Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry.
Proszę mi wytłumaczyć jak powinno się postępować w przypadku gdy sprzedawca po ofercie ,,Kup teraz" nie wysyła towaru, w przypadku podbramkowych poprzez działania pracowników allegro poprzez założony ,,Spór" w końcu chce oddać nam pieniądze, jednak nas ta informacja nie satysfakcjonuje i oczekujemy wysłania danego przedmiotu.
Już to pisałam, ale napiszę raz jeszcze. Jeżeli istnieje choćby cień szansy, że następnym razem Sprzedający zastanowi się, czy znowu nie trafi na "zawziętą, zachowującą się jak płaczliwe dziecię" Kupującą, to już ugrałam.
Wazon przeboleję. To faktycznie tylko przedmiot. Piękny, wyjątkowy, ale przedmiot. Kupię inny. Ale dlaczego zawsze mam pozwalać tak się traktować? Przecież w ten sposób to właśnie Kupujący uczą Sprzedających, że wolno.
I żeby było jasne. Też czasem sprzedaję. I też mam do czynienia z różnymi Kupującymi. I nie zawsze podoba mi się wylicytowana kwota. Ale umowa to umowa. A licytacja to ryzyko, na które świadomie się zgadzamy.
Masz prawo do pójścia do sądu i walczenia o swoje. U mnie w sporze na allegro pracownik który włączył się do rozmowy napisał że jeśli nie uznaje rekompensaty w postaci zwrotu pieniędzy (lub nie jestem z tego ustatysfakcjonowany) to mogę iść do sądu i wtedy już jest zabawa poza allegro w sądzie, ale napisał że mam prawo domagać się sprzedanego towaru, a nie tylko zwrotu kwoty, ale to już sąd. Jeśli towar jest tego warty to idź do sądu, straszą Ciebie jakimiś kosztami, a założenie sprawy to koszt chyba kilkuset złotych. Ja miałem rozprawę (nie związana z allegro), która trwała dwa lata i przegrany został obciążony kosztami sądowymi w kwocie 1000zł, więc jej nie strasznie że pójdzie z torbami. Jak pójdziesz do sądu to daj znać co dalej. Trzymam kciuki
@mustafas00 No comment.
No comment? Przypuśćmy że uda Ci się wylicytować Porshe warte 200.000 za 50.000 i sprzedawca powie że nie ma, wtedy sam założysz wątek i będziesz płakał o pomoc
@mustafas00 Nie wiem czy zauważyłeś że @reni_merigold napisała Wazon przeboleję. To faktycznie tylko przedmiot. Piękny, wyjątkowy, ale przedmiot. Kupię inny a Ty ją dalej podpuszczasz do przegranej walki i dodatkowych kosztów. Próbujesz zająć miejsce "tego, którego nicku się nie wymawia" ? To będziesz musiał pokonać groźnych przeciwników.
Nie ma to nie ma i tyle. Dokladnie, po co isc do sądu. Jak dla mnie kupująca jest sfrustrowana, a powinna odpuscic bo nikt jej krzywdy nie zrobil.
Oczywiście że zrobił, zlekceważył ją, zawiódł oczekiwania, wykazał się arogancja. Chciałbyś żeby ciebie ktokolwiek tak źle traktował? Nie sądzę. A sprawę ma wygrana, bo nieprawdopodobnie złodziejstwa, bez złożenia na komendzie zawiadomienia, ani też uszkodzenia, bo nie ma zdjęć. Nie takich cwaniaczków sąd zmuszał do określonego zachowania.
@mmichal1981 Podpuszczaj dalej do bezsnsownych działań > nie pierwszy taki przypadek na AL i nie ostatni. Nikt nie dokumentuje potłuczenia wazonu zdjęciami (bzdurny pomysł). W tym wypadku jest słowo przeciw słowu. Wątpię aby jakikolwiek sąd przyznał rację w wypadku gdyby sprzedający zadeklarował zwrot pieniędzy. Jeżel wazon się potłukł to ma wydać kupującej skorupy ?
Po co komu wazon, tylko kurz się zbiera.
@krejzole Ale jet woda na kaca.🤣
Janusz alert. Jeśli cena rażąco różni się od rynkowej to nawet sklep ma pełne prawo anulować zakup.
A ja kibicuję autorce żeby poszła do sądu. Pieniądze oddane to tylko zapłaci za koszt rozprawy i się naje wstydu.