Mydła, szampony czy żele pod prysznic – używamy ich każdego dnia. Żeby produkt został dopuszczony do sprzedaży, musi przejść szereg badań potwierdzających jego bezpieczeństwo. Konsumenci coraz częściej sięgają po kosmetyki cruelty-free, których testy nie są przeprowadzane na zwierzętach.
W 2013 roku w Unii Europejskiej zakazano badań przeprowadzanych na zwierzętach, co oznacza, że każdy kosmetyk wyprodukowany i sprzedawany na jej terenie powinien być cruelty-free. W praktyce jednak do sprzedaży często trafiają produkty testowane na zwierzętach przed datą wejścia w życie zakazu. Do Europy są również sprowadzane kosmetyki badane w Ameryce, Australii lub Chinach.
Jak sprawdzić, czy podczas produkcji kosmetyku nie ucierpiały zwierzęta?
Do najważniejszych certyfikatów cruelty-free należą:
- Leaping Bunny – symbol skaczącego króliczka uznawany na całym świecie. Firmy umieszczające ten certyfikat na swoich produktach gwarantują, że podczas opracowywania ich kosmetyków nie ucierpiało żadne zwierzę. Marki oznaczone certyfikatem Leaping Bunny można znaleźć w ich bazie produktów.
- Peta Cruelty Free – certyfikat ten przyznawany jest przez międzynarodową organizację PETA (People for the Ethical Treatment of Animals – Ludzie Na Rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt). Listę firm, które nie przeprowadzają i nie zlecają żadnych doświadczeń na zwierzętach znajdziecie tutaj.
- Animal Friendly Natural Cosmetics – certyfikat ten ma najbardziej restrykcyjne wymagania. Przyznawany jest przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Producentów Przeciwko Testowaniu Kosmetyków na Zwierzętach.
Listę firm testujących oraz nietestujących swoich produktów na zwierzętach można sprawdzić również na stronie Logical Harmony, a także na polskim blogu Happy Rabbit (dostępna jest również bezpłatna aplikacja o tej samej nazwie do pobrania w AppStore i Google Play)
Czy kosmetyki cruelty-free są wegańskie?
Pamiętajcie jednak, że kosmetyki oznaczone cruelty-free wcale nie muszą być wegańskie. Mogą zawierać produkty mleczne, miód czy śluz ślimaka, jednak podczas produkcji produktu nie ucierpiało żadne zwierzę.
Należy również zauważyć, że producenci często zamieszczają na opakowaniach informacje, które mogą wprowadzić klienta w błąd. Hasła takie, jak “naturalne składniki” czy “90% naturalnych substancji roślinnych” nie oznaczają, że produkt jest wegański i pełnią funkcję marketingową.
Czy podczas zakupów zwracacie uwagę na to, czy dany kosmetyk nie przysporzył cierpienia zwierzętom? Na Allegro Naturalnie możecie znaleźć kosmetyki, które powstają w zgodzie z naturą 🙂
oznacz moderatorów