Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Sprzedajacy uniewaznil transakcje,bo nie odpowiadala mu wylicytowana kwota!
Zaplacilem,a on po prostu napisal ,ze przedmiot niedostepny.
Wystawil od 1zl,wiec powinien liczyc sie z tym,ze licytacje sa nieprzewidywalne,ale najgorsze jest to,ze Allegro nic z gosciem nie moze zrobic.
Wg.mnie podwaza to cala zasadnosc funkcjonowania tego rodzaju gieldy,bo jesli kupujacy zobowiazany jest do przestrzegania pewnych zasad,np.platnosci o czasie,to sprzedajacego tez powinny obowiazywac jakies restrykcje.
A pozniej pytaja,czy na podstwie swoich doswiadczen,polecilbym Allegro znajomym!
Napiszcie,czy tez mieliscie podobna sytuacje,bo choc nie chce mi sie wierzyc,to moze jakims cudem uda sie nam wspolnie cos zmienic.
Tak, to tu normalne, jak cena nie pasuje to zwracają śrdoki i nie wysyłają, Jest też druga strona, licytują dla "jaj" i nie płacą. Taka zabawa.😡
Dzieki ze sie pofatygowales z odpowiedzia.
Wiem,ze tak sie dzieje. Jednak jesli licytujesz,i nie placisz,trafiasz na czarna liste,ale co zrobic z takim sprzedawca?
Allegro powinno jakos interweniowac,bo inaczej to wszystko jest nic nie warte.
Allegro nie ma mocy prawnej żeby zmusić sprzedającego do wysłania jak zwróci śrdoki, pozostaje ci sąd, A czarna lista jest tylko na zwykłym Allegro.
Dzieki za odp.Rozumiem to wszystko-czytalem regulamin.Chodzi mi wlasnie o to,zeby cos zmienic.Przeciez Allegro "zyje" nie tylko ze sprzedawcow,i moze wspolny glos kupujacych skloni ich,tzn Allegro do zmian w regulaminie.Sugerowalbym kary finansowe,bo nic bardziej niz utrata pieniedzy nie boli oszustow.Samo zablokowanie konta niewiele pomoze ,bo facet wystawi sobie gdzies indziej.
W ogole sprzedawcy maja duzo swobody.Np.wystawianie kopii opisanych jako oryginal.
A na jakiej podstawie prawnej miałby być te karty? nie ma zakupu więc nie ma podstaw do karania.
To byl tylko luzny pomysl.Musi jednak byc jakis sposob,zeby powstrzymac takie dzialania,bo liczenie tylko na zwykla uczciwosc okazuje sie niestety niewystarczajace.
@Client:74514125 Też możesz sobie stworzyć w kapowniku "czarna listę" i wiecej u takiego sprzedawcy nie licytować i nie kupować. Proste?
Proste,i oczywiste,ale nie rozwiazuje sprawy.Nastepnym razem natnie sie ktos inny.Gosc powinie odczuc,ze tak sie nie robi.Zmiana w regulaminie Allegro moglaby pomoc.
Kary finansowe lol nieściągalne bo allegro nigdy nie było stroną w transakcji. W sądzie wylatywałoby na kopach z sali rozpraw
To moze chlosta?!🤔🤗
Akurat zmiana w regulaminie nic by tu nie dała, bo zasady dotyczące takiej sprzedaży określa Kodeks Cywilny. Nie ma możliwości zmiany przepisów ustawy w drodze zapisu w regulaminie.
Dzieki.Nie bede sie sadzil o pare zlotych.Chodzi bardziej o zasade.Po prostu denerwuja mnie nieuczciwi ludzie.
Ostrzegam przed sprzedawca o nick'u Patryk(rumin 1990)
Nie powinien tak robić. Ale szczerze nikogo to nie dziwi. Allegro tak schrzaniło wyszukiwania, że pewnie weszły 2 osoby, zalicytowała jedna. Teraz weź pod uwagę, że sprzedał za 1 zł. Prowizji zapłaci również od kosztów wysyłki czyli to ok 1.10 od samej wysyłki jak paczkomat, kurierem więcej. Jak prywatny to dodatkowe 1zł od sprzedanej sztuki, jak firma to abonament. Do tego zapakowanie, czas, ryzyko obniżonej opinii. Taa pamiętam jak raz głupia tak wystawiłam. Efekt, sprzedałam zegarek kominkowy za cały 1zł, wysłałam dopłacając do interesu bo chciałam być ok. A ten obniżył jeszcze gwiazdkę choć wszystko się zgadzało (jedyna moja obniżona przez dobre pół roku). ... Gra nie warta zachodu. Teraz na licytacjach od 1zł to tylko samobójcy wystawiają, allegro skutecznie zadbało o nieopłacalność tej formy sprzedaży.
Generalnie jedyne co możesz to sądzić się. Allegro nic mu nie zrobi ale też weź pod uwagę, ze nie tylko musiałby oddać za darmo ale jeszcze do tego dopłacić i to kilka złotówek...
Nieporozumienie.
Wystawil za 1zl,ale licytacja zakonczyla sie na wyzszej kwocie,choc i tak pewnie duzo nizej niz sprzedajacy oczekiwal.
Rozumiem,ze "robisz" w antykach,wiec pewne sprawy nie sa Ci zapewne obce.
Np.kopie.W tym przypadku chodzilo o odznaczenie,i jak zapewne wiesz,czasami trzeba duzo doswiadczenia,zeby je rozpoznac.Nawet dobre zdjecia,to nie to samo,co wziac je do reki,i przyjrzec sie z bliska.Np.tzw. "kopie muzealne",czasami nawet specjalnie antykowane, sa b.trudne do odroznienia od oryginalu.Dlatego wiec renomowani sprzedawcy,specjalistyczne galerie,i domy handlowe bardzo dbaja o swoja reputacje,poniewaz ta przenosi sie wprost na popyt,i cene oferowanych przez nich egzemplarzy.
W tym przypadku bylo inaczej.Nie znalem wczesniej tego sprzedawcy,nic od niego nie kupilem.Odznaczenie na fotografiach wygladalo niezle,ale bez zadnych oznaczen,punc,ani informacji o ew.prowiniencji rownie dobrze moglo zostac wykonane przez szwagra w przydomowej odlewni.
Chodzi o to,ze kupujacy tez czesto ponosi ryzyko,a zazwyczaj w ogloszeniu zaznaczone jest,ze sprzedawca nie przyjmuje zwrotow.
Czyli ja ci moge wszystko,a ty mi fige!
A Allegro stoi z boku,zaciera rece,i liczy pieniadze.Zawsze trafi sie frajer chetny do zakupu "warszawskiego mostu".
Nic nie zrobisz, Lokalnie działa jak działa.
Ile to razy coś kupiłem, a zaraz czytam e-mail o zwrocie środków...niektórym się nawet nie chciało niczego wyjaśniać.