Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dostałam dzisiaj zwrot od klienta, gdzie opakowanie produktu jest rozdarte i zaklejone taśmą.Kminiłam długo co z tym zrobić, bo jak to dalej sprzedać...? I w końcu zamiast 22 zł zwróciłam 15 (uzasadniając dlaczego) i za 15 zł wystawiłam to jako z uszkodzonym opakowaniem. No to klient założył mi dyskusję, że takie dostał i takie odesłał. Nie jest to możliwe, bo nawet nie mam na firmie takiej wąskiej taśmy klejącej tylko same pakowne. I nie wysłałabym czegoś takiego. No i ja przy swoim, on przy swoim. Żąda zwrotu reszty pieniędzy, a ja dla zasady (bo rozdarł mi pudełko) się upieram, ale straszy już odpowiednią opinią...
I jak tu być uczciwym...? Jak klient zawsze może zagrozić negatywem...
Witam.
Klient ma zawsze rację, przynajmniej w/g Allegro.
Jeśli Twoje poczucie sprawiedliwości nie pozwala na zwrot całości (mi by nie pozwoliło), to zostaw jak jest, z tym że:
1) musisz się liczyć z negatywem, którego Allegro, nawet gdy racja będzie po Twojej, nie usunie;
2) jeśli nie dysponujesz nagraniem z pakowania przedmiotu do wysyłki, a nabywca przedstawi jakiekolwiek zdjęcie przedstawiające produkt w podartym opakowaniu, to Allegro stanie po stronie nabywcy i jeśli Ty nie oddasz "dobrowolnie" to zwrócą mu te środki w ramach Allegro Protect, a Ciebie najprawdopodobniej obciążą jego kosztem.
3) musisz się liczyć z dyskusją nierozstrzygniętą, a wtedy jakość sprzedaży poleci "na pysk" i może się okazać że Twoje oferty staną się niesprzedawalne...
Jeśli Allegro to miejsce Twojego stałego dochodu, to NIE WARTO nie tylko dla 7 złotych, ale i dla kwot o wiele większych. Natomiast jeśli sprzedajesz okazjonalnie to pogoń w diabły nabywcę i zachowaj dobre samopoczucie.
Pozdrawiam. Marek.
No właśnie moje poczucie sprawiedliwości też nie pozwala na zwrot pieniędzy...ale...Allegro to moje miejsce stałego i jedynego dochodu, więc... pies pogrzebany... Ale mam złość na taką niesprawiedliwość 😡 też przecież bywam klientem/kupującym ale kuźwa mam rozum i rozsądek, nigdy nie nadużyłam swoich "przywilejów" jako kupujący 😡
No i w czym problem, kupiony czajnik elektryczny nowy i mogę ci pokazać w jakim przyjechał, celowo zrobiłem zdjęcia - jakby co ale nie robiłem z tego żadnego zgrzytu sprzedającemu, wg prawa kupujący nie ma obowiązku odsyłania w opakowaniu.
No i co z takim czajnikiem robisz???
Serio nie ma obowiązku odsyłać w opakowaniu oryginalnym?? To co sprzedawca ma zrobić z takimi rzeczami?? 😡
Witam.
Zgadza się - kupujący nie ma obowiązku odsyłania produktu w oryginalnym opakowaniu.
Problem w tym, że jeśli otrzymał w opakowaniu to i w opakowaniu powinien odesłać, jeśli chce odzyskać całość środków. Nie jest żadną wiedzą tajemną, że produkt z opakowaniem ma inną wartość od produktu bez opakowania, lub w opakowaniu zniszczonym. Dlaczego - choćby dlatego, że w zniszczonym opakowaniu nie dasz na prezent.
Z mojej działki - kilka lat temu sprzedawałem modele lokomotyw PIKO. Lokomotywy kupowałem w hurtowni w oryginalnych pojedynczych pudełkach, oraz w pakietach bez pudełek. Cena lokomotywy bez opakowania to była połowa ceny lokomotywy w oryginalnym pudełku. Sprzedawałem i jedne i drugie na Allegro. W pudełku za 400 złotych, a bez pudełka za 200. To była DOKŁADNIE TAKA SAMA LOKOMOTYWA. Jak ktoś kupował dla siebie to brał za 200, ale gdy miał być to produkt na prezent to płacił 400... I ludziom się w głowie nie mieściło, że byle jakie pudełko kosztuje tyle samo, co zaawansowany technologicznie produkt. Ale tak to sobie producent wymyślił.
I co - w/g Pana powinienem za lokomotywę sprzedaną z pudełkiem za 400, w przypadku jej zwrotu bez pudełka zwrócić 400, czy tyle ile jest warta wersja bez pudełka czyli 200?
Lokomotywa dokładnie taka sama w obu przypadkach, ale patrząc całościowo produkt w pudełku to produkt zupełnie inny niż ten bez pudełka!!!
Bo dla wielu ludzi i w wielu wypadkach opakowanie ma znaczenie.
Gdyby było inaczej to firmy nie ładowały by pieniędzy w produkcję opakowań, a na półkach królowały by produkty w szarych, smutnych, byle jakich kartonach, lub wręcz w opakowaniach zastępczych jak za PRL. Bo za PRL liczył się tylko produkt, byle jaki byle by był... Ale to już nie te czasy.
A jeśli dla kogoś opakowanie nie ma znaczenia to to już jego wybór.
Kultura nakazuje szanować poglądy innych i nie narzucać wszystkim wkoło swoich.
Pozdrawiam. Marek.
Nie neguje tego, pisze tylko jak jest i jak może zgodnie z prawem.
Akurat wszystko jest w przepisach unijnych. Poniżej stosowny fragment.
Co do zasady konsument powinien móc otworzyć opakowanie, aby uzyskać dostęp do jego zawartości, jeżeli podobne towary są zazwyczaj wystawiane w sklepach bez opakowania. W związku z tym uszkodzenie opakowania jedynie poprzez jego otwarcie nie stanowi podstawy do dochodzenia rekompensaty. Wszelkie folie ochronne, w które owinięty jest produkt, należy jednak zdejmować wyłącznie wówczas, gdy jest to bezwzględnie konieczne do sprawdzenia produktu.
Zwrot towaru bez oryginalnego opakowania(126) np. pudełka zawierającego urządzenie elektroniczne) lub w nadmiernie zniszczonym opakowaniu może zostać uznany za zmniejszenie wartości towaru.
126 -
Dotyczy to opakowania przeznaczonego dla danego produktu, które jest częścią jego prezentacji marketingowej. Konsumenci powinni mieć możliwość wymiany wszelkich dodatkowych opakowań służących wyłącznie do ochrony towarów podczas transportu.
@konskiezdrowie postrasz kupującego prokuraturą, art 286kk się kłania
jak będzie się domagał dalej zwrotu pełnej kwoty za zniszczony towar
Widać tutaj, że Kupujący ewidentnie uszkodził produkt, a miał możliwość bezpiecznego wyjęcia z pudełka - w przepisach nie ma słowa, by zwracać kupującemu pełną kwotę za zniszczony towar