłaniu przez Ciebie dokumentu potwierdzającego zarekwirowanie urządzenia. Prosimy o kontakt przez formularz.
@dworeq9111 Sprawa jest prosta. Gdy policja odbierze Ci telefon, otrzymasz odpowiedni dokument. Z tym dokumentem możesz teoretycznie wystąpić o zwrot kosztów z Programu Ochrony Kupujących mimo, że minęło 180 dni od zakupu. Wniosek możesz wtedy złożyć tu; https://allegro.pl/pomoc/kontakt?kategoria=6464910c-6c94-4a98-8205-c92e3ce82158&subjectId=460985e0-b... , ponieważ Allegro gwarantuje bezpieczne zakupy, ale Allegro nie przychyli się do Twojego wniosku, gdyż minęły 2 lata, czyli czas rękojmi sprzedającego. W tej sytuacji, gdy policja odbierze Ci sprzęt, zostaniesz bez pieniędzy i telefonu.
Pamiętaj o rękojmi, która obowiązuje przez 2 lata od dnia zakupu ale możesz ją zgłosić nawet przed upływem 3 lat. Telefon miał być wolny od wad prawnych w chwili zakupu - a nie był. Towar posiada więc wadę prawną już w chwili wydania go klientowi. Za takie coś odpowiada sprzedający. Niech się odniesie do tego na tej podstawie będziesz podnajmował dalsze kroki.
A jak skontaktowała się policja? Przysłali list polecony z sygnaturą, kopią decyzji prokuratury lub sądu o rekwizycji, czy po prostu zadzwonili na Twój numer?
Policjant ma obowiązek podać imię, nazwisko i numer służbowy, jeśli tego zażądasz. Ty masz prawo sprawdzić zarówno jego, jak i podstawę, na jakiej rekwiruje telefon. W decyzji prokuratury lub sądu musi się znaleźć numer IMEI telefonu - sprawdź, czy się zgadza. Jeśli wszystko będzie ok, wydaj telefon - pamiętając, że z takiej czynności spisuje się PROTOKÓŁ. Będzie tam też sygnatura sprawy (po lewej stronie) - do tej sprawy możesz przystąpić w charakterze pokrzywdzonego, jeśli oddasz telefon. Pewnie nie warto się szarpać... ale warto sprawdzić, jak zareaguje policjant.
Dla mnie to dziwne - za moich (niezbyt dawnych) czasów wzywano listem do stawienia się na przesłuchanie w charakterze świadka, potem wręczano decyzję o rekwizycji i nakazywano oddać ruchomość w konkretnym miejscu i czasie. Dlatego jestem podejrzliwa - tym bardziej, że stójkowi mają dziś osiemset tysięcy ludzi na kwarantannie i niezbyt ich stać na marnowanie czasu.
Policja najpierw zjawiła się w miejscu mojego zameldowania, a jako, że już tam nie mieszkam, przeniosłem się do innego miasta to skontaktowała się ze mną telefonicznie tutejsza policja. Nr telefonu mieli od moich rodziców, którzy mieszkają w miejscu mojego zameldowania. Dziś byłem na policji celem złożenia wyjaśnień. Jutro policjant z którym rozmawiałem ma przyjść po sprzęt, oczywiście będą oczekiwał od niego sporządzenia i posiadania całej niezbędnej papierologii 😉
No jak tak, to przepraszam😊
Pełna procedura, bez wątpienia. Policjant z pewnością spisze protokół (jeden egzemplarz dla Ciebie). W razie wezwania na świadka, które może (choć nie musi) nastąpić, możesz wnioskować o przesłuchanie w miejscu zamieszkania i powinni się do tego przychylić.
Pamiętaj też, że zajęciu podlega sprzęt, a nie zawarte na nim dane. Wykasuj wszystkie własne informacje w pamięci aparatu, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś.
Co się tyczy zwrotu pieniędzy - nie wiem. Znam tylko jedną procedurę na podobne przypadki: powództwo adhezyjne w procesie karnym (sędziowie karni bardzo tego nie lubią). W Twoim przypadku to kupa zmarnowanego czasu i niepewny rezultat. Nie warto. O pozwie cywilnym po prawomocnym wyroku w sprawie karnej nawet nie będę pisać😑
Może @nat_not doradzi coś lepszego.
Dziękuję wszystkim za pomoc i odpowiedzi.
Sprawa jest w toku można powiedzieć. Sprzedawca zaproponował, że przyśle mi drugi taki sam telefon. Jednak z uwagi na sytuację, nie jest to dla mnie zadowalająca forma rekompensaty. Straciłem totalnie zaufanie do Sprzedającego (dowiedziałem się, że to nie pierwszy i jedyny taki telefon przez nich sprzedany). Wolałbym nie dostać od nich kolejnego sprzętu z jakąś ukrytą wadą...
Czy w tym wypadku mogę żądać od Sprzedawcy zwrotu pieniędzy?
zaproponuj czy zamiast tego telefonu możesz otrzymać zwrot kasy 🙂