Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Sprzedaję swoją kolekcje pamiątek sportowych,które zbierałem od lat 70-tych ub.wieku.
Mam ich bardzo dużo.Czy muszę płacić jakieś podatki? Koszt jednej pamiątki to kilka złotych.
@OliNin Musisz, chyba że udowodnisz, że kupiłeś to ponad 6 miesięcy temu.
Wszystkie są u mnie po kilkanaście lat. W tym roku sprzedałem już 30 sztuk za kwotę ok 200 zł
@OliNin Jeśli masz dowody zakupu sprzed kilkunastu lat, to masz dowód. Jeśli nie, to mogłeś je kupić tydzień temu i teraz sprzedajesz z zyskiem, czyli prowadzisz nierejestrowaną działalność gospodarczą.
@bosek_2804 Deklarację należy składać zawsze, kiedy jest to wymagane. Próg 30 transakcji to tylko obowiązek informacyjny nałożony na platformę sprzedażową.
Jeżeli są to rzeczy, które były w twoim posiadaniu dłużej niż 6 miesięcy (liczymy to od ostatniego dnia miesiąca w którym dokonano zakupu), to środki uzyskane z takiej transakcji nie stanowią przychodu.
Wyjątkim są np. towary nabyte do dalszej odsprzedaży, towary kolekcjonerskie i inwestycyjne (np. złoto, srebro, biżuteria, dzieła sztuki itp.) czy produkty wytwarzane samodzielnie.
@OliNin @pecela No właśnie: "towary kolekcjonerskie"
Jak inaczej nazwać takie namiętne zbieranie odznak sportowych lub innych?
Czyli wystarczy dopisać do zeznania podatkowego i problem z głowy. Podatek od przychodu 200 zł nie stanowi jakiegoś wielkiego majątku, a może okazać się że nawet to załapie się na całkowite zwolnienie.
Tu chodzi o przedmioty, których wartość roście z upływem czasu, czy też przedmioty unikalne.
@pecela Nie wszystkie pamiątki nabierają wartości z czasem ,wiele traci .
Wiem o tym. Chodziło mi o to, że podatek płaci się w przypadku, kiedy wartość przedmiotu rośnie, a nie kiedy maleje.
@pecela Myślisz że kontroler z US będzie snuł rozważania czy klient zyskał na zbieraniu odznak, czy stracił? Kolekcja jest kolekcją, może niezupełnie kompletna ale do definicji pasuje.
On, czyli kontroler jest od szukania pieniędzy, sprawy sporne rozpatrują sądy.
Moze trafi na kogoś rozsądnego, ale nie liczyłbym bardzo na to.
@OliNin Ja bym radził udać się z tym problemem do biura rachunkowego w swoim mieście (nie do skarbowego)
Oni się wszyscy znają, wiedzą jakie są zwyczaje, jakie podejścia do klientów. Opłacenie rozliczenia w biurze rachunkowym często jest traktowane jako definitywne rozliczenie podatku.
Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych mówi że odpłatne zbycie rzeczy po upływie 6 miesięcy nie stanowi przychodu.
A o wartości kolekcji nie decyduje kontroler z US, tylko konserwator zabytków lub w przypadku kolekcji cennych dla dziedzictwa narodowego minister właściwy do spraw dziedzictwa narodowego (obecnie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego). Poza tym wtedy jest to działalność gospodarcza.
"Wyprzedaż niepotrzebnych przedmiotów bez podatku
Z interpretacji podatkowych wynika natomiast, że fiskus nie interesuje się co do zasady osobami, które sprzedają rzeczy z prywatnych kolekcji.
Tak fiskus odpowiedział w interpretacji z 2014 r. (nr ITPB1/415–997b/14/AD - która nadal jest aktualna) na pytanie kobiety, która sprzedaje gromadzoną przez lata kolekcję porcelany za pośrednictwem portali aukcyjnych. Kobieta pytała, czy taka działalność może być zakwalifikowana jako pozarolnicza działalność gospodarcza. Fiskus potwierdził, że sprzedaży przedmiotów objętych kolekcją należy zakwalifikować jako sprzedaż innych rzeczy ruchomych, która nie następuje w wykonaniu działalności gospodarczej. Kobieta wykazała bowiem, że przedmioty nie zostały nabyte w celach handlowych. Jest to zbycie przedmiotów z osobistego majątku."
Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/podatki/podatek-od-sprzedazy-przez-internet,522709.html
@SpeedyGonzalezz Straszenie w takich sytuacjach jest bardzo twórcze, mobilizujące. Nie ma nic gorszego w takich przypadkach niż samouspokojenie i bezpodstawna wiara że jakoś to będzie.