Czy ktoś dostał już pismo z ZAiKS i obowiązku uiszczenia opłaty reprograficznej? Obowiązuje ona od czystych nośników o czym poinformował mnie adwokat tej organizacji po wytropieniu, że sprzedaję na Allegro m.in. karty pamięci, pendrive czy dyski ssd. Koszt może nie jest wielki - 0,47% wartości sprzedaży brutto ale problemem jest potężna biurokracja, która się z tym wiąże.
Zgodnie z ich wytycznymi, nadgorliwie wyliczyłem im wszystko od marca, kiedy zacząłem sprzedaż (nie wiedziałem o tej opłacie). Odpowiedzieli mi przesyłając indywidualny numer konta do wpłat i... "uprzejmie poprosili celem weryfikacji" o sporządzenie pisemnie(!) drobiazgowego wykazu wszystkich sprzedanych produktów z nazwami, datami, kodami producenta, ceną (brutto i netto), liczbą sztuk i jeszcze "pozostałych informacji niezbędnych do sprawdzenia samodzielnego naliczenia przez zobowiązanego należnych opłat". Dodatkowo zapytali czy czasem nie prowadziłem podobnej działalności od założenia firmy czyli 2008 roku, a jeśli tak to jak wyżej mam im wszystko skrupulatnie wyliczyć.
Na szczęście na forum internetowym dowiedziałem się, że opłata dotyczy tylko importerów i producentów. A skoro nie jestem ani jednym, ani drugim - odpisałem do ZAiKS-u, że cała sprawa to pomyłka.
Ale urzędnicy nie odpuszczają. Dostałem w odpowiedzi pismo, że mam im przesłać do 8 lutego faktury zakupów urządzeń i nośników dostępnych w aktualnej ofercie sprzedaży i to po dwie/trzy kopie!
Jak sobie poradzić z tą sprawą? Nie mam ochoty udowadniać im, że piszę prawdę, a z drugiej strony wole nie wchodzić na drogę wojenną z państwowym molochem