anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Ocena od kupującego pozbawiająca statusu Super Sprzedawcy

pawelautoczesci
#8 Zapaleniec#

witam serdecznie, może ktoś jest mi w stanie doradzić czy jest jakieś rozwiązanie mojego problemu. sprawa wygląda tak, że ponad miesiąc temu Kupujący kupił u mnie dwie używane przetwornice do reflektorów - towar wysłałem tego samego dnia zgodnie z deklaracją. Po paru dniach kupujący zgłosił problem z transakcją przy użyciu formularza od allegro - twierdził, że jedna z dwóch przetwornic nie działa. Na części używane które sprzedaję udzielam 2-tygodniowej gwarancji rozruchowej więc od razu zaproponowałem kupującemu wyjście z sytuacji - poprosiłem o odesłanie przetwornicy, która miała nie działać, chciałem sprawdzić czy faktycznie jest uszkodzona i zwrócić pieniądze w razie gdyby nie działała. Kupujący zgodził się na takie rozwiązanie, jednak do dziś nie odesłał przetwornicy. Uznałem, że albo zaczęła działać :)) albo cały czas działała. Po 2 tygodniach pracownik allegro złożył zapytanie czy problem został rozwiązany, a kupujący nie udzielił odpowiedzi więc allegro uznało sprawę za zamkniętą. Niestety po prawie miesiącu od tego momentu nagle dostałem na pozór pozytywną ocenę "polecam" jednak ze wszystkimi parametrami 1/5* i przez tą ocenę straciłem "Super Sprzedawcę". nie mogę go odzyskać do teraz pomimo tego, że wszystkie inne oceny mam świetne, jednak przez tą jedną fatalną ocenę średnia jest za niska.... Zwróciłem się do pomoc do allegro jednak pracownicy umywają ręce twierdząc, że nie mają prawa ingerować w ocenę, bo ona nie łamie regulaminu. W mojej ocenie kupujący złamał regulamin transakcji - nie wywiązał się z warunków zwrotu, ponadto podejrzewam, że próbował mnie naciągnąć na zwrot a gdy mu się nie udało to po złości zepsuł mi jakość sprzedaży. Może ktoś podpowie mi czy jest jakiś sposób w jaki mogę się bronić? Pozdrawiam.

oznacz moderatorów
39 ODPOWIEDZI 39

MotoCzesciGB
#8 Zapaleniec#

Podepnę się pod Twój temat, bo u mnie jest podobnie.

Dostaliśmy negatywa, bo klientka kupiła silnik, który nie pasował do jej auta, nie to, że nie działa, nie to, że nie był kompletny, po prostu nie był do tego samochodu.

3 miesiące temu doszło do transakcji, nie zwróciła silnika, ba! nawet się z nami nie kontaktowała (a kwota, którą zapłaciła nie była mała), aż tu nagle kilka dni temu negatyw, z opisem, który wskazuje na to, że wysłaliśmy silnik niekompletny. Próby kontaktu z klientką to istny koszmar. W końcu wyjaśniła nam, że nie chodziło jej o to, że dostała niekompletne zamówienie, tylko mechanik powiedział jej, że żeby go zamontować potrzebowałby jeszcze czegoś.

Allegro ma to w nosie (może gdyby Pani niecenzuralnie się wyraziła w opisie?), ale to jeszcze nic!

Klientka zażyczyła sobie opłaty za usunięcie oceny, jedyne 850,00, a silnik nadal zostaje u niej. Wysyłam wiadomość do Allegro, ze screenem SMS od klientki w którym potwierdza jaką kwotę mamy jej zwrócić za usunięcie negatywa, nagrywam później ekran potwierdzający że nie jest to stworzona przez nas grafika, a Allegro na to... gdyby tak nagrać rozmowę to może moglibyśmy coś pomyśleć. Portalowi szantaż pasuje, a informacje jakie otrzymaliśmy, to "proszę się ugadywać z kupującym". No żart jakiś.

Szkoda nerwów pawelautoczesci, Allegro uznaje, że kupujący ma prawo do subiektywnej opinii, ty jako sprzedający nie masz praw. Możesz co najwyżej zawnioskować do klienta o usunięcie oceny. 

Na chłodno, Super Sprzedawca to tylko znaczek, za miesiąc wróci. Irytacja i niesmak pozostają.

oznacz moderatorów

pawelautoczesci
#8 Zapaleniec#

obecnie jako sprzedający czuję, że nie mam żadnych praw i allegro w żaden sposób mnie nie chroni.... owszem utrata "SS" to nie koniec świata jednak uważam, że warto zgłaszać problemy, bo bez prób upominania się o swoje prawa tylko pogorszymy swoją sytuację... 

oznacz moderatorów

MotoCzesciGB
#8 Zapaleniec#

Taką rozmowę też z Allegro mam za sobą, odpowiedź? Nikt nie zmusza sprzedającego do korzystania z tego portalu. Jak się nie podoba, tam są drzwi.

Według Allegro, stają po stronie słabszych (serio?), czyli kupujących. Tym sposobem doszliśmy do ściany. Kupujący może dosłownie wszystko.

Sprzedający, wciąż od nowa udowadnia pracownikom, że nie jest wielbłądem, i tak bezskutecznie.

oznacz moderatorów

AndrzejSALE
#8 Zapaleniec#

Tak, cos takiego istnieje na allegro, w tych przypadkach tylko jeden kierunek, oczywiscie w razie jak macie dowody, wniosek do sadu, kosztuje 450zl ale innego niema wejscia.

oznacz moderatorów

pinsplash
#21 Demiurg#

@MotoCzesciGB @pawelautoczesci @konto zamknięte @Kaliope_Brzeg  wow po raz drugi dzisiaj musze to wstawić...smutne   😞

_______
BRÓSLI
oznacz moderatorów

terazauto
#13 Ambasador#

@MotoCzesciGB - pewnie było tak, że co ma kupić powiedział jej jakiś ziomek z warsztatu. Przecież sama tego nie wykminiła. Więc ona upiła a ten ziomek się zabrał za robotę po 14 dniach i wtedy się okazało że nie jest dobrze.... Więc Pan z warsztatu, żeby bronić swojej fachowości (a pewnie źle kazał zamówić) i Klientkę omotać powiedział że to Ty jesteś najgorszy na świecie 🙂 I stąd negatyw.... Tutaj nic nie wskórasz - Zasada autorytetu na razie działa na korzyść pana z warsztatu. "Na razie" podkreślam.... aż do wizyty w innym warsztacie 🙂 bo każdy "fachowiec" pierwsze co mówi to: "kur..... kto to tak wcześniej spier......." 🙂 takie życie jest. Tyle.

oznacz moderatorów

MotoCzesciGB
#8 Zapaleniec#

@terazauto klientka w pierwszej rozmowie twierdziła, że zagranicą przebywa od 3 mies, w drugiej od 6 mies, i cały czas na kwarantannie. Nawet jeśli by minęły te 2 tyg. zwrotu, mało sytuacji jest takich, że oko się przymyka? W efekcie (jak twierdzi), silnik stoi u niej w garażu, a ona sprzedała auto bez niego. Nie konsultowała wcześniej zakupu z mechanikiem, ani z nami. 

Gdzie tu nasz błąd? To jakby mieć pretensje do sprzedawcy butów u którego kupiło się trampki, że nie pasują, bo zamiast 44 kupiło się 40. Wystawić negatywa i chcieć zwrotu połowy ceny zakupu i buty sobie zostawić, można przecież je sprzedać (taki ma plan nasza kupującą). Czysty zysk!

oznacz moderatorów

terazauto
#13 Ambasador#

dokładnie. Nasz Klient kiedyś kupił przedmiot i miał do nas pretensje że "za małe" ale nie raczył zauważyć ze wybrał "M" a można było wybrać jeszcze "L" oraz "XL". Trochę ją "nastraszyliśmy" mailowo i usunęła ocenę. Udało nam się bo była początkującym Kupującym. Jeśli byłby to ktoś z doświadczeniem - ocena by na bank została.

A z tego silnika niech SE zrobi stolik. To było kiedyś modne. Pozdrawiam.

oznacz moderatorów

Kaliope_Brzeg
#21 Demiurg#

@terazauto  Myślałam, że jaja sobie robisz z tym stolikiem ale to się dzieje naprawdę 🤣

https://allegro.pl/oferta/stolik-z-bloku-silnika-bmw-s65-m3-v8-v12-v10-7895185077

_____________
Kama
oznacz moderatorów

Knowhere
#21 Demiurg#

@Kaliope_Brzeg Są nawet puby dla fanów np. motocykli, gdzie za kolumny dla stołów służą bloki silnika.

______________

"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄

oznacz moderatorów

Kaliope_Brzeg
#21 Demiurg#

@Knowhere  Kreatywność nie zna granic 🙂

_____________
Kama
oznacz moderatorów

Knowhere
#21 Demiurg#

@Kaliope_Brzeg Owszem, zna - granice stanowi wyobraźnia (i w pewnej części odwaga)😏

______________

"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄

oznacz moderatorów

Knowhere
#21 Demiurg#

@MotoCzesciGB Na szantaż jest odpowiedni paragraf - poinformuj klientkę, że ten może ją kosztować o wiele więcej niż 850 zł.

______________

"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄

oznacz moderatorów

dawal50
#14 Krzewiciel#

@MotoCzesciGB Na chłodno, Super Sprzedawca to tylko znaczek, za miesiąc wróci. 

To nieprawda, za miesiąc będzie można wnioskować o SS, a potem trzeba będzie jeszcze czekać 21 dni 🙂 Sam już czekam 6 dzień i udają że mają tyle roboty, a warunki 6x są zielone więc mogłoby to się odbywać z automatu

oznacz moderatorów

exoryna
#14 Krzewiciel#

Ale chwila. Czy to twoja oferta? 

https://allegro.pl/oferta/reflektor-lewy-renault-megane-iii-3-lift-12-13-eur-9266760584

 

Na serio nie zwracasz kosztów dostawy DO konsumenta? Chodzi mi o zakładkę zwroty. 

 

 

oznacz moderatorów

pawelautoczesci
#8 Zapaleniec#

każdy zwrot rozpatrujemy indywidualnie - jeżeli zwrot wynika z naszej pomyłki to oczywiście, że zwracamy cały koszt.

oznacz moderatorów

exoryna
#14 Krzewiciel#

A jeżeli po prostu klient korzysta ze swojego prawa do zwrotu? To już nie oddajesz? 

oznacz moderatorów

pawelautoczesci
#8 Zapaleniec#

jeżeli klient oddaje towar, bo źle zamówił / rozmyślił się z zakupu / nie podaje przyczyny zwrotu - to oczywiście zwracam za towar, ale koszt przesyłki ponosi kupujący - dlaczego ja miałbym go ponosić? koszt przesyłki to nie mój zarobek.

jak kupię u Ciebie 1000 różnych rzeczy w 1000 różnych miejsc, a dzień później odeślę korzystając z prawa do zwrotu to oddasz mi koszt przesyłek tych 1000 paczek?

oznacz moderatorów

exoryna
#14 Krzewiciel#

Bez kitu, na serio pytasz czy jaja se robisz? Nie znasz przepisów? 

I tak - musiałbym Ci oddać koszt tych 1000 towarow oraz koszt 1000 najtańszych przesyłek do ciebie, który był oferowany przy tym towarze. 

 

 

oznacz moderatorów

exoryna
#14 Krzewiciel#

Masz linka. Strona rządowa, więc pewnie nie ściemniają 

 

https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/prawo-odstapienia-od-umowy/koszty/

oznacz moderatorów