Kupiłam komputer synowi na gwiazdkę, spalił się po chwili użycia, nie mogłam go już odesłać więc złożyłam reklamację. Sprzedawca przyjoł reklamacje, wysłał kuriera i za kilka dni po moim przypominaniu odesłał do nas komputer. Odebraliśmy go ale po otwarciu kartonu okazało się że kolejny raz nie działa, znowu odsyłka i teraz 3 raz już sprzedawca wysłał do nas komputer gdzie tak naprawdę był w tym samym już wyeksploatowanym opakowaniu i byle jak zaklejony - paczka została uszkodzona, więc na miejscu z kurierem zrobiliśmy zdjęcia i kurier zabrał paczkę. Teraz sprzedawca powiedział, że karta graficzna jest uszkodzona, gdzie komputer spalił się już wcześniej 2 razy i odmówiono mi reklamacji z takiej przyczyny że sprzedający teraz będzie miał dialog z firmą kurierską. Nie chcę w tym brać udziału i czekać co się wydarzy kolejne 2.5 miesiąca, sprzedający nie zachowuje się w pożądku w moim odczuciu, a allegro ciągle przesówa daty i mówi że on robi wszystko zgodnie.
Sprzedający wypisuje że np. to moja wina bo nie umiem włączyć kabla do gniazdka, albo że sama uszkodziłam w transporcie komputer, innym razem napisał, że to że odesłali z wgiętą obudową to nic takiego bo to nie wpływa na funkcjonalność komputera. Jestem już zmęczona tym, po mimo zdjęć i świadków z każdego razu odsyłki, a było już ich 3, nadal nie mogę uwolnić się od tej sytuacji. CO ROBIĆ, kiedy allegro stoi tylko po jednej stronie?
