Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
To co wyczynia allegro ostatnimi czasy nie mieści się w głowie. Wczoraj otrzymaliśmy blokadę konta. Oficjalny powód: niska jakość sprzedaży.
Na przestrzeni roku mamy około 3000 transakcji poprzez allegro. Otrzymaliśmy w tym czasie prawie 800 pozytywów 15 negatywów. Oczywistym jest że wspaniali kupujący kiedy wszystko jest w porządku z towarem zaniechują wystawiania pozytywnej opinii bo po co mieliby to robić i tracić czas. Natomiast kiedy mają jakieś kompletnie nieuzasadnione pretensje i są nieusatysfakcjonowani to ZAWSZE takiego negatywa wystawią i chyba tego tłumaczyć nie muszę. Tak więc dla allegro 1 na 200 niezadowolonych kupujących to już poziom nieakceptowalny. Pomijam fakt że allegro na wszystkich portalach gdzie są oceniani mają opinie 1.3 (w skali 1-5) lub 2 (w skali 1-10). Może by allegro zaczęło od poprawy jakości obsługi u siebie a nie dawać jakieś porady dla sprzedających notujących kilkunastokrotnie lepsze statystyki?
Allegro poprzez blokadę konta zmusza nas do przyjmowania reklamacji od kupujących którzy próbują ewidetnie nas naciągnąć. Otrzymujemy albo nie nasz towar, albo towar uszkodzony i to allegro nie obchodzi. Oczywiście oficjalnie nas nie zmuszają do przyjęcia reklamacji natomiast czym innym jest takie postępowanie jak blokada konta?
Kupującym wolno wszystko: mają jakieś POK gdzie niby napisane jest że warunkiem uwzględnienia wniosku jest zgłoszenie sprawy do organów ścigania. Oczywiście my na przestrzeni kilkunastu lat żadnego zawiadomienia od takich organów nie otrzymaliśmy więc chyba nikt tego nigdzie nie zgłasza a allegro mimo to wypłaca bez problemu kupującemu odszkodowania a potem nas nęka blokadami konta.
Nieważne że w sposób merytoryczny i poparty jasnymi dowodami uzasadniamy czemu reklamacja czy też zwrot zostaje odrzucony. To jest nieważne. Kupujący może odesłać zamiast otrzymanego towaru wartego kilkaset złotych rolkę papieru toaletowego a allegro i tak mu zwróci pieniądze.
Allegro wymaga od sprzedawcy aby wszystkie dyskusje były rozwiązywane. Właśnie wchodzę w swoją jakość sprzedaży i nie wierzę co czytam: Nierozwiązane dyskusje 0,56% - jest to poziom NIEKACEPTOWALNY!
Na 180 transakcji z ostatnich 30 dni, masz aż 1 nierozwiązaną dyskusję. Kliknij w znak zapytania i zobacz, jak możesz to poprawić.
Podkreślam na 180 transakcji z ostatnich 30 dni masz AŻ 1 nierozwiązaną w dyskusję. To jest dla allegro poziom nieakceptowalny....
Tylko najśmieszniejsze jest to że o tym czy dyskusja jest rozwiązana czy nie decyduje kupujący któremu nie przyjęliśmy reklamacji. No tak bo teraz kupujący który jest niezadowolony z naszej decyzji będzie nam szedł na rękę i zaznaczał - tak rozwiązana dyskusja.... Nonsens...
Podsumowując możesz być świetnym sprzedawcą ale jeśli trafi ci się raz na dwieście nieuczciwy kupujący który chce otrzymać za darmo sprawny towar a odesłać swój wadliwy, jesteś skazany na porażkę gdyż allegro będzie Cię nękać blokadami konta. Musisz zawsze przyjmować reklamację a najlepiej to jeszcze co miesiąc rozdawać za darmo towaru dla kupujących tak żeby w spokoju funkcjonować na tym serwisie.
Powoli będziemy się rozstawać z tym serwisiem. Płacimy ogromne rachunki a w zamian dostajemy skandaliczne zachowania i mieszanie z błotem. Lepiej zdecydowanie zainwestować środki w swój sklep internetowy i reklamę jego niż płacić serwisowi który zamiast tylko pilotować sporne sprawy pomiędzy stronami zawsze staje po stronie kupujących.
POK? A gdzie POS? Dlaczego allegro np nie zwraca nam środków za nieodebrane przesyłki pobraniowe przez kupujących gdzie sytuacja jest czarno-biała bo wystarczy wpisać numer listu przewozowego, a nie tak jak w przypadku reklamacji konieczny jest sąd do tego czy reklamacja jest słusznie odrzucona czy też nie. Oczywiście nigdy takiej sprawy w sądzie nie mieliśmy bo kupujący doskonale zdaję sobie sprawę że racja leży po naszej stronie ale nie musi tego robić gdyż i tak allegro zwróci mu pieniążki z POK bez żadnych dowodów.
@Cairo-Honda Rozumiem Twoje żale i pewnie masz dużo racji, ale jakbyś to podparł jakimś konkretnym przykładem to można by było się do tego odnieść...
Zakupiony towar jest całkowicie niezgodny z produktem, który chciałem zakupić, a którego dotyczyła aukcja/oferta.
Otóż przesłany rozrusznik jest do innego modelu, (Honda Civic), zdjęcie w załączniku. Pan podczas rozmowy przekonywał mnie, że w modelu Accord 2.4 VII gen że skrzynią automatyczna były montowane również takie jak przesłał, no cóż okazuje się, że nigdy nie były montowane rozruszniki od civica 1.4 lub 1.6. (dodatkowo Pan postanowił zmienić opis produktu po moim telefonie).
Ponadto, nawet zakładając, że do takiego accorda były zakładane różne rozruszniki to nie migly one się różnić rozmiarem, chyba że weźmiemy różnice w skrzyniach biegów ale w aukcja dotyczyła rozrusznika do skrzyni automatycznej. Po zakupie urządzenie zostało poddane regeneracji(chyba nikt rozsądny nie montuje używanego rozrusznika bez regeneracji), Pana błąd został wychwycony dopiero przy montażu przez mechanika. W ten sposób doprowadził Pan mnie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (art. 286 k.k.), koszt urządzenia, koszt regeneracji oraz koszt montażu.
Oczekuję pełnego zwrotu poniesionych przeze mnie kosztów.
@Cairo-Honda Wiesz co, Allegro ma wiele "niedociągnięć" lub "przeciągnięć" ale pieniędzy na lewo i prawo nie rozdają... więc cięzko mi w to uwierzyć :
Inny przykład kupujący po 12 dniach od otrzymania przesyłki informuje nas że przesyłka została uszkodzona w transporcie i domaga się zwrotu. Poprosiliśmy o jakiś dowód że faktycznie przesyłka została uszkodzona w transporcie ale oczywiście go nie otrzymaliśmy. Odrzuciliśmy reklamację gdyż stwierdziliśmy uszkodzenie podczas montażu. Co robi allegro? Oczywiście zwraca środki z POK i nam blokuje konto.
z reguły dotyczy to olania dyskusji, zbyt wolnego odpowiadania, lub postawy : nie bo nie. Jakbyś uargumentował : "Reklamacja zostaje odrzucona, bo przedmiot nosi ślady niewłasciwego montowania" - to chyba nic by nie zrobili ( Tobie - bo POK mogą stosowac jak chcą )
@pinsplash
Akurat wierz mi że w dyskusji odpowiadamy natychmiastowo i dokładnie odpisywaliśmy tak napisałeś. Tzn inaczej. Najpierw zaproponowaliśmy kupującemu zwrot 50% dlatego że po prostu nie jesteśmy w stanie uwierzyć po 12 dniach że przesyłka została uszkodzona w transporcie i żadna firma kurierska nie wypłaciła by nam odszkodowania po zgłoszeniu po takim czasie takiego faktu. Więc chcąc wyciągnąć rękę do kupującego zaproponowaliśmy fifty fifty. Kupujący się nie zgodził więc odrzuciliśmy reklamację argumentując na niewłaściwe użycie. Allegro zaproponowało POK.
Tylko piszesz że allegro nic mi nie zrobi. Oczywiście nie mogą mnie zmusić do zwrotu środków, natomiast konsekwencją tego jest blokada konta więc to chyba nie jest w porządku zachowanie. Rozumiem że albo przyjmujemy wszystko co nam zwrócą. Nawet jeśli zapakują do paczki gazety zamiast naszego towaru to i tak jesteśmy skazani na blokadę w przypadku odmowy zwrotu. Tak to właśnie wygląda.
@Cairo-Honda Obecnie jakość Twojej sprzedaży wymaga poprawy. Widzę, że jesteś z nami w stałym kontakcie mailowym. Konsultantka poinformowała Cię co jest przyczyną ograniczeń nałożonych na konto:
"Powodem sankcji wobec Pana nie jest proces reklamacji lecz ogólna niska jakość prowadzonej przez Pana sprzedaży.
Jednocześnie my mamy prawo zabronić Panu korzystania z Allegro w przypadku naruszenia Regulaminu a tak jest właśnie w Pana przypadku.
Konto z oceną jakości sprzedaży naruszającą art.10.7 Regulaminu Allegro nie zostanie odblokowane".
Z tego, co piszesz, wynika, że nie akceptujesz naszych zasad. Oczywiście masz prawo do własnej opinii w tej sprawie, ale nie wpłynie ona na naszą decyzję.
Zakupiony towar jest całkowicie niezgodny z produktem, który chciałem zakupić, a którego dotyczyła aukcja/oferta.
Otóż przesłany rozrusznik jest do innego modelu, (Honda Civic), zdjęcie w załączniku. Pan podczas rozmowy przekonywał mnie, że w modelu Accord 2.4 VII gen że skrzynią automatyczna były montowane również takie jak przesłał, no cóż okazuje się, że nigdy nie były montowane rozruszniki od civica 1.4 lub 1.6. (dodatkowo Pan postanowił zmienić opis produktu po moim telefonie).
Ponadto, nawet zakładając, że do takiego accorda były zakładane różne rozruszniki to nie migly one się różnić rozmiarem, chyba że weźmiemy różnice w skrzyniach biegów ale w aukcja dotyczyła rozrusznika do skrzyni automatycznej. Po zakupie urządzenie zostało poddane regeneracji(chyba nikt rozsądny nie montuje używanego rozrusznika bez regeneracji), Pana błąd został wychwycony dopiero przy montażu przez mechanika. W ten sposób doprowadził Pan mnie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (art. 286 k.k.), koszt urządzenia, koszt regeneracji oraz koszt montażu.
Oczekuję pełnego zwrotu poniesionych przeze mnie kosztów.
Czyli krótko mówiąc "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?"
Dramat...
@ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Ilość nierozwiązanych dyskusji - generalnie w większości kont wystarcza jedna, żeby "udupić" sprzedającego - tak są skonstruowane zasady Allegro. Trzeba mieć 99 rozwiązanych dyskusji, żeby jedna nierozwiązana nie odgrywała znaczenia.
Teraz jest pytanie - jak na Allegro może istnieć konto sprzedawcy, który ma założone 100 dyskusji? - ja sobie tego nie wyobrażam. Czy jest jakieś takie konto? - generalnie powinno ono być zablokowane - 100 dyskusji to 100 problemów z transakcjami, taki sprzedawca powinien być natychmiast zablokowany.
@Cairo-Honda to masz nauczkę na przyszłość, na allegro trzeba iść na rękę kupującym, wkalkuluj niezasadne reklamacje w towar i będziesz miał mniej dyskusji i negatywów 😄
Zobaczymy co z tego wyjdzie ale na razie nie ma wyjścia, klient ma zawsze rację nawet jak jej nie ma to allegro mu i tam przyzna rację i na koniec i tak Ty dostaniesz po gwiazdach 🙂
@kostas11
Niestety my się na to nie godzimy i zaczynamy szukać innych rozwiązań. Płacić rachunki rzędu 8-10 tys miesięcznie a w zamian dostawać od nich z liścia w twarz bo jakiś kupujący chce nas oszukać? Przedstawiamy jasne i klarowne dowody na to że kupujący nie ma racji i jesteśmy gotowi na konfrontację w sądzie to allegro postanawia samemu się pobawić w sąd i blokować konto.
Tak tak Natalio moderatorze zaraz mi odpiszesz że to jakość sprzedaży na to wpłynęła i bezpośrednie z tym związane naruszenie waszego regulaminu art 10.7 który sami notorycznie łamiecie.
Jednakże w tym oto punkcie regulaminu jest napisane że allegro ,,MOŻE" nie musi zablokować konta. Skoro składamy wyjaśnienia z czego się wzięła ta niższa jakość sprzedaży i logicznie z poparciem dowodowym wyjaśniamy dlaczego odrzuciliśmy reklamację, to powinno wystarczyć na to aby tej blokady zaniechać.
Natomiast allegro postanowiło nas ukarać i pogrozić palcem - albo sprzedawco będziesz przyjmował śmieci zwracane przez kupujących albo będziemy Cię za to blokować.
@Cairo-Honda No niestety, to nie jest sprzedaż stacjonarna gdzie się wszystko wyjaśnia przy ladzie z klientem. Ryzyko sprzedaży w internecie polega na tym aby wszystko było napisane, pokazane tak jak klient sobie życzy a nie tak jak wam pasuje, bo potem ma się problemy z klientami jak sami widzicie. Jak widzę w komentarzach to gubi was niepotrzebna dyskusja z klientami z której potem nic nie wynika poza negatywami.
Zamiast klienta pouczyć, przygotować co i jak powinien załatwić sprawę gdy otrzymuje uszkodzoną przesyłkę, pomóc mu, to zostawiacie go z ręką w nocniku i oczekujecie, ze sam będzie toczył wojnę z dostawcą, bo wy już wszystko załatwiliście a jego kasa już jest. Potem taki klient już ze wściekłości wam wystawia negatywy.
Klienci są uczuleni na sprzedawców, którzy na jego jedno zdanie mają 20 innych słuszniejszych w odpowiedzi, co widać w komentarzach. Chodzenie na wojnę z konsumentami w waszym przypadku więcej wam szkodzi niż pomaga.
@ZibiK30 Jak nie potrzebna dyskusja skoro allegro wymaga od nas odpowiedzi w dyskusjach? My byśmy bardzo chcieli uniknąć tych dyskusji i jeśli są jakieś problemy to po prostu niech wysyłają oficjalne reklamację. Nikogo nie zostawiamy z ręką w nocniku. Co możemy zrobić dla klienta który po 12 dniach od otrzymania towaru stwierdza że towar został uszkodzony w transporcie? Niby w jaki sposób mamy się ubiegać o odszkodowanie od takiej firmy. Jeśli ma takie praktyki że otwiera przesyłki po 12 dniach to musi liczyć się z tym że w przypadku uszkodzenia przesyłki w transporcie nic nie wskóra. My po prostu uważamy że towar został uszkodzony podczas montażu a jeśli było inaczej prosimy o protokół szkody jako jakiś dowód na to że faktycznie tak było jak kupujący twierdzi
I tak w związku z tym zaproponowaliśmy zwrot 50% w geście dobrej woli. Kupujący się nie zgodził, no to sory dlaczego mamy brać na siebie w tym wypadku wszystkie koszta? Skoro allegro jest takie hojne to niech wypłaca, ale potem niech nie karze za to sprzedawcę.
w informacjach dla kupującego mamy jasny zapis:
Wszystkie nasze przesyłki są ubezpieczone, jednak aby ubezpieczenie działało musi być sporządzony protokół szkody, należy więc odpakowywać przesyłki przy kurierze i w razie uszkodzodzenia towaru, spisać i wysłać do nas protokół szkody.
Co jeszcze niby mamy zrobić aby uniknąć takich konfliktów?
@Cairo-Honda "Co możemy zrobić dla klienta który po 12 dniach od otrzymania towaru stwierdza że towar został uszkodzony w transporcie?" Przede wszystkim uczulać klientów i doradzać przed wysyłką jak mają się zachować przy odbiorze, ze sprawdzić najlepiej przy kurierze lub po wyciągnięciu z paczkomatu aby zaraz na miejscu zgłosić. Wytłumaczyć im, ze to w ich interesie i wspólnego dobra. Jak jest coś nie tak z przesyłką, to natychmiast zrobić zdjęcia, reklamować i przekazać wam reklamacje zrzekając się jej przekazując wam prawa do dalszych czynności. Bo towar w rzeczywistości do momentu odebrania przez klienta jest waszą własnością i za niego odpowiadacie.
Klienci takie rzeczy doceniają, a jak oleją wasze rady i prośby to macie dowody potem, ze próbowaliście zapobiegać zanim się cokolwiek stało.
Dzwonić do klientów o ile to możliwe, dopytywać, czy aby na pewno to jest to czego oczekują, czy może potrzebują jakichś rad dotyczących zakupionego towaru zanim go wyślecie itd. Tak się buduje pozytywną opinię i wzrost sprzedaży, bo takie gesty idą w świat.
Czasem trzeba się ugryźć w język i przyjąć zwrot nawet jak się nie należy, aby nie otrzymać negatywa lub wręcz tak to wykombinować aby jeszcze dostać dobrą opinię w zamian za przychylne i szybkie załatwienie sprawy dla klienta mimo iż jest jego wina i tego nie musicie robić.
Wszystko zależy od klienta, i sprawy bo każdy jest inny jak i sprawa. Pierwszy kontakt z klientem po zakupie z waszej strony, ogranicza już uruchamianie dyskusji przez klienta zanim wyjdzie, ze coś jest nie tak.
Oczywiście to moje rady z mojego doświadczenia z klientami. Dzwoniąc do klienta przed wysyłką i dopytywanie, radzenie zniwelowało jakiekolwiek pretensje klientów w 60% a czasem sie okazywało, ze klient po rozmowie zmieniał kupowaną rzecz na właściwą, co u was by działało z tego co sam opisujesz o niewłaściwych częściach.
@ZibiK30 Nie no bez przesady że do każdej zakupionej części mamy dzwonić do klienta i pytać czy na pewno chciał to kupić co kupił. Mnie osobiście jako kupującego by to zirytowało że sprzedający traktuje mnie jak jakiegoś **piiip**ę. Jeśli ktoś nie jest pewny to przecież zakupu i coś go zastanawia to sam zadaje pytanie lub dzwoni.
Nie zgadzam się że pomimo ewidentnej winy kupującego mamy zwracać mu koszta. Tzn owszem często tak robimy kiedy kupujący się z nami skontaktuje powie że się pomylił i w sposób kulturalny załatwiamy sprawę.
Natomiast gęsto często jest tak że kupujący za swoją nieuwagę np. kupują coś do silnika 1.6 i się dziwią że nie pasuje do 1.4 oskarża nas. Obraża i jest roszczeniowy. W takim wypadku nie idziemy na żadną współpracę. Nie uważam że należy przyklaskiwać takiemu kupującemu i uczyć go że wszystko mu wolno bo on jest kupującym.
Zdarza się że kupujący nie wiedzą jaką mają usterkę w samochodzie kupują od nas kilka części na przysłowiową ,,pałę", testują sobie po czym odsyłają bo jednak to nie to. W naszym sklepie stacjonarnym nikt montować części przed zakupem nie może a ustawa mówi że korzystać z towaru zakupionego na odległość można tylko w ten sposób jak jest to możliwe w sklepie stacjonarnym. W innym przypadku przyjęcie zwrotu zależy od kupującego.
Co gorsza zdarzyło się kilka razy odesłanie towaru swojego wadliwego zamiast naszego... Allegro w tym przypadku oczywiście wymaga zwrotu kosztów bo jakby inaczej? Nie zwrócisz, to zwrócą z POK a Tobie zablokują konto. Brawo allegro!
Zdecydowanie nie jestem za tym aby uczyć kupujących cwaniactwa i oszukiwania. Skoro allegro tak rozdaje pieniądze na prawo i lewo to może my zaczniemy skupować części od konkurencji a odsyłać im jakieś nasze uszkodzone? Kupujący zwrócił nam rozbity halogen. Rozumiem że teraz mam sobie znaleźć taki halogen na allegro od innego sprzedającego i postąpić w ten sam sposób a allegro też stanie w mojej obronie tak?
@Cairo-Honda Oczywiście, że nie musicie nic robić więcej niż minimum, to wasz biznes i wasze decyzje jak chcecie go prowadzić 🙂
Jednak efekty są adekwatne do tego sposobu i sami sobie też zaprzeczacie pisząc "że nie musicie dzwonić do klientów" a następnie wyliczając błędy klientów przy robieniu zakupów u was 😉
Znam to dziwne podejście u wielu ludzi. Ktoś posiada obszerną wiedzę z danej dziedziny i podświadomie zakłada, ze inni to wszystko przecież muszą też wiedzieć, czasem nawet się śmiejąc w duchu "jak tego można nie wiedzieć albo tak myśleć" 😉
Nie oczekujcie, ze u was będą zakupy robić tylko wyuczeni mechanicy lub klienci którzy wcześniej przestudiowali budowę i działanie samochodu i z pewnością wiedzą czego potrzebują 🙂
Mimo wszystko życzę wam powodzenia w "szarpaniu" się z klientami i dochodzeniu kto jest mądrzejszy i ma rację. Z pewnością wy macie częściej racje, ale czy to się przekłada na popularność, zarobki i opinie? Wiele firm musi się wiele razy przejechać zanim je to czegoś nauczy a konkurencja często tylko zyskuje i rośnie w siłę 🙂 Klient jest waszym żywicielem a nie firma, bez klienta firma przestanie istnieć a im więcej niezadowolonych tym mniejsza sprzedaż.
@ZibiK30
Nie zaprzeczamy sobie. Nie przypominam sobie żeby ktoś kiedyś do mnie zadzwonił po zakupie z pytaniem: Dzień dobry, zakupił Pan u nas to i to w sklepie internetowym. Czy na pewno chciał Pan zamówić ten towar? Czy jest Pan tego pewny? Czy widzi Pan że ten telefon jest czarny a nie żółty? Przecież to jest co najmniej dziwne co piszesz.
Podkreślam że to nie jest tak że my każdemu robimy na złość i nie przyjmujemy zwrotów. Tak nie jest. Ktoś się pomyli, zadzwoni do nas: ,,Przepraszam zakupiłem sobie złą część, nie pasuje do mojego modelu. Jak możemy to rozwiązać?" Wyjaśniamy sprawę i kupujący jest zadowolony. Niestety zdarzają się też osoby skrajnie inne.
Poza tym odniosłeś się jak to ma w zwyczaju allegro tylko do części wiadomości. Po pierwsze nie odniosłeś się do tego że kupujący nie odsyłają naszego towaru a my mamy obowiązek i tak zwracać im koszta. W całym tym temacie chodzi o to że allegro nie jest bezstronne w sporach. Wymusza na sprzedającym przyjmowania reklamacji. Nam wcale nie zależy na popularności i opini. Zależy nam na uczciwości. Nigdy, podkreślam nigdy nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia z żadnego z organów o popełnieniu przestępstwa bądź wykroczenia. A wielkorotnie byliśmy już oskarżani przez kupujących o takie działania. Allegro przy składaniu wniosku do POK pisze że niby takie zawiadomienie jest konieczne aby było ważne. Jak widać niekoniecznie sami stosują się do swojego regulaminu.
@Cairo-Honda Rozumiem, ze nie doświadczyłeś znakomitej i profesjonalnej sprzedaży. Trudno.
Bierzesz mnie za słówka zamiast za sens tych słówek, to jak się zwrócicie do klienta to wasza inwencja bo zależy zawsze od sytuacji. Jak pisałem, nie musicie tego robić 🙂
Nie mogę się odnieść do sytuacji, która jest szczątkowa i tylko z jednej strony. " nie odniosłeś się do tego że kupujący nie odsyłają naszego towaru a my mamy obowiązek i tak zwracać im koszta" Aczkolwiek trudno mi w to uwierzyć, ze allegro wam zabrało kasę za towar, przekazało ją klientowi i pozwoliło zachować towar?
"Nigdy, podkreślam nigdy nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia z żadnego z organów o popełnieniu przestępstwa bądź wykroczenia. A wielkorotnie byliśmy już oskarżani przez kupujących o takie działania Jak to można wyjaśnić i skąd się u was biorą Ci wredni klienci skro wszystko dobrze robicie? Dlaczego u wielu innych tego nie ma?
Ja przyznaję, ze się uprzedziłem już na samym początku czytając zwrot "debilu" Nie da się tego racjonalnie wyjaśnić na poziomie profesjonalnego kontaktu przedsiębiorca - konsument. Czy w jakiejkolwiek relacji poza koleżeńskiej na stopie żartów. Dla mnie to świadczy o złym podejściu i traktowaniu klienta jako "zło konieczne", niech daje kasę i "spieprza" sorki 😉
@ZibiK30
Sory ale gdzie ty przeczytałeś u nas zwrot "debilu" do kogokolwiek? Nie przypominam sobie żebyśmy do kogokolwiek się tak zwrócili więc bardzo Cię proszę...
Allegro nam żadnej kasy nie zabrało bo wtedy sprawa znalazła by się w sądzie. Mamy prawo nie przyjąć reklamacji. Chodzi o to że allegro wymusza przyjęcie takiej reklamacji, jeśli tego nie zrobimy to wypłacają pieniądze z POK a nam w zamian za to blokują konto tłumacząc że mamy nie wystarczającą jakość obsługi mimo że na 3000 rocznie sprzedanych towarów otrzymaliśmy 15 negatywów z czego kilka jest po prostu za to że nie usunęliśmy z oferty towaru który nam się sprzedał na miejscu...
I jeszcze raz zaznaczam bo widzę że do Ciebie nie dociera. Przyjmujemy bezproblemowo większość zwrotów, nie z naszej winy, więc nikogo nie traktujemy jako zło konieczne. Są natomiast przypadki gdzie klienci próbują nas oszukać i zarobić naszym kosztem lub pomylili się i winę próbują zrzucić na nas. Na to nie możemy sobie pozwolić a allegro próbuje nas do tego zmusić takimi właśnie postępowaniami
Widzisz ty postępujesz tak że dajesz się robić w chu*** i będziesz przyjmował zamiast towaru który wysłałeś paczkę gazet i robił zwrot my się natomiast z tym nie zgadzamy żeby ktoś nas oszukiwał. Jeśli kupujący jest pewny swoich racji że to my go oszukaliśmy i wysłaliśmy towar niezgodny z ofertą, to dlaczego finalnie nie składa zawiadomienia do sądu. Przecież oprócz tego że otrzyma od nas zwrot to jeszcze prawdopodobnie spore odszkodowanie. Nie robią tego gdyż wiedzą że to oni próbują wyłudzić i sprawę przegrają. Allegro powinno interweniować wtedy kiedy jest jakiś dowód na to że faktycznie my wysyłamy towar niezgodny z ofertą. A nie bo kupujący tak uważa...