Każdy sprzeciw ma sens, jesli myslicie , że nikt tego nie czyta-mylicie się. Jeśli nie będzie takich , którzy chętnie i w podskoku poddają się wszelkim " zamordyzmom" system w końcu przestanie działać. Przykład; nie kupuję w IKEA, bo nie podoba mi się ich ideologia którą manifestują, gdyby było takich ludzi tysiące , sieć w końcu padnie. Nie jest istotne, kto jest aktualnie " przy władzy" w Polsce, nie jest to Polski Rząd od 35 lat. Komunistyczna UE ma swoje plany i nie tylko ona w kwestii Polski. Najważniejsze aby w tym łańcuchu nie było tych, którzy bezmyślnie wykonują polecenia opresyjnego systemu. Brak protestu jest przyjmowane jako milcząca zgoda. Ludzie się boją odezwać, bo praca, bo pieniądze, bo kredyty, bo dzieci i wakacje w tropikach . Ale to wszystko i tak nam będzie odebrane, może nie od razu, ale taki jest cel i to raczej trudno dzisiaj przeoczyć Unijne dyrektywy nie są zgodne z prawem i konstytucją, jest jeszcze Karta Praw Człowieka. Szara strefa to chyba raczej dotyczy: nierządu, łapówek , handlu narkotykami a to co nam serwują chyba niekoniecznie można do tej strefy zaliczyć. Masz nie mieć nic i być szczęśliwy,
