anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dyrektywa DAC7

MAMY ROZWIĄZANIE!
kamila030895
#8 Zapaleniec#

Cześć, co z tą dyrektywą? Czy już oficjalnie weszła w życie? Podobno raporty miały być wysłane na początku 2024. Coś wiadomo w tej sprawie? Nie ukrywam, że trochę się obawiam bo miałam ok 50 transakcji na allegro ale na pewno nie przekroczyłam kwoty 2000 euro. Sprzedawałam towar używany ale można powiedzieć, że była to jedna stała rzecz. 

oznacz moderatorów
41 ODPOWIEDZI 41
Pstrex1977
#7 Wielbiciel#

Bzdura, jak ktoś zbiera znaczki , monety , karty kolekcjonerskie, pamiątki różnego rodzaju , klocki , może mieć 50 albo 100 monet o 1 nominale, 50 takich samych ludzików Lego .  Może chcieć to sprzedawać latami, jak kupował ktoś od 30 lat i teraz chce sprzedać całą kolekcję figurek , gier , książek , płyt, czegokolwiek , choćby po 1 klocku, na sztuki , to  co ?  

 

oznacz moderatorów
Elektron5
#9 Pomysłodawca#

To nic, wystawia i sprzedaje. Ale bądźmy poważni, jak ktoś ma faktycznie konkretną kolekcję i to wartościowych rzeczy, to takim czymś nie handluje się na pojedyncze sztuki i to na allegro. Nikt nie rozbije kolekcji, nikt nie ma też kolekcji w kilkudziesięciu, czy kilkuset kompletach, bo wtedy nie ciułałby na Allegro sprzedając po 1szt, bo oznaczałoby to że wartość całości to jakieś drobne. Bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że kolekcjonerzy rzeczy o wartości 10k kontaktują się i kupują na allegro. Już to widzę, bez dotknięcia, oględzin przedmiotu? Tak w ciemno? Po rzeczy o konkretnej wartości się jedzie osobiście. Pokaż jeden przedmiot kolekcjonerski, monetę, figurkę wystawioną teraz w serwisie, bo może totalnie błądzę. Ale wydaje mi się, że to takie kolekcje, które co roku rozmnażają się przez pączkowanie. Co do dyrektywy to wiadomo, że to jest kolejne szukanie kasy, ale to nie ja głosuję ciągle na tych samych i oczekuję poprawy. Tfusk już ma w planach kolejne podatki 😔 ale tego w tvn nie mówią. Obiecywał co innego, ale znowu stado dało się nabrać. Cała eu dąży do zniszczenia jakiejkolwiek przedsiębiorczości drobnej, aż dojdziemy do momentu gdy zniknie socjal i pojawi się pensja gwarantowana dla każdego w zamian za... 

oznacz moderatorów
TomasPe0
#9 Pomysłodawca#

Widzę kolego, że sam wiesz kto co ma robić ze swoimi przedmiotami i na jakiej zasadzie sprzedać i opodatkować. U Ciebie prosta jest zasada, jeśli ktoś coś ma to znaczy, że jest złodziejem, jeśli chce sprzedać to oszust bo nie dość, że kupującego znalazł to jeszcze sprzedał i swoje pieniądze przyjął przelewem... [edycja]

oznacz moderatorów
sl-aw-ek
#17 Koryfeusz#

@TomasPe0 Wydaje mi się (chociaż pewnie jest inaczej skoro tak twierdzisz), że zasady na jakich możesz dokonywać sprzedaży swoich przedmiotów zostały ustalone przez polski parlament. 

oznacz moderatorów
TomasPe0
#9 Pomysłodawca#

Na Allegro czy też Allegro Lokalnie sprzedaje się zgodnie z regulaminem tego portalu. Jeśli chodzi o moją sprzedaż zawsze sprzedawałem rzeczy będące moją prywatną własnością. Najczęściej była to 2 - 3 letnia elektronika (części komputerowe i itp). Skoro części 2 - 3 letnie będące prywatną własnością to chyba nie podlega pod US. Gdy te części kupowałem jako nowe zapłaciłem np. 23% VATu, czyli na rzecz Państwa oddałem prawie 1/4 ceny produktu. Używany produkt w myśl DAC-7 powinienem opodatkować w US. Jakim to prawem Allegro będzie podawało raporty skoro twierdzi na każdym kroku, że to tylko platforma techniczna jest ich a wszystko inne to kwestia sprzedawcy i kupującego. Sprzedawca sprzedał jako prywatna osoba, kupujący zakupił. Sprzedawca kupił nową rzecz zapłacił od niej VAT, sprzedał już używaną przez okres 2 do 3 lat... Jaki tu naliczyć podatek - właśnie chyba taki jaki obmyślił parlament. I od jakiej sumy te podatki, co w raporcie będzie bo sprzedając np. za kwotę 300 PLN, przykładowo cena przesyłki 10,95 (Allegro rozpisuje cenę przesyłki jako mój zysk). Z tego wynika, że sprzedałem za 300 PLN, ale wg. Allegro zysk mój wyniósł 310,95, dalej jest cena kartonika (jakieś 11 - 12 PLN), folia bąbelkowa + taśma pakowa razem następne 10 PLN, druk etykiety to jakieś 5 PLN, dostarczenie do Paczkomatu nadawczego jeśli autem to jest następne 7,50 PLN, powiedzmy, że spaliłem niecały litr paliwa jadąc do Paczkomatu. Gdybym pojechał rowerem aby było taniej policzyć trzeba koszt amortyzacji roweru... Allegro fajnie to rozlicza, gdzie nawet koszt przesyłki to mój zysk. Nie wzięto pod uwagę żadnych kosztów sprzedawcy czy też amortyzacji. Allegro przyjęło, że sprzedając za 300 PLN Paczkomatem mój zysk to 310,95 i raczej tyle poda do US. Koszty nie wzięte pod uwagę a przychód zawyżony. Jeśli tak mają raporty wyglądać to lepiej zlikwidować konto w tym portalu. Jak już gdzieś wyżej napisałem - sprzedaż za 100 zł. to realny zysk sprzedawcy prywatnego na poziomie 60-65 PLN biorąc pod uwagę wszelakie koszty. Jeśli sprzedawca jest firmowy to zysk ma na poziomie 50% ze 100 PLN, albo też mniej jeżeli weźmie się pod uwagę podatek dochodowy, VATy i inne rzeczy, którymi dociążony jest przedsiębiorca. Generalnie nic nie mam do kontroli czy parlamentu tylko staram się zobrazować jak temat potraktowało Allegro.

oznacz moderatorów
Elektron5
#9 Pomysłodawca#

Allegro potraktowało to normalnie. Jeśli kupujący płaci ci 300zł i 10,95zł za wysyłkę, to liczy to razem i nie ma tu nic dziwnego. To że ty musisz opłacać różne **piiip**oły to nikogo nie interesuje. Będziesz się tłumaczył przed skarbówą, a ich interesuje tylko to że jak nasprzedajesz tych części rocznie na 2000 Euro to coś tu jednak zaczyna że tak powiem śmierdzieć. A skoro śmierdzi to warto sprawdzić, co powinni robić już dawno, bo od tego niby są i mogą cię przetrzepać na 5 lat wstecz i sprawdzić wszystkie twoje nieznane przychody o których nie informowałeś. Ale tak jak już pisałem znowu oberwą ci co nie powinni. Np w budowlance takie myki wchodzą na 10 tki tysięcy zł, poza fiskusem i jest to norma bo nikt nie chce ceny z +23% Każdy o tym wie i każdy robi tak żeby mniej zapłacić. Lewizna w budowlance to z 50% Elektronika audio, serwis z 35%. I nie mówię o trzepaniu takich ogryzków jak ty, tylko takich co jadą po kilkaset przedmiotów jednocześnie i kto wie, może na kilkudziesięciu kontach, bo tylko Allegro i US może takie rzeczy sprawdzić. Na szybkiego po numerach telefonów i mailach na jakie zarejestrowano konta, i po ip z których się logują takich handlarzy masowych. Ale po co, lepiej leżeć do góry brzuchem i brać z budżetu. 

oznacz moderatorów
TomasPe0
#9 Pomysłodawca#

Kolego, nazywać kogoś ogryzkiem albo zastraszać, że mnie będą trzepali za 5 lat wstecz... Taką logikę możesz sobie stosować u siebie pod blokiem między trzepakiem a śmietnikiem. To jest rozumowanie takie, że jak ktoś coś ma to znaczy ukradł a jak sprzedał znaczy, że oszust. Nie mam nic do kontroli, bo wiem, że i tak skarbówka przyjdzie dzięki takim jak Ty i paru Twoich kolegów z tego forum  - przykładowo wyżej kolega mówił co kolekcjoner może ze swoją kolekcją, ty mówisz co można z elektroniką i wszystko nawet policzyłeś w %. Znałem jednego konusa co też tak wszystkich sortował. Nikt raczej nic nie ma do kontroli, ale jak w raportach ma być koszt InPosta liczony jako mój zysk to coś jest nie tak i to dopiero jak sam powiedziałeś śmierdzi. Tak samo jak to, że dyrektywę wprowadzają 8 września, mówią o tym, że max 30 sprzedaży i / lub 2000 Euro, dalej podane, że samo wystawianie też ma być w raporcie, a jeszcze dalej, że na teraz to zaliczą jednorazowo transakcje z dwóch lat... To jest poprawne podejście ? Należy wziąć pod uwagę jeszcze to, że ustawa mówi, że stanowi regulację podatkową sprzedaży międzypaństwowej... Nie kojarzę abym sprzedawał międzypaństwowo, tym bardziej nie wiem Według mojego rozumowania z tego co napisałeś nikt nie powinien mieć nic. Zapewne i 30 transakcji mali sprzedawcy nie przekroczą, ale 30 transakcji rocznie to miesięcznie wychodzi, że tylko 2,5 przedmiotu w miesiącu możesz sprzedać żeby nie doczepiła się skarbówka. To nie jest normalne, bo jak chcę sprzedać płytę główną, procesor, kartę graficzną pochodzącą z prywatnego komputera to znaczy, że w skarbówce winnem się tłumaczyć z tego, że sprzedałem zużyte części komputerowe komuś kto je chciał kupić ? To przypomina białoruski system porządkowy - jest chodnik, ulica, ale iść ci nie wolno bo jest godzina 22:10 i od 10 minut jest godzina milicyjna. Poza tym podejmowanie dyskusji o opodatkowaniu kogoś bez brania pod uwagę kosztów uzyskania przychodu to jest tak jak pretensje do producenta samochodu, że po kupnie nie dostałeś stacji benzynowej do niego. Tak jak powiedziałem wyżej sprzedaż na Allegro za kwotę 100 PLN to realny zysk na poziomie 60 a max 65 PLN na czysto, jeśli taki raport będzie w US to ok. Jeśli Allegro wpisuje do raportu koszt InPosta po stronie zysku to taki raport jest nieprawdziwy. Trzeba przyjąć, że większość argumentów, które tu przytoczyłem będzie niezrozumiałe dla Ciebie, bo niestety jesteś na etapie ogryzka. Cóż było trzeba się uczyć albo poddać wychowaniu lepszemu niż teraz reprezentujesz.

oznacz moderatorów
Elektron5
#9 Pomysłodawca#

Weź gościu skończ biadolić, bo raz nie czytasz ze zrozumieniem najwyraźniej, dwa wyciągasz totalnie **piiip**yczne wnioski o jakimś zastraszaniu, czy z tego o czym pisałem, co wcale nie popiera jakichkolwiek kontroli. Gdzieś mam czym handlujesz i ile tego sprzedajesz i w jaki sposób, rób sobie co chcesz. Walisz żarem na lewo i prawo jakby już cię 20x ktoś przemielił i naliczył milion zaległych podatków. Kupujesz komputer, masz paragon, lub dowód zakupu jakikolwiek, więc co się niepotrzebnie pieklisz? Masz w prawie o VAT, że towar użytkowany powyżej 6 miesięcy nie podlega opodatkowaniu, więc? Co za problem nawet gdyby nagle ktoś chciał ci te kilka **piiip**ół komputerowych skontrolować? Ogryzkiem cię nazwałem w kontekście wielkości sprzedawcy, a nie jako osobę. Twoje **piiip**oły to jest tyle co nic i nie sądzę że ciebie będą trzepać 1, skoro niektórzy tam rocznie wygenerują niezłą biblię "prywatnej" sprzedaży. I tak patrzę na niektórych i oni sobie nadal nic nie robią z tego, że weszła jakaś dyrektywa dac7, a ty jęczysz i jeszcze wyzywasz innych praktycznie od "chama bez szkoły i kultury", którzy dołączają do dyskusji i próbują wyjaśnić pewne kwestie. Wy żeście ludu w demokratycznych wyborach zagłosowali na tych co to forsują i z lewa i z prawa będąc podnóżkiem władz unijnych. 

oznacz moderatorów
TomasPe0
#9 Pomysłodawca#

Zauważyłem właśnie jak z Twojej wypowiedzi aż kulturą zakipiało i wychowaniem. Panie kolego wini Pan polityków, którzy coś forsują. Tylko, że projekt ustawy wprowadzającej DAC-7 to jest rok 2019 a wtedy w Brukseli zasiadali tacy politycy jak Ryszard Czarnecki, Beata Kempa i masa innych inteligentów, polski rząd nie ma nic do tego, ponieważ sam projekt to jak już wspomniałem zrodził się w 2019 roku. Pomiędzy wykropkowanymi epitetami Twojego wpisu wyczytałem, że twierdzisz, iż kogoś obrażałem. Nikogo nie obrażałem, w swoim wpisie wskazałem argumenty, dzięki którym ktoś może odróżnić przychód od dochodu. Jak narazie nawet Allegro w swoich rozliczeniach m. in. twierdzi, że koszt przesyłki w kwocie 10,95 PLN to jest zysk po stronie sprzedawcy. W żadnym razie nie jest to prawdą, ktoś po prostu pomieszał przychód z dochodem, jest to zasadnicza różnica. Przytaczając moją ostatnią sprzedaż - 269 PLN cena produktu, 10,95 cena przesyłki, prowizja dla portalu to 25,13. Możesz policzyć ile realnie wziąłem a ile naliczyło na rozliczeniu Allegro. Może teraz zrozumiesz czego się czepiam. Biadolić nigdy nie biadoliłem, a jedynie zabrałem głos w dyskusji.

oznacz moderatorów
Elektron5
#9 Pomysłodawca#

Widać mało wiesz o polskim prawie podatkowym a tym bardziej prowadzeniu działalności, bo kwiatków związanych z dochodem i przychodem to jest tyle że zabrakłoby makulatury gdyby zacząć to spisywać. Także nikt tu się nie będzie pochylał nad tym czy dochód czy przychód. Po prostu wszystko, każda złotówka jaka wpłynie na twoje konto i tyle. Zresztą dac7 chyba nawet nie określa czy to jest brutto czy netto, nie wiem nie wgłębiałem się w cały tekst, bo mam go głęboko. Ot 2000 euro. Druga sprawa, jest w PL coś takiego jak działalność nierejestrowa, więc 3185zł obecnie brutto miesięcznie można sprzedać i fiskus może się gonić, więc ponownie nie gorączkuj się tak, bo niczego to nie zmienia. Miesięcznie chyba za tyle części nie sprzedajesz. Poza tym, czy ja coś mówiłem, że to wina obecnych władz? Ponownie problem z czytaniem ze zrozumieniem. Jedni i drudzy i trzeci i czwarci też, wszyscy razem się sprzedawali za srebrniki już od lat 80 z lewa i z prawa jak napisałem. 

oznacz moderatorów
Elektron5
#9 Pomysłodawca#

I wyszło kto i jaką kulturą osobistą dysponuje. Nie potrafisz przeczytać 3 zdań żeby ogarnąć o czym ktoś pisze.... nawet jak potwierdza się jego biadolenie. Puknij się w ten pusty sagan, jeśli wniosek jaki wyciągasz z tego jest taki, że jestem za tym aby podatkować każdą złotówkę potrójnie. Normalnie masakra jaki analfabetyzm teraz panuje. Nie ma się co dziwić że znowu wygrali poprzedni złodzieje. Zdrówka, będzie ci potrzebne.

oznacz moderatorów
TomasPe0
#9 Pomysłodawca#

Kolego, dla jasności. https://allegrolokalnie.pl/konto/oferty/archiwum/ddab95d1-20db-407d-9cda-72e8334ecf77/9e119363-c0d5-... Procesor sprzedany za 269 PLN. Allegro wypłaciło kwotę 279,95, bo zaliczono koszt przesyłki jako mój zysk. Dalej musiałem 25,14 zapłacić prowizji portalowi Allegro. Rzeczywiście kwota jest gruba bardzo. Ponadto musiałem ponieść swoje koszty: 10,95, które Allegro uznaje za mój zysk, czyli zawyża mój przychód musiałem dać Inpostowi, 5 PLN to wydruk etykiety, kartonik na paczkę 12 PLN, folia bąbelkowa oraz taśma pakowa około 10 PLN, pojechanie na Paczkomat 7,50 PLN. Ktoś gdzieś napisał, że to nie interesuje jakie koszty są. Niestety, ale jak takie Allegro chce robić raport do US to trzeba wziąć takie koszty i kwoty pod uwagę. Tutaj mamy do czynienia z zawyżaniem przychodu, co za tym idzie raport taki jest zafałszowany poprzez zawyżenie kwoty przychodu oraz nie wzięcie pod uwagę kosztów uzyskania przychodu. Gdzieś pisałeś już, że Twoim zdaniem ponad 3 tys. wolno mieć z działalności nierejestrowanej... Tylko człowiek z działalnością niezarejestrowaną to jest osoba fizyczna. Ma osoba fizyczna górną granicę zarobków miesięcznych / rocznych etc ? Nic mi nie wiadomo o tym, np. wykonując wolny zawód programisty - programiście nikt nie zabroni zarobić nawet 2 mln. rocznie.

oznacz moderatorów
drekenzes
#17 Koryfeusz#

@TomasPe0 Do limitów liczą się też nieopłacone zamówienia 🙂 DAC7 to pomysł UE, a Polska miała go wdrożyć obowiązkowo już w zeszłym roku, tylko przed wyborami nikt nie chciał się narażać, a co tam prawo...

koszty nikogo nie obchodzą, tylko obchodzi zawarta transakcja, jej kwota i prowizja, jaką zgarnął portal. Jeśli wezwie Ciebie US, to pozbierasz dokumenty kosztowe typu wysyłki i będziesz się tłumaczył.

_________________________________________________________________
Przed upadkiem idzie pycha; a przed ruiną wyniosłość ducha.
oznacz moderatorów
Rekl
#7 Wielbiciel#

Wg Allegro samo wystawienie bez sprzedaży też będzie raportowane jako sprzedaż. Mimo, że oferta została wycofana i nie ma przelewu potwierdzającego zakup.

oznacz moderatorów
mastahwoo7
#8 Zapaleniec#

Orientuje się ktoś, czy przy sprzedaży kilku sztuk jednocześnie, allegro zalicza to jako pojedynczą transakcję?

oznacz moderatorów
MiMary
Moderatorka
Moderatorka

Cześć @mastahwoo7. Jednorazowy zakup 1 lub więcej ilości sztuk z danej oferty to jedna transakcja. Jest to liczone tak samo na Allegro Lokalnie.
1 transakcja = 1 sprzedana oferta. 

Przykład:
1 zamówienie składające się z 2 ofert: 
oferta X - 5 sztuk
oferta Y - 3 sztuki
= liczymy to jako 2 transakcje

oznacz moderatorów
cztery_bez_atu
#14 Krzewiciel#

Wniosek? Najlepiej sprzedawać poprzez portale ogłoszeniowe. I chyba zaczyna się coś dziać w tym kierunku gdyż odnotowuję zwiększone zainteresowanie. Póki co szału nie ma ale jeżeli ( w przypadku stałego asortymentu ) ilość zapytań z kilku rocznie  wzrasta do  kilkunastu miesięcznie i to już drugi kolejny miesiąc to znaczy że coś się dzieje. I niech się dzieje.

oznacz moderatorów
TomasPe0
#9 Pomysłodawca#

Serwis o trzyliterowej nazwie na O też przysłał maile, że wdraża DAC-7. Tylko, że żaden inny serwis tak jak Allegro nie potraktował tego i nie szantażował nikogo blokadą konta, bo to jest niedorzeczność. Przecież tak duży serwis jak Allegro ma własne bazy danych i narzędzia do zarządzania oraz analizowania danych. Niezrozumiałe jest dlaczego każdy ma dopisywać się do DAC-7. Piszą nawet osoby co 1 rzecz sprzedały w ciągu 15 lat a 16 lat jest staż konta. Z tego co wyczytałem to DAC-7 traktuje o opodatkowaniu międzypaństwowym w ramach UE. Allegro twierdzi, że to będzie raportowanie do US i dlatego trzeba podać dodatkowe dane w postaci... Peselu i daty urodzenia ? Rozumiałbym w tym miejscu polecenie podaj nazwę swojego urzędu skarbowego, bo skoro mają takie raporty lecieć do US to chyba o to powinno chodzić. Poza tym w ogłoszeniu Allegro podano projekt ustawy wdrażający dyrektywę DAC-7 (2019 r.) oraz niektóre inne ustawy, które obowiązują od lipca 2024. Przytoczono też przykłady o produkowanym przez pszczelarza miodzie czy książkach z półki. Trochę to jest oderwane od rzeczywistości, wynika z tego, że jak sprzedałem książkę z własnej biblioteczki na Allegro to jest ok, ale jeśli pszczelarz samodzielnie wyprodukował miód i swój produkt sprzedał przez Allegro to ten miód trzeba opodatkować, ponieważ sprzedał więcej jak 30 razy w całym roku... To znaczy, że programista jak napisał program i go sprzedał na Allegro to od własnego dzieła ma też podatek do zapłacenia tak samo jak pszczelarz ? To prawo obmyślono w Brukseli, w Polsce wdrażali ludzie, którzy nie wiedzą jak wygląda sprzedaż - zakup czegoś na Allegro. Dojdzie do tego, że raporty będą zafałszowane (Allegro twierdzi np. koszt przesyłki to jest przychód sprzedawcy...). Przykładowo ja korzystając z Allegro Paczkomat Inpost otrzymałem na konto wpłatę powiększoną o koszt przesyłki, czyli Allegro zawyżyło mój przychód o 10,95 PLN. Moim zdaniem tak zawyżenie przychodu jak i jego zaniżanie nie jest zgodne z prawem. Jak dokładnie te raporty będą wyglądały i na ile będą prawdziwe kiedy pracujący w Allegro studenci dosiądą do bazy Pesel i bazy sprzedaży każdego zarejestrowanego... Jazda będzie niezła a znając Allegrowiczów jeden będzie pisał donosy na drugiego do US i tak jak były prywatne dochodzenia czy ta karta graficzna to jest z koparki ? Tak teraz Allegrowicze będą mieli nowe zajęcie w postaci oglądania wystawionych na 1 koncie przedmiotów jeśli ktoś naliczy więcej jak 30 to leci anonim do US. Allegro na pewno będzie miało kłopoty z utrzymaniem swojej platformy, używana elektronika, ubrania i itp. nie będą już wystawiane przez prywatne osoby, bo już dzisiaj jest to w zasadzie mało opłacalne i jest to alternatywa dla utylizacji sprzętu, która bardziej jest kłopotliwa. Myślę, że jest to szansa w Polsce na odrodzenie się dzikich targowisk pomiędzy Żabką a Biedronką.

oznacz moderatorów
Elektron5
#9 Pomysłodawca#

Oderwany od rzeczywistości to są tacy jak ty. Myślisz że po twoim peselu nie można cię znaleźć albo który US jest twój? Buahaha... Oni już sobie dadzą radę jak będzie trzeba wykonać kontrolę. Portal na O też zacznie zbierać wszystkie dane o użytkownikach, nie bój żabki. Prędzej czy później, bo każdy portal sprzedażowy musi się dostosowywać do WYMOGÓW OBOWIĄZUJĄCEGO PRAWA! Wymyślone w ue ale skoro jesteśmy nadal w ue to się musimy dostosowywać i stąd ustawa. Może i rok za późno względem wymogu, ale cóż, wybory były. I allegro sobie nic nie może samemu robić, bo jeśli nie zbieraliby danych które ewidentnie potrafią zidentyfikować osobnika który handluje, to albo zapłaciliby kary albo portal zostałby zamknięty. Poza tym to ubawił mnie tekst "Allegro na pewno będzie miało kłopoty z utrzymaniem swojej platformy, używana elektronika, ubrania i itp. nie będą już wystawiane przez prywatne osoby, bo już dzisiaj jest to w zasadzie mało opłacalne".  TAKKK  mało opłacalne dla lewusów wystawiających 500szt klocków audio i kolumn na 1 koncie jako "wyprzedaż kolekcji", "sprzedaję prywatnie".. Co mam przykłady podać? Na pewno, ledwo wiążą koniec z końcem. Pewnie charytatywnie obracają tonami elektroniki, bo próbują uratować środowisko. I przestań powtarzać te wyliczenia kosztów. Jak się nie podoba to załóż działalność, będziesz sobie odliczał kartoniki, paliwo, folie, nawet skarpety firmowe i mydło.

oznacz moderatorów
TomasPe0
#9 Pomysłodawca#

Przyczepiasz się do czyiś ofert, bo sam nie masz takich przedmiotów. Ludzie co są zaradni i sprzedają własne kolumny, rzeczy, płyty będące ich własnością to Twoim zdaniem "lewizna" i "jazda na grube sumy" jak już gdzieś to ująłeś. To znaczy, że od teraz jak ktoś zechce sprzedać swoje przedmioty z mieszkania to najpierw ma spytać w US, czy mu wolno, potem sprawdzić w Allegro czy limitu nie przekroczył a potem zapytać na przykład ciebie o tym czy to jest jazda na grubą kase czy może jednak nie. Jakby nie patrzeć wg. Twojego toku rozumowania to albo złodziej albo oszust i to każdy, który jest zaradny na tyle by sprzedać coś online. Pisałeś o grubej kasie to ci wyżej zobrazowałem jaka gruba kasa idzie na prywatnej sprzedaży komputera używanego przeze mnie i następnie rozebranego i sprzedanego. Mówisz, że przytaczam koszty, tak, bo tak się liczy czyjś zysk tym bardziej w kontekście raportowania do US. Według Ciebie nie wolno komuś sprzedać własnych rzeczy, ponieważ ty tak twierdzisz. Ja dałem argumenty dlaczego takie raporty są oderwane od rzeczywistości i kwoty w nich wskazane są zafałszowane. Takich argumentów niestety nie pojmujesz, to już nie jest mój problem.

oznacz moderatorów