Witajcie,
kto wymyśla te bezsensowne zmiany na Allegro? Bo na pewno nikt, kto ma pojęcie o tym, jak działa sprzedaż (o ile tacy jeszcze na Allegro pracują). Już wyjaśniam, w cym rzecz. Otóż w n-tych zapowiedziach zmian znalazłem następujący kwiatek:
"Dla kupujących
Kolekcje i sztuka: licytację powyżej 1000 zł potwierdzisz kodem SMS
Od kiedy: 1 września
W dziale Kolekcje i sztuka potwierdzisz licytację kodem SMS. Wyślemy Ci go, jeśli wartość jednego lub łączna wartość kilku licytowanych przedmiotów wyniesie co najmniej 1000 zł. Kod wyślemy na numer z ustawień Twojego konta Allegro"
Każdy, kto sprzedaje w działach kolekcjonerskich wie, że aukcje z licytacją najbardziej atrakcyjnych przedmiotów rozstrzygają się nawet nie w ostatnich minutach, ale w ostatnich sekundach - a wielu kupujących używa w tym celu Snipa czy innych automatów licytujących. Stąd cena w ostatnich sekundach potrafi skoczyć nawet o kilkadziesiąt procent.
W sytuacji, gdy kupujący będzie zmuszony do wklepywania kodu, cały wypracowany przez lata system bierze w łeb. Po prostu nikt nie zdąży wpisać tego kodu, zanim aukcja się skończy. Tym bardziej, że wiele osób ustawia sobie Snipa, i wcale nie siedzi przy licytacji. A ten, co pilnuje licytacji, jest skupiony na ekranie, a nie odbieraniu SMS-ów.
Nietrudno więc zgadnąć, że uzyskiwane ceny będą niższe, co nie tylko przełoży się na niższe wpływy z prowizji, ale zniechęci sprzedawców do wystawiania licytacji - które jeszcze wciąż są solą działów kolekcjonerskich.
Apel do opiekunów kategorii kolekcjonerskich, bo Wy chyba sobie zdajecie sprawę ze skutków proponowanej zmiany: spowodujcie wycofanie się z tego totalnego bezsensu.
