Odkopię lekko temat bo spotkała mnie dziś podobna sytuacja. Nie zmieniłem z A na B i opłaciłem za 0 bo to smart. Kontaktowałem się z inpost, wiadomo, zrób nową, zapłać a poprzednią anuluj. Kontaktowałem się na czacie allegro. To samo. I co nie dość, że zapłaciłem 9,99 za nową etykietę to i tak mi allegro nabije 3,50 bo "smart" ? Tak przynajmniej napisał mi konsultant, że zwrotu nie będzie. Jak to jest??
To już jest przegięcie ze strony allegro i inpostu. Każdy może się pomylić i tak poważne firmy nie mogą się dogadać, żeby w razie anulowania etykiety, której się koniec końców nie użyje było ponowne przyznanie za 0? Podejrzewam, że dla programistów to szybciutko zrobić coś takiego. Już nie wspominając o opcji zmiany gabarytu w systemie póki nie wsadzi się paczki do paczkomatu...
Drobna pomyłeczka, która w obecnych czasach powinna być z możliwością szybkiej poprawy a kosztowała mnie dziś 2x marże z produktu.
