Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry! Kupiłem od osoby prywatnej umywalkę (22.06br. godz 14-ta czwartek)-wg opisu; nie używana, powystawowa. Ok. 23-ej. dowiedziałem się o pilnym wyjeździe . Natychmiast powiadomiłem sprzedającego e-mailem i w dyskusji Allegro prosząc o anulowanie transakcji ze względu na niewiadomy termin powrotu (jesień). Pół godziny później sprzedający wydrukował etykietę twierdząc, że jest osoba prywatną i nie musi anulować transakcję a drukując etykietę poniósł koszty i płacąc prepait nie może odzyskać wpłaconych pieniędzy. Oczywiście nie jest to prawda, bo zwrot kosztów za etykietę jest na wniosek sprzedającego za pośrednictwem administratora płatności InPost Kurier. Produkt nie został wysłany ale został opłacony razem z przesyłką. Czy ktoś ma pomysł, co zrobić z tym problemem? Dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
Nie jest tak łatwo z tym zwrotem środków. Najlepsze dla wszystkich jest znalezienie rozwiązania.🤗
@astrolog_2012 hmm zrobisz jak zechcesz. Ja będąc w takiej sytuacji chyba zgodziłbym sie na pomniejszenie kwoty zwrotu o koszt wysyłaki ( zdaje sie że 8,99) i sie nie wykłócał.
Pod uwage wziąłbym dwie rzeczy:
1) sprzedajacy jeśłi jest osobą prwyatną rzeczywiście nie musi przyjmowac zrotów i nawet jeśli sie dogadacie i zrobi wysyłke po Twoim powrocie ( np jesienią) to może powiedziec że chce jakąś dopłate za magazynowanie Twojego zakupu. Nie musi ale może to zrobić.
2) jeśłi sprzedający jest osobą prywatną nie chroni Cie ustawa konsumencka co za tym idzie wszelkie uszkodzenia w przesyłce to potem problem Twój oraz przewoźnika ( a to umywalka wiec chyba dośc kruchy przedmiot) Odpowiedzialność kupującego kończy sie w momencie wydania paczki kurierowi ( wlożenia do paczkomatu) . Jeśłi przesyłka będzie podróżowac w jedną i drugą strone prawdopodobieństwo uszkodzeń rośnie.
Dlatego też ja osobiście wolałbym załatwić tą sprawe od ręki i polubownie nawet ponosząc 8,99 kosztów.
To nie jest problem zwrotu kosztów wysyłki. Sprzedający chce koniecznie sprzedać tą umywalkę i nie reaguje na moje posty. Wracam po 10-tym i zakończe temat.
Sprzedający nie chce anulować zakupu(nie musi) ale jeszcze nie wysłał i może to zrobić, a wy tu wszyscy sprzedajacy uważacie że kupujący i sprzedajacy nie mogą się dogadać, jest wiele sytuacji życiowych i dobrze jest się dogadać. Jak tak najeżdżacie na mnie to oczywiście znam i wiem jak zrobić żeby taki "nie życiowy" sprzedajacy na tym ucierpiał. Odpowiem sprzedającym że nigdy z tego nie korzystałem, piszę to dlatego żebyście nie musieli się wysilać z wpisami.
Szkoda słów Panie LEW433. Oczywiście jest rękojmia i to na szczęście dla kupujących, roczna. A więc wady fabryczne, ukryte, niedokładny opis, zdjęcia i wszystko, co może się w ciągu roku trafić. Pozdrawiam serdecznie.
@LEW433 Z przedsiębiorcą nie trzeba się dogadywać, bo ustawa konsumencka w każdym aspekcie jest korzystna dla kupującego i nikt nie robi problemów. Prywatny sprzedający nie jest zobligowany do przyjmowania zwrotów i anulowania zamówień i tylko od tego jakim jest człowiekiem zależy jak postąpi, a to nie jest regulowane żadnym paragrafem. Kupujący wyraźnie pisze, że sprzedający nie chce się dogadać, a ty w każdym wpisie pleciesz o dogadywaniu.