Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
pod koniec listopada zgłosiłam reklamację butów na zasadach rękojmi - powodem było zerwane przeszycie za sprawą którego jeden z butów rozszedłby się na cholewce. Wada ewidentnie wskazywała na winę producenta, co było dla mnie zaskakujące, bo mam duże doświadczenia z tą marką i jej jakość zawsze była bez zarzutu. Buty kupiłam w lutym, ale miałam je na nogach zaledwie parę razy, dlatego oczekiwałam od Sprzedawcy wymiany na nowe, wolne od wad. Znam przepisy i wiem, że Sprzedający może narzucić mi naprawę, ale sęk w tym, że nie rozpatrzył reklamacji w terminie (czyli wczoraj). Otrzymałam automatyczną informację od Allegro, że termin upłynął i mogę żądać zwrotu środków.
Założyłam, że w tym mocno intensywnym okresie Sprzedawcy umknęła moja reklamacja, więc w dobrej wierze napisałam (w wątku reklamacyjnym), że otrzymałam wiadomość od Allegro, ale chciałabym, żeby moje żądanie było zrealizowane. I że wcale nie chodzi o zwrot środków. Oczywiście takie słowa jak przepraszam i dziękuję nie istnieją w słowniku Sprzedawcy. Za to w odpowiedzi otrzymałam wiadomość, że uznaje on reklamację, ale w formie naprawy Po moim proteście odpowiedział jeszcze, że reklamacja zostaje odrzucona w zakresie wymiany i zwrotu środków, a jak się nie zgodzę na naprawę odeśle mi buty z wadą.
Ale to nie koniec. Wyklikałam opcję pomoc i Doradca z Allegro potwierdziła, że Sprzedawca ma rację.
Odpisałam na tę wiadomość wskazując, że nierozpatrzona w terminie reklamacja jest z mocy prawa uznana i jeśli Sprzedawca nie uwzględni tych przepisów zwrócę się Rzecznika Praw Konsumenta.
Czy na tym etapie mogę coś jeszcze zrobić, czy faktycznie nie bawić się w głupie dyskusje i zgłosić się do odpowiednich instytucji? Oczywiście poczekam do jutra na odpowiedź, ale mając na uwadze stanowisko Sprzedającego i to **piiip**yczne wsparcie Allegro, które najwyraźniej przyklaskuje łamaniu przepisów, mam poczucie, że chyba za wiele nie ugram polubownie.
Kiedy dokładnie złożyłaś reklamację?
Pytam bo ostatnimi czasy Allegro rozsyłało błędne wiadomości z informacją o tym, że minął termin na rozpatrzenie reklamacji pomimo tego że termin ten taktycznie jeszcze nie minął.
26 listopada 2025
14 dni upłynęło wczoraj o 23:59:50
@az1rael Przedwczoraj - 10.12.2025, 23:59:59
@az1rael reklamacja złożona 26.11 więc 27.11 to pierwszy dzień a 10.12 to czternasty dzień i z końcem dnia 10.12 upływa termin.
@komis-bell kalkulator lexa przyjął za 1 dzień zdarzenia 27.11 i od niego policzył 14 dni stąd błąd masz rację
czas 14 dni liczy się od dnia kolejnego po zdarzeniu czyli wniesieniu reklamacji plus jeśli wypada na dzień wolny od pracy lub sobotę to jeszcze wydłuża się do końca kolejnego dnia roboczego
A to przypadkiem nie było tak, że termin prawnie liczy się do końca dnia, a denny bot Allegro policzył go dokładnie co do minuty zamiast do końca dnia i wysłał Ci za wcześnie komunikat? W takim przypadku sprzedawca mógł zdążyć odpisać i nastepny konsultant będzie miał rację. Chcąc dobrze z winy Allegro sama sobie zaskodziłaś. Przynajmniej było ostatnio kilka wpisów gdzie tak boty robił stąd tak wnioskuję. Jednak uczciwie powiem, że mam za mało reklamacji, by ogarnianiać zmiany co 2 dni. Tu już nikt za zmianami na portalu nie nadąża, więc mogę się mylić...
Automatyczna wiadomość informująca o upływie terminu została wysłana błędnie, bo w 14 dniu. I faktycznie, tak jak zauważyłaś, policzyli to w trybie minutowym. Sęk w tym, że ja odpisałam Sprzedawcy następnego dnia, a więc rozpatrzenie reklamacji nastąpiło po upływie terminu.
rozumiem, chcesz wyzyskać potencjalny błąd sprzedawcy , że uznał roszczenia, których nie musiał?
mimo, że prawnie chce buty naprawić bo uznał reklamację
Dzień dobry @nati_pe! Sprawdziłam czat reklamacyjny ze sprzedającym, w którym przesłał potwierdzenie wydania decyzji 9.12 na adres e-mail podany w zgłoszeniu reklamacyjnym oraz Twoją odpowiedź.
Czy wszystko jest już wyjaśnione?
@RED co to za zarzuty? Kupująca nie chce niczego "wyzyskać", tylko skorzystać z przysługujących jej praw i otrzymać towar, który nie ma wad.
Zasadnicze pytanie, jaki był powód odrzucenie reklamacji?
A co do rękojmi to nie ma już jej od 1 stycznia 2023. Zastąpiła ją niezgodność towaru z umową.
Jeżeli chodzi o odpowiedzialność sprzedawcy, to odpowiada on za wady ukryte tkwiące w sprzedanej rzeczy w chwili sprzedaży. Domniewa się że wada istniała w chwili sprzedaży, chyba że sprzedawca udowodni że było inaczej lub domniemania tego nie da się pogodzić z typem przedmiotu czy rodzajem wady.
I tu teoretycznie sprzedawca może powołać się na brak wady w chwili sprzedaży, bo przecież w chwili sprzedaży tej wady nie było (bo ciężko jest aby tego typu wada nie była widoczna).
Jeżeli producent udzielił gwarancji, to można spróbować reklamacji z jej tytułu.
@la_nika chciałam odpisać wcześniej, ale moja odpowiedź się nie dodała. Sprawa została już wyjaśniona. Dziękuję za zainteresowanie i wsparcie.