Sytuacja, z którą spotkałeś się jest typową sytuacją z jaką borykają się sprzedawcy.
Nasz "wspaniały" ustawodawca dał możliwość zwrotu konsumentom rzeczy rozpakowanych, używanych, uszkodzonych itp. Ten sam "wspaniały" ustawodawca wskazał, że to konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości odsyłanej rzeczy ale nie określił jak to zmniejszenie rzeczy wyliczyć. Stworzył zwyczajnie sytuację konfliktową pomiędzy kupującym a sprzedającym.
Zamek wygląda na używany (jakieś zadrapania itp). Na Twoim miejscu ja bym postąpił tak: znalazł na Allegro taki sam lub podobny do Twojego UŻYWANY zamek i oddał kupującemu cenę za używany zamek w kwocie takiej jakiej jest on Allegro. Klientowi napisałbym, że zamek nosi ślady używania i podobne zamki używane są w cenie takiej i takiej, podałbym mu numer aukcji do oferty z ceną, na której oparłeś swój zwrot.
Absolutnie nie przejmuj się ewentualnym komentarzem negatywnym bo i tak taki komentarz możesz dostać za nic - to tylko zależy od humoru kupujacego, nie przejmuj się ewentualną dyskusją - odpowiadaj rzeczowo i terminowo, popieraj swoją argumentację tym, że zamek jest używany, obdrapany. Nie bój się żadnego straszenia POK, UOKiK KGB, SZTAZI itp. Działaj zgodnie z prawem i rozsądkiem.
