Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Nasz klient popełnił błąd i zamiast kupić 3 sztuki przedmiotu, kupił 300 i to na kwotę ponad 23 tysięcy. Wystraszył się i skontaktował ze mną. Uspokoiłam go, że nic się nie stało i że zaraz wszystko odkręcę za niego. Klikam anulowanie sprzedaży i zwrot prowizji i tu zonk. Allegro dopuszcza się oszustwa. Otrzymałam maila, że kupujący nie potwierdził zwrotu, co jest nieprawdą. Mail z odmową zwrotu prowizji przyszedł do mnie natychmiast, a miałam na linii kupującego, który nie otrzymał żadnego maila, w którym miałby potwierdzić zwrot allegro. Pracownik allegro na czacie nie widzi nic dziwnego w tym oszustwie i nazywa to "standardową procedurą". Standardową procedurą oszustwa allegro.
Cała sytuacji miała miejsce wczoraj i do dnia dzisiejszego allegro rzuca kłody pod nogi. Teraz chcą odstąpienie w formie jpg lub pdf. Żenada! Piszę tego maila z przestrogą dla innych klientów, którzy chcą coś kupić przez allegro.
Jakie odstąpienie? Napisz im, że kupujący nie zapłacił, jeśli zapłacił, niech pokaże Allegro dowód wpłaty. To co wyprawiają ostatnio z tą prowizją przechodzi już ludzkie pojęcie.
Problem jest w tym, że zaznaczył paczkę za pobraniem. Koszt wysyłki ponad 200zł. Jeśli klientowi nie uda się zeskanować odstąpienia od umowy, to będę musiała dzisiaj wysłać tę paczkę, bo jeśli nie wyślę dziś, to allegro odmówi zwrotu prowizji w ogóle. Po wszystkim będę musiała żądać zapłaty kosztów wysyłki od kupującego. A wszystko z tego powodu, że standardową procedurą allegro jest oszustwo. Gdyby wszystko działało poprawnie, to klient dostałby maila z prośbą o potwierdzenie błędu w zakupie i sprawa poszłaby w niepamięć. Teraz allegro ma klienta, który nie przespał nocy, bo pisał wczoraj o prawie 23ej i dzisiaj od 6tej. Boi się, że będzie musiał za to wszystko zapłacić. Takie jest allegro!
No więc skontaktuj się z klientem, poproś go o maila do Ciebie, z którego będzie wynikało, że się pomylił i rezygnuje z zakupu. Wyślij to do Allegro.
Dodam, że już nie pierwszy raz słyszę, że kupujący nie otrzymują od Allegro tych powiadomień z prośbą o potwierdzenie odstąpienia.
Stanęło na tym, że kliknie odstąpienie w systemie allegro. Widać, że jest to dobry człowiek, tylko troszkę nieogarnięty. Spokojnie można z nim pogadać, całe szczęście nie wiesza psów na mnie i rozumie, że to allegro robi problemy, jednak niesmak u niego na pewno pozostanie. Aż chyba powinnam pozwać allegro za szarganie mojego imienia! Ten klient na bank już nigdy nie kupi nic na allegro, a może jeszcze skojarzy mój sklep i u mnie też nic nie będzie kupować.
I też znamienny jest jego zwrot "Kupowałem zawsze za pobraniem, bo bałem się sprzedawców, a to allegro powinienem się bać". Super reklamę allegro sobie robi.
Pewnie że są bezpieczne, pod warunkiem że się stosuje do zasad i prawa. Jak se wyobrażasz że przy pobraniu sprzedawca od razu występuje o zwrot prowizji, allegro nie ma jak tego zweryfikować, więc zwrot z automatu się nie należy, niech klient odstąpi na piśmie, lub przez allegro, wtedy się odwołujesz i dostaniesz zwrot 😉