Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
witam sprzedałem wiertarkę na allegro lokalnym jako nie prowadzący działalności gospodarczej , kupujący odebrał paczkę uszkodzoną w transporcie i zalaną wodą , zażądał zwrotu kasy o odesłał za pobraniem tą wiertarkę ale jako uszkodzoną a nawet śmierdzącą spalenizną - uszkodzoną w transporcie - ja wysłałem zgodnie z opisem w 100% sprawną wiertarkę to czy powinienem przyjąć zwrot złomu czy nie o uszkodzeniu dowiedziałem się od kupującego , dlaczego allegro wzieło stronę kupującego pomijając fakt uszkodzenia w transporcie - pozdrawiam
@hrabiamirek zgodnie z informacją, którą otrzymałeś od naszego doradcy "Kupujący ma prawo wnieść do Pana reklamację. Taką reklamację powinien Pan
— rozpatrzyć pozytywnie lub negatywnie z uzasadnieniem bez zbędnej zwłoki,
— przekazać decyzję kupującemu."
Klient zgłosił reklamację dnia 2 sierpnia, gdzie wskazał jako roszczenie zwrot pieniędzy i udzieliłeś odpowiedzi, że zwrócisz pieniądze oraz poprosiłeś kupującego o nadanie na Twój adres za pobraniem - zostało to potraktowane jako uznanie reklamacji kupującego. Jako sprzedający (nawet prywatny), obowiązuje Cię rozpatrzenie reklamacji złożonej przez klienta.
witam zwrot należał by się jeśli oddałby wiertarkę w takim stanie jak wysłałem , pokazał zdjęcie z mojej oferty a nie stan faktyczny wiertarki , w myśl ART 548 PAR.2 K.C .JA ODPOWIADAM TYLKO DO WYSŁANIA PRZWSYŁKI po wysłaniu odpowiedzialność spada na kupującego i to on powinien zgłosić pretensje za stan tej wiertarki , a swoją drogą jak to się stało że PRZYJOŁ USZKODZONĄ PACZKĘ I NIE ZGŁOSIŁ TEGO PRZEWOŻNIKOWI tak PRZYJOŁ BO STATUS PACZKI JEST ODEBRANA , bardzo dziwne zachowanie kupującego . pokazuje zdjęcie z mojej oferty a wysyła złom uszkodzony w transporcie iak pisze w skardze do allegro i ja to czytam a więc wiem że wysyła mi złom nie to co dostał a złom uszkodzony w transporcie a nie nadany prze zemnie w tym stanie W 100% sprawny towar i wszyscy dziwią się że go nie odbieram i ci z allegro mają do mnie pretensje bo nie odebrałem złomu i nie zwróciłem kasy jednak w myśl w/w paragrafu ja odpowiadam tylko do wysłania to i zgłaszanie pretensji z mojej strony nie ma sensu i ja do inpostu pretensji nie mam nigdy nie pozwolili by sobie na taki numer bo jeśli była by paczka uszkodzona to przepakowali by w swój karton nie puścili by podartego opakowania a w dodatku zalanego wodą i nikt tego nie widział i nikomu nie zgłosił dopiero kupujący wpadł na to i to po paru dniach od odbioru - dziwne - mieli dostarczyć przesyłkę i tak się stało . niniejszym piszę też że wyślę pani 100 000 to może już pani brać kredyty na to konto ta sama zasada przecież się zgodziłem . nie wysłał mi mojej sprawnej wiertarki tylko jak napisał USZKODZONĄ W TRANSPORCIE I ZALANĄ WODĄ TO CO JA MAM Z TYM WSPÓLNEGO dziwne że tak proste interpretacje przepisów muszę tak długo tłumaczyć i nikt tego nie chce przyjąć do wiadomości . ps. czy innych tez wprowadzacie w błąd świadomie czy też przez niewiedzę
@hrabiamirek kupujący zgłosił reklamacje, nie odstąpienie. W tej sytuacji, jeżeli uważasz, że towar został uszkodzony w transporcie, należało odrzucić reklamację i poinformować klienta o możliwości reklamowania u przewoźnika. Ty poprosiłeś klienta o odesłanie towaru za pobraniem - w odpowiedzi na reklamacje, nie na odstapienie.
czy wy uważacie wszystkich za głupków - kupujący to zgłosił a nie ja ,mnie chroni ART 548 PAR.2 K.C. jak można czytać pisma bez zrozumienia treści wybiórczo i tylko to co pasuje . wyrażnie napisałem że to kupujący zgłosił uszkodzenie i zalanie paczki w transporcie on odebrał tą niby uszkodzoną paczkę , rozpakował ją wiertarkę spalił bo sam pisał że śmierdzi dymem i taką chciał mi zwrócić pokazując moje zdjęcie z oferty a nie stan faktyczny wiertarki , nie dostał takiej , dostał sprawną i taką bym odebrał . złom mi nie potrzebny dziwne że interpretacja jednego artykułu ma tyle tłumaczeń a nie tak jak brzmi . popełniliście błąd to teraz go naprawcie żądam likwidacji obciążenia mojego konta tym oszustwem w którym bierze udział w brew przepisom prawa allegro , co odpowiedz to nie dość że pokrętnie to raz przyznają rację a drugi raz nie argumentując dziwnie proste i oczywiste fakty
Poza Kodeksem Cywilnym masz też Prawo Pocztowe. A zgodnie z art 92 ust 1 pkt 1 ww ustawy, prawo do zgłoszenia reklamacji przysługuje nadawcy. To że zgodnie z KC kupujący odpowiada za przesyłkę od jej nadania jest dla operatora pocztowego bez znaczenia (Prawo pocztowe ma pierwszeństwo nad Kodeksem Cywilnym).
Dalej. Potwierdzenie nadania otrzymane na maila po umieszczeniu w automacie paczkowym, nie ma żadnej mocy dowodowej, a sam numer to już w ogóle nie może być żadnym dowodem (nr przesyłki nie identyfikuje co zostało wysłane, ani do kogo, ale tu dyrektywa UE nie nakłada obowiązku wysyłki z poświadczeniem zawartości, lecz tylko danymi stron i pieczęcią operatora).
Po trzecie, gdzie w art 548 par 2 jest napisane, że odpowiadasz za przesyłkę do chwili nadania? Wyżej masz przytoczony ten przepis w całości i nic takiego tam nie ma.
No i jak pisałeś wcześniej, kupujesz, naprawiasz i sprzedajesz elektronarzędzia. Nie jest to więc sprzedaż prywatna, więc KC nie ma tu zastosowania, lecz UoPK. To że jesteś osobą prywatną nie ma tu znaczenia.
A i bym zapomniał. Interpretacja Allegro nie ma żadnej mocy prawnej. W Polsce prawo może interpretować wyłącznie Sąd Najwyższy, a w ograniczonym zakresie każdy sąd powszechny.
dzięki ale przyznali mi rację licząc że nie mam dowodu wysyłki , a jak wysłałem numer tej wysyłki to zmienili śpiewkę na poprzednią czyli moja wina , tylko że statut przesyłki jest ODEBRANA a nie oczekuje na nadanie . ja nie reklamuję niczego u mnie było w porządku a co ma prawo pocztowe do inpostu bo nie wiem , na przykład jeśli napiszę też że wyślę panu 100 000 to będzie pan już zaciąga pożyczki na to konto bo napisałem , to podobna sytuacja - pozdrawiam
Inpost jest operatorem pocztowym (nr wpisu B-00562) i wszelkie reklamacje musi rozpatrywać zgodnie z ustawą Prawo pocztowe oraz Rozporządzeniem w sprawie reklamacji usługi pocztowej. Kodeks Cywilny nie ma zastosowania do reklamacji przesyłki pocztowej, chyba że chodzi o winę umyślną przewoźnika.
A i jakby status przesyłki był "oczekuje na nadanie", to znaczyłoby, że fizycznie przesyłka jest w twoich rękach. Pamiętaj też, że Allegro inaczej rozumie czynność nadania niż przewoźnik (w twoim przypadku jest to Inpost).
Ważne. Usługi kurierskie, to usługi pocztowe. Zasady ich świadczenia poza regulaminem przewoźnika, reguluje ustawa oraz rozporządzenia do niej (mają one pierwszeństwo nad regulaminem przewoźnika). W przypadku paczek zagranicznych najważniejszym aktem jest „Regulamin dotyczący paczek”, którego postanowienia są ważniejsze od tych zawartych w ustawie lub innych niższej rangą aktach prawnych czy regulaminach (art. 91 ust 2 Konstytucji).
kupujący pokazał zdjęcie z mojej oferty sprawnej w 100% mojej wiertarki a po paru dniach wyraził chęć zwrotu tej wiertarki pisząc że ODEBRAŁ PRZESYŁKĘ USZKODZONĄ W TRANSPORCIE I ZALANĄ WODĄ I ŻĄDA ODE MNIE ZWROTU KASY , a przecież ART 548 PAR. 2 K.C. STANOWI ŻE ODPOWIADAM TYLKO DO WYSŁANIA PRZESYŁKI , DALEJ ODPOWIADA KUPUJĄCY . kupujący odebrał paczkę nigdzie nie zgłosił do przewożnika pretensji a jak rozpakował doszedł do wniosku że musi dokonać zwrotu najlepiej na mój koszt . początkowo widząc zdjęcie mojej oferty zgodziłem się na odbiór zwrotu myśląc że kupujący chce zwrócić mój w 100% sprawny towar , lecz kupujący nie czekając na zwrot napisał skargę do allegro i z niej dowiedziałem się że wiertarka jest USZKODZONA W TRANSPORCIE I ZALANA WODĄ . i ja muszę za to zapłacić . w internecie znalazłem stosowne przepisy prawne i konkretny artykuł w/g którego nie odpowiadam za uszkodzenia w transporcie , obowiązek ten spadana kupującego [ nie jestem firmą a indywidualnym prywatnym sprzedającym ] to dla czego allegro uważa wbrew ART548 PAR.2 K.C. ŻE TO JA A NIE KUPUJĄCY POWINIEN ZGŁOŚIĆ PRETENSJE . TYLKO JAK UDOWODNIĆ ŻE NIE KŁAMIE I PACZKA BYŁA USZKODZONA W TRANSPORCIE PRZECIEŻ JĄ ROZPAKOWAŁ I ZDĄŻYŁ SPALIC TĄ WIERTARKĘ TWIERDZĄC ŻE TAKĄ DOSTAŁ . I TAKĄ SPALONĄ CHCIAŁ MI ODDAĆ o stanie wiertarki dowiedziałem się z jego pisma do allegro w dyskusji napisał o tym że wiertarka dymi po zalaniu wodą , to co miałem ją przyjąć jako złom i oddac kasę jak twierdzi allegro
Kupujący zgłosił tobie reklamację jako sprzedawcy i od tego dnia miałeś 14 dni na wydanie decyzji reklamacyjnej. Nie zrobiłeś tego, a do tego nie odebrałeś przesyłki, którą na twoją prośbę wysłał kupujący, co niestety zadziałało na twoją niekorzyść.
Jak już ci tu pisali, trzeba było odebrać paczkę i odrzucić reklamację np. z powodu zalania czy też tego, że to nie jest twój towar, ale trzeba było to zrobić w ustawowym terminie. Niestety poprzez brak wymaganej reakcji milcząco uznałeś roszczenie kupującego w całości.
Teraz tylko sądownie możesz próbować to anulować. Innej możliwości nie ma.
dzięki za odpowiedz ,tylko że jako prywatny nie firmowy sprzedawca obowiązuje mnie art 548 par. 2 k.c. który mówi wyrażnie prywatny sprzedawca odpowiada do wysłania paczki dalej przejmuje odpowiedzialność kupujący .