Allegro zawiesiło mi konto, na którym wystawiałam wyłącznie aukcje charytatywne dla niepełnosprawnego syna. Powód: informujemy, że zawiesiliśmy Twoje konto z powodu naruszenia art. 2.9b oraz 10.1 Regulaminu Allegro. Przeszukałam regulamin i wyszło mi: "licytowanie lub zawieranie umów sprzedaży towarów w ramach ofert własnych". No przyznam, że jestem w szoku. Kto? Po co? W jakim celu? Nie mam licytacji, bo tu jeszcze byłoby jakieś pole do nadużyć, coś w stylu podbijania, żeby podnieść cenę, ale mam tylko "kup teraz". Oczywiście wysłałam zapytanie z prośbą o wyjaśnienie, który z ostatnich moich darczyńców był rzekomo moim bliskim. Ale póki co nie doczekałam się odpowiedzi. Mam stałych pomagaczy kupujących cegiełkę i wpłacających, uwaga! 1 zł co kilka dni. Czasem od 3 zł do 5 zł za jednym razem. Tak, tak, takie to zawrotne sumy zbieramy 😉 I nagle bach, blokada. Prześledziłam ostatnią sprzedaż i ani nikogo nie kojarzę z nazwiska, ani nawet miejscowości pobliskiej żadnej nie ma. Nietrudno to sprawdzić, bo d sprawdzenia miałam ze trzy osoby 😉 Więc jak już kochane Allegro odblokuje mi konto (o ile odblokuje),to nawet tej złotówki już nam nikt nie wpłaci, bo stracimy wiarygodność. A może jest zakaz wpłacania złotówki systematycznie? Może robię to dla komentarzy? Tylko, że mało kto w ogóle wystawia nam komentarz. No jestem w kropce. Czekam z niecierpliwością na wyjaśnienia, ale z tego, co czytam, to inni czekają już całymi tygodniami. Mojemu synowi te kilka złotych życia nie uratuje, przeżyjemy. Zakupów też w zasadzie nie muszę na Allegro robić. Zastanawia mnie tylko, do czego ten serwis zmierza.
