Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam
Sprzedałem prywatnie przedmiot na allegro lokalnie. Po jakimś czasie kupujący zgłosił chęć zwrotu (nie reklamację) Zgodziłem się na następujących warunkach: kupujący wystawia przedmiot na innym portalu aukcyjnym z przesyłką, ja ten przedmiot odkupuję, po tym gdy pieniądze pojawią się na moim koncie bankowym. Okazało się, że mam nieaktywne wypłaty, aktywowanie trwa do dziś w dużym stopniu przez cudowne rady asów z allegro.
I tu zaczyna się jazda.
Klientka mimo tego, że nie zostały wypełnione warunki zwrotu i zgodnie z ustaleniami powinna poczekać aż pieniądze pojawią się na moim koncie, skontaktowała się z Działem Bezpieczeństwa Sprzedaży, ci nakazali jej wysłanie przesyłki pocztą pod adres pod którym nie odbieram przesyłek pocztowych (później sprawdzałem, nie było awizo), a allegro obciążyło mi konto kwotą sprzedaży.
Czyli nie mam przedmiotu, ani pieniędzy dzięki interwencji allegro
Przeszukałem regulaminy allegro i nie znalazłem podstawy do interwencji polegającej na
-zmianie ustaleń miedzy kupującym, a sprzedającym przy dobrowolnie uzgodnionym zwrocie
-wymuszeniu na kupującym wysyłki inną drogą, niż ustalona ze sprzedającym
Mało tego, ponieważ nie zamierzam odpuścić tej sprawy konsultowałem się ze znajomym prawnikiem i biurem Rzecznika Praw Konsumenta i dostałem jeszcze ciekawszą opinię.
Odkupienie przeze mnie towaru wystawionego przez kupującego na innym portalu nie było zwrotem, lecz całkowicie odrębną transakcją kupna między dwoma dwoma osobami prywatnymi, poza jakimkolwiek wpływem ze strony allegro.
Dodam, że:
Rozmawiałem z dwoma konsultantami allegro z poza Działu Bezpieczeństwa Sprzedaży i mimo tego, że zwykle pracownicy są wstrzemięźliwy w opiniach w takiej sytuacji, oboje byli bardzo zdziwieni interwencją Działu w tej sytuacji, ale nic nie mogą zrobić bo dział jest od nich niezależny
Moja rozmowa z kupującym (SMS-y), gdzie określam warunki zwrotu jest udokumentowana i wysłana do Działu - całkowicie się do tego nie odnieśli
Pracownicy działu są aroganccy, nie odpowiadają na moje pytania, nie odpowiadają na jakiej podstawie interweniowali, dostaję tylko zdawkowe i bezczelne odpowiedzi, typu "złamał pan regulamin" i link do regulaminu
Podobne odpowiedzi dostałem od chyba trzech różnych osób z Działu, więc nie jest to kwestia słabszego dnia jednego pracownika
Mało tego, zablokowano mi konto i też nie odpowiadają na jakiej podstawie, tu nie dostałem żadnej odpowiedzi, ignorują to.
Była to moja druga sprzedaż na allegro, na pewno ostatnia, czy takie sytuacje są tu normalne?
Czy macie jakieś rady?
Dziwna rzecz ale popełniłeś błąd z tym zwrotem, należało się nie godzić, prywatny sprzedający nie musi się godzić na zwrot bez podania przyczyny, albo nie wymyślać jakiś tam metod odkupienia. Teraz tu na forum nikt nie pomoże, bo nawet moderatorzy nie wchodzą w drogę działu bezpieczeństwa. Byla dyskusja, POK ? A czego teraz oczekują żeby odblokować Ci konto?
Jeśli jednak kupujesz przedmiot od osoby prywatnej (nieprowadzącej działalności) lub zakup ma związek z prowadzoną przez Ciebie działalnością, wówczas ewentualne przyjęcie Twojej rezygnacji zależy wyłącznie od decyzji sprzedającego i to z nim najlepiej ustalić warunki odesłania przedmiotu i zwrotu środków.
W przypadku problemów z realizacją ustaleń, od godziny do 180 dni od zakupu możesz rozpocząć dyskusję lub skontaktować się z nami przy użyciu przycisku pod tym artykułem.
Ustaliłem warunki i nie było problemów z realizacją ustaleń
@Client:84815337
Allegro dopuszcza wszczęcie sporu (też: kłótni, awantury) ze sprzedającym nawet gdy tylko "zupa była za słona".
Np. już godzinę po zakupie mam udostępnioną możliwość wszczęcia sporu z powodu: "nie otrzymałem produktu".
@Client:84815337
Prawdopodobnie: Kupująca wszczęła spór (też: kłótnię, awanturę) nazywany przez Allegro tzw. "Dyskusją" w której nie udzieliłeś odpowiedzi w ciągu 24h.
Faktycznie namieszałeś z tym zwrotem, najlepiej jest nie komplikować, nie przyjmować zwrotu bo jak jesteś zbyt miły to często za to płacisz.
Brak konkretnych, precyzyjnych odpowiedzi to niestety norma szczególnie od działu bezpieczeństwa.
Podobnych sytuacji jest sporo, z reguły jak jeden pracownik allegro coś przyklepie to inni nie podważają szczególnie jeśli to zrobił ktoś z działu bezpieczeństwa. Nie ma znaczenia czy dał ciała, czegoś nie dopatrzył, nie dopytał i podął pochopnie decyzje itp.
Dodatkowo regulaminy na allegro są rozbudowane, skomplikowane i co chwilę się zmieniają więc łatwo czegoś nie dopilnować (np. terminowej odpowiedzi a to może być pretekstem do blokady konta, wypłaty środków itp.).
Kiedyś przyblokowano mi sprzedaż bo po raz n-ty nie powtórzyłem w dyskusji wcześniejszej decyzji. Kupującym po kilka razy dziennie klikał poproś o pomoc allegro i pisał to samo. Uznano że nie udzieliłem odp. w ciągu 24h i na chwilę była blokada wystawiania nowych przedmiotów. Takich lub podobnych historii sprzedawcy mają na pęczki.
Pociągnąłbym aktywowanie wypłat i przynajmniej odzyskał pieniądze.
Z zablokowanym kontem może być trudniej. Poproś o doprecyzowanie powodu blokady i czego oczekują.
Warto będzie złożyć reklamacje na naliczona opłatę. Zobacz co odpiszą.
Zarchiwizuj korespondencje z kupującym i pracownikami allegro jeśli sprawa poszłaby dalej.
Oczywiście dopytaj "prawnika "podając mu wszystkie informacje.
@ko_alka@mr_oma@la_nika@nat_not@_HolaOla_ może moderatorzy mają jakiś pomysł.
@denim-outlet sądzisz, że taki sprzedający uda się do prawnika, jeżeli sprzedaje coś okazjonalnie na Allegro Lokalnie?
@Secondspro napisał(a):@denim-outlet sądzisz, że taki sprzedający uda się do prawnika, jeżeli sprzedaje coś okazjonalnie na Allegro Lokalnie?
Napisał już że wstępnie konsultował więc możliwe że tak i jak będzie potrzeba to pociągnie temat. Oczywiście jeśli oceni że jest to warte zachodu.
Według mnie niezależnie od tego jak się zakończy sprawa warto upubliczniać takie tematy.
Szkoda tylko że allegro ignoruje takie tematy, nabiera wody w usta zamiast się ustosunkować.
Każdy pracownik może popełnić błąd ważne jest to co się zrobi z takim błędem.
Po braku odpowiedzi widać jaka jest strategia firmy, obawiam się że jest niestety skuteczna.
Z zablokowanym kontem, to ciekawa sprawa. Generalnie duzo kupuję i na jedna transakcje sprzedazy mam 50 kupna i zero konfliktów, jeden zwrot, i wszystko oplacone natychmiast.
Blokujac mi konto i możliwość kupna narazajaja sprzedajacych na mniejsze zyski, zablokowali mi srodki ze sprzedazy w wysokosci prawie 300 zł, a jeszcze reklamowalem sandaly, które sie rozpadły nastepnego dnia informacja o tym ze srodki powinny sie pojawic na karcie była i cisza....
Boje sie, ze to tez zablokowali
Nie, nie udam sie, ale korzystam z darmowego wsparcia ludzi (znajomi) majacych kompetencje i stosowną wiedzę do oceny takich spraw
Generalnie kwota 118 zlotych, zostala juz dawno zjedzona przez czas, jaki poświęciłem na korespondencje z Dzialem Bezpieczeństwa i z allwgro. Pracujac w tym czasie zarobilbym wiecej, ale arogancja, bezczelnosc i konfliktowość dzialu sprawilo, ze nie odpuszczę łatwo, nawet gdy dopłacę.
Fachowe oko dostrzeglo dwie ciekawe kwestie: że ja proponujac odkupienie formalnie odmówiłem zwrotu, a transakcja kupna za posrednictwem **piiip** jest formalnie nie związana z kupnem na Allegro, to raz, a druga sprawa jest jeszcze ciekawsza, ale to miedzy **piiip**, a allegro
A mianowicie pracownik allegro namawiajacy klienta **piiip**, do wycofania swojego towaru z ich platformy w zamian za spełnienie życzenia natychmiastowego zwrotu.
Mam potwierdzenie z **piiip**, ze są zainteresowani opisem tej sprawy
To **piiip**, to oczywiscie Ola, Lola, Xenia