Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
List wartościowy, nadany PP. Wydaje się : ubezpieczony.
Otóż nie.
Zaginął, reklamacja.
I odpowiedź od Poczty Polskiej : operator nie ponosi odpowiedzialności w przypadku działania siły wyższej. Czytaj : Covid. I koniec. Zero wskazania jaki ma związek Covid z zaginięciem przesyłki.
Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobisz?
Jakieś sugestie?🤔
@pinsplash kopia odrzuconej reklamacji do UOKiKu. Oraz poinformowanie o tym Poczty.
Byc może pomoże
Oczywiście można próbować sądu ale chyba gra nie warta świeczki. Zgłoszenie do UOKiKu to dużo mniej czasu a byc może coś da.
@_Likos_ spróbuję UOKiK - bo to co robi PP to absurd. Teraz wszystko mogą zwalić na COVID - i zero odpowiedzialności.
@pinsplash możesz spróbowac też NIK
Być może to nic nie da ale napisać nie zaszkodzi a oni za sobą nie przepadają 😉
Całkowita rezygnacja z usług tej instytucji. Mnie po uwaleniu kilku reklamacji (jeszcze przed covidem) min. za zniszczony produkt wysłany listem poleconym (na kopercie ślady opon ciężarówki) odrzucili reklamację bo zgodnie z regulaminem nie można towarów wysyłać listami poleconymi.
Teraz dałem się omamic taką specjalną ofertą dla powracających klientów min. 8,4 brutto za dostawy do punktu i 9,8 dla kurier Pocztex, jednakże chyba nie są w stanie pojąć że nie tędy droga. To jakiś abursd by stać kilkanaście minut do okienka z nadaniem przesyłek.