Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Być może włożę kij w mrowisko, ale...
od dość dawna obserwuję plagę ofert sprzedaży laptopów kupionych pierwotnie na raty u operatorów GSM. Regulamin sprzedaży ratalnej wszystkich operatorów zabrania sprzedaży dalej sprzętu nabytego na raty. Na fakturze poza tym widnieje taka adnotacja iż operator zastrzega sobie prawo własności do czasu spłaty ostatniej raty i nie można tym przedmiotem swobodnie dysponować (podstawa prawna art. 589 kc) np. paragraf 2 punkt 4 regulaminu sprzedaży Polkomtelu czyli Plusa. Tak jest również u innych operatorów.
Lombardy więc wystawiając tu na sprzedaż taki sprzęt działają niezgodnie z prawem, co wyczerpuje znamiona czynu zabronionego z art. 291 czyli paserstwa. Zgłaszałam kilkakrotnie takie oferty, ale Allegro w większości przypadków nic z tym nie robi i proceder kwitnie dalej w najlepsze.
Jak uczciwy sprzedawca ma sprzedać rzecz za godną cenę skoro tacy desperaci (bo kto na zdrowy rozum sprzedaje rzeczy do lombardów tylko desperat, który potrzebuje pieniędzy na wczoraj, bo ma przysłowiowy nóż na gardle) sprzedają swoje laptopy lombardom z wadą prawną za grosze, bo i tak nie zamierzają płacić rat w większości przypadków, a potem te same lombardy nielegalnie, bo mają to gdzieś, łamiąc prawo odsprzedają je dalej z zyskiem za cenę znacznie niższą niż rynkowa? Biznes się kręci, ale zachowują się jak paserzy.
Ja rozumiem prawa rynku, tanio kupić, drogo sprzedać, ale legalnie, a nie coś co ma z góry wadę prawną i czego sprzedaż jest nielegalna. Perfidnie zasłaniają w dodatku ten fragment faktury, który zawiera informację, że laptopa nie można dalej sprzedać dopóki się go nie spłaci choćby oferta nr 11929581779, Allegro dopuściło do sprzedaży tego laptopa czyli finalizacji transakcji, pomimo że nabyty laptop był na raty w Plusie. Zgłaszałam to przez odnośnik "zgłoś naruszenie zasad" jak i przez czat, kolejna oferta tym razem aktywna 11018368056, sprzedawca wprost w opisie przyznaje, że pochodzi z dystrybucji Plusa, a Plus sprzedaje tylko i wyłącznie sprzęt na raty. Czy to jest fair ze strony Allegro, że takie coś toleruje pomimo zgłaszania? Takich ofert na Allegro jest mnóstwo!
Czy ktoś świadomy stanu prawnego rzeczy chciałby nabyć laptopa z wadą prawną i uczestniczyć w paserstwie? Myślę, że nie. Dla mnie jest to oszustwo.
Proszę osoby odpowiedzialne za przestrzeganie regulaminu i kwestie prawne, aby przyjrzały się temu procederowi.
@Kasiulki2
Jaki segregator, jakie ksero ?
Zamiar popełnienia przestępstwa (lub wykroczenia) skarbowego (zaniżenie należnego podatku VAT) taki sprzedawca praktycznie "deklaruje" już w swojej ofercie. Zeznania świadków (szczęśliwych Nabywców), analiza dokumentacji księgowej czy sprawdzenie daty pierwszego uruchomienia urządzenia (w przypadku elektroniki) - to już tylko formalność.
Taki przedmiot nie ma (o ile nie ciążą na nim prawa innych osób) wady prawnej, nie ma blokad, etc. - ale mimo to może zostać uzyskany w wyniku czynu zabronionego.
masz rację @A3dam ale
z rozmów z właścicielami lombardów
jest niestety jak mówi @Kasiulki2
jedyną stratą lombardów jest konieczność zwrotu pieniędzy za towar jak towar np: wadę prawną lub jest zabezpieczony w postępowaniu karnym
dobrze podpisana umowa zwalnia z zarzutów
@RED
dobrze podpisana umowa zwalnia z zarzutów
Ale to odnosi się do przypadków gdy rzecz może być obciążona prawami osób trzecich.
Ja ostatnio poruszałem jednak sytuację, gdy lombard/komis/etc. w tej samej ofercie oświadcza, że towar jest nowy (fabrycznie zaplombowany) i wystawiana jest faktura w procedurze VAT-marża.
Dochodzi do popełnienia czynu zabronionego (wykroczenie lub przestępstwo skarbowe) i nabycie takiej rzeczy spełnia przesłanki opisane w Art 292 kk. pomimo braku wady prawnej.
Wezwania kupującego na policję lub doręczenie mu postanowienia o zajęciu nabytej niegdyś rzeczy - coraz częściej dotyczą nieopłaconego podatku VAT przez sprzedawcę, a rzadziej przypadków gdy przedmiot okazał się być własnością osób trzecich.
@A3dam elektronika, towar nowy i vat marża?
toż to kamikadze lombard 🙂
@RED
Allegro to toleruje - narażając Kupujących najpierw na zakupy od sprzedawcy popełniającego czyn zabroniony w rozumieniu kk, a w przyszłości: na wizytę Policji z postanowieniem zajęcia przedmiotu lub co najmniej wezwanie (początkowo) w charakterze świadka.
Jak czasem słyszę od informatyków: "wystarczyłaby jedna linia kodu" - do blokowania możliwości wystawienia takiej oferty (parametr NOWY + faktura VAT MARŻA), ale być może brakuje odwagi (kompetencji ?) aby kazać taką linię dopisać.