"ze Klient nie musi wcale nam towaru oddac..." - a co to znaczy? Nie ma czegoś takiego w naszym prawie.
Następna rzecz - coś musiało być "nie tak". Ja miałem tylko 1 przypadek, gdy Allegro zwróciło kupującemu kasę z POK - po prostu nie wyrobiłem się z terminem zwrotu kasy(w związku ze zwrotem towaru), a klient był niecierpliwy.
Koszt POK został doliczony do mojego rachunku na ALL.
Chyba tutaj nikt nie zna faktycznego przebiegu sprawy. Generalnie - to ze strony ALL można liczyć na jakieś "wsparcie" - o ile sprzedawca jest uczciwy, wszystko jest zgodne z regulaminem Allegro, sprzedający nie "podpadł" w jakiś sposób serwisowi Allegro (wtedy wszystko jest "naginane" w celu ukarania sprzedającego). Nie miałem z tym nigdy problemu.
Nie popieram natomiast zbyt szybkiego rozpatrywania przez Allegro wniosków z POK (nawet tylko kilka godzin) i zwracania kupującemu środków z tego tytułu. Sprzedawca nieraz nie ma po prostu możliwości odpowiedzi lub ustosunkowania się do tego wniosku w wymaganym czasie. A 2-3 godz., to zdecydowanie za mało czasu.
Czas zwrotu z tytułu POK powinien wynosić min. 7 dni od daty złożenia wniosku.
Różne są powody opóźnień zwrotu - w "ekstremalnych" sytuacjach w grę wchodzi nawet "zgon" sprzedawcy. Niestety, ani kupującego, ani tym bardziej Allegro nie obchodzi taka sytuacja.
Takie działania Allegro należy uznać za negatywne - powodują one niepotrzebne problemy.
Klient jest niezadowolony, sprzedawca otrzymuje negatywa (chociaż chciał sprawę załatwić na korzyść klienta), klient jest niezadowolony ze sprzedającego i z serwisu Allegro, sprzedający jest niezadowolony z obsługi serwisu Allegro, sprzedający dodaje niezadowolonego klienta do CL - zwycięzcą jest w takim przypadku jedynie serwis Allegro - nic nie stracił "na kasie", na wizerunku - również nie (opinie kupującego i odpowiedzi sprzedającego nie dotyczą serwisu Allegro), Allegro otrzymało swoją prowizję, sprzedawca stracił "punkty w wiarygodności", kupujący nie będzie mógł już dokonać zakupów u tego sprzedającego. Jakiś sens i logika?
Niestety, tego jest brak w odpowiedziach serwisu Allegro.
Dziś otrzymałem odmowę zwrotu prowizji za niezrealizowaną transakcję na Allegro - sytuacja jest tak absurdalna, że po prostu nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Przez 20 lat sprzedaży nie widziałem takiego bzdurnego (i niezgodnego ze stanem faktycznym) powodu. Chyba trafiłem na jakiegoś "stażystę" z UP, który dopiero zaczyna pracę na All - swoją drogą, powinien on być "kontrolowany" przez jakiegoś doświadczonego pracownika.
