Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Ludzie, ile można? Kiedy Allegro będzie za sprzedawcami a nie broniło patologicznych widzi mi się klientów. Klientka 16 listopada wystawiła mi komentarz negatywny, kompletnie nie związany z rzeczywistością, ale ok. Zadzwoniłem dogadałem się. Usunęła. Dzień później dodała go ponownie, dokonałem jej zwrotu, bo to było jej żądanie usunięcia komentarza a Ona zatrzymała sobie produkt, no i ok - usunęła, koniec tematu. Nagle teraz po miesiącu kiedy nie mam z nią kontaktu, wystawiła taki sam komentarz negatywny jak inna klientka z 19 listopada, o treści ""UWAGA, nie dość że co innego wystawia do sprzedania i co innego przysyła. Bardzo nieuprzejma pani próbuje zastraszyć prawnikiem jak dziecko. Jestem dorosłym i poważnym człowiekiem nie zastraszysz mnie jak dzieci."" - nie miałem kontaktu z klientką od miesiąca, ostatnia wiadomość do klientki była 19 listopada SMS (nauczony innymi, na wszystko mam dowód) i wysłałem Allegro rozmowę, w której z szacunkiem piszę do klientki". - wszystkie screeny, dowody przesłane do Allegro, na co Oni twierdzą, że luz - nie zgłoszą do działu bezpieczeństwa bo ja nie mam dowodów na to, a to że klientka ma produkt, wyłudziła od nas zwrot celem usunięcia komentarza, to już nasz problem, kaman serio??? O co chodzi w tym Allegro, płacimy ogromną kasę, a klienci robią sobie z nami co chcą!!!!!!!!!!!!
Podpowiem Ci skąd się ta patologia wzięła. Z zachowania takich sprzedawców jak Ty, którzy płacili/zwracali pieniądze/dawali inne rekompensaty za usuwanie negatywów. Klasycznie jak w powiedzeniu - daj palec to będą chcieć rękę.
A co mam robic? Zakladac konto za kontem? Sprzedaje produkty higieniczne, wiesz ile Babć, dzwoni bo słuchawka jej wypada z ucha i albo zwrot albo negatyw? Nie przyjmuje zwrotu, to negatyw, przyjme to ok, a potem zostaje z otwartym i uzywanym produktem.
Twoja decyzja ale nie płacz potem na forum, że Allegro wspiera patologię. Ktoś tę patologię wyhodował i takie są tego efekty.
Allegro usuwa sobie i wybranym podmiotom praktycznie komentarz na każdy temat
wg dowolnego algorytmu, niektórym podmiotom nie usuwa wcale
przykłady na tym forum
są przypadki gdy kupujący nie może wystawić komentarza w dowolnej formie bo allegro go zawsze kasuje - jak np: nam
każdy komentarz wykraczający poza opis transakcji powinien być usuwany
co to za chamskie teksty
"Bardzo nieuprzejma pani próbuje zastraszyć prawnikiem jak dziecko. Jestem dorosłym i poważnym człowiekiem nie zastraszysz mnie jak dzieci.""
ale na serio
musisz pokazać takim kupującym jak działa prawdziwy świat
idź do prawnika - niech zgłosi przez serwis naruszenie twoich dóbr przez allegro
oraz tym kupującym którzy wysyłają prawników do dzieci
zapłać mu, nie cie stworzy wzór pisma o naruszenie dóbr osobistych
wyślij pisma pocztą za potwierdzeniem odbioru
@RED Tak, ja to wszystko wiem. Ja sprzedaję kosmetyki, nie raz miałam sytuację, ze ktoś próbował zwrócić używany tusz do rzęs ("nie pasuje mi"), rozświetlacz ("Kolor w opakowaniu jest inny niż na skórze"), krem ("no nietrafiony zakup"), szminkę ("fatalny kolor") i zarabiałam za to negatywy ale NIGDY mi do głowy nie przyszło, żeby takim cwaniakom zwracać pieniądze albo płacić za usunięcie negatywa. Jak się tak robi to nie ma się co dziwić, że potem apetyt rośnie. No bo jak zwróci pieniądze za zakup, którego nie mogę zwrócić to może jeszcze da mi rekompensatę żeby mieć dobrą opinię? Owszem, Allegro nie jest tu bez winy ale ta patologia to w dużej mierze skutek działań sprzedawców.
Coś w tym jest. 2 x dostałam taką zapłatę i do tej pory pukam sie w głowę. W skrócie kupowałam ciuchy od qutletu. Co nie pasuje wiadomo spowrotem. Miesiąc czasu zwrotu brak- dyskusja- kasę oddali w kilka godzin. Ok może naprawdę przegapili. Kolejny zakup- dokładnie to samo. Za drugim razem już wystawiłam za to negatywa, to nie ja mam pamietać o zwrotach tylko oni. Mój zwrot wychodzi tego samego lub następnego dnia, a ja mam niby miesiąc czekać? Po miesiącu proponowali kupon 20%, znowu popukałam sie w głowę. Po 3-ch miesiącach zaproponowali zakupy za 100-wę. Tu odpuściłam i zdjełam im ten komentarz. Własciwie pisałam o zdjecie. Teraz najśmieszniejsze w międyczasie robiłam zakupy też u innych i miałam dokładnie taką samą akcje. Po sprawdzeniu okazało się, że to ta sama firma ale pod inną nazwą. Potem przestałam od nich wogóle zamawiać, fakt nerwy w końcu zrekompensowali ale nie o to mi chodziło. Teraz jest już tylko 1-den qutlet od którego coś zamawiam. On zwraca szybko, ja wystawiam tylko pozytywy... Nie zawsze idealnie z towarem ale to qutlet liczę sie z tym. I tyle wystarcza.
Szczerze to poważnie zastanawiam sie czy w niektórych kategoriach nie ma takiej ilości zwrotów, że sprzedawcą opłaca się o tym zwrocie "zapominać", bo więcej zostanie kasy od nieogarniających tego klientów niż stracą na takie rekompensaty. Nie widzę innego uzasadnienia takich notorycznych działań na różnych kontach tej samej firmy...
ja przy tysiącach zakupów nie zrobiłem nigdy żadnego zwrotu na allegro
@AnnaG-Antyki a czy ktoś z was zastanawia się jak wygląda taka obsługa zwrotu przez sprzedawcę
fajnie jest pisać nie oddaje pieniędzy za zwrot
ale co musi zrobić sprzedawca:
- otworzyć przesyłkę
- sprawdzić towar - często nie jest to takie proste
-ocenić jego wartość
- przygotować towar do ponownej sprzedaży
- wykonać zwrot księgowy i zapisy w książce zwrotów
- zwrócić wpłatę wraz z kosztami transportu
i często musi dołożyć do takiej transakcji
i to za darmo
według socjalistów z ue to miało wyglądać tak:
kupuję sobie 3 pary butów w okalających rozmiarach - przymierzam , zostawiam sobie pasujący rozmiar resztę zwracam
sprzedawca zadowolony bo zakup odbył się jak w sklepie, ma sprzedaż, a nadliczbowy towar trafia do dalszej sprzedaży
nikt nie traci wszyscy są zadowoleni
rzeczywistość znacie
u nas na allegro gdyby nie było zwrotów i tej gratisowej pracy to mógłbym sobie za to zrobić
wolne na 1 miesiąc
dla części kupujących sprzedawca to coś gorszego niż szmata do darmowego wykorzystania
@RED Od dawna mówię, że darmowe zwroty to jest największe przekleństwo e-commerce. Gdyby za taki zwrot trzeba było zapłacić 1 zł to byłoby ich o 95% mniej.
Owszem zastanawia. Dlatego właśnie negatyw za każdym razem poszedł dopiero po drugim takim zagraniu danego sklepu. I dlatego dyskusję zaczynałam dopiero po miesiącu. Jednak nie zmienia to faktu, że gdy widzę ewidentną recytywe i dokładnie ten sam schemat działania to nie bedę czuła się winna, bo jestem również kupujacą i mnie takie coś zwyczajnie wkurza.
Co innego gdyby sprzedawcy raz się zdarzyło, ale 4 zakupy od dwóch kont tej samej firmy to dla mnie stały schemat... I nie tylko działa na niekorzyść kupujących ale również psuje opinie oraz sprzedaż innym sprzedawcom.