Sprzedaję pościel. Klient zamówił u mnie 2 komplety drogiej pościeli. Pozniej zadzwonił do mnie, że jednak kolor nie do konca mu pasuje, chce wymienic na cos innego. Oczywiscie bez problemu.
Pościel która do mnie dotarła była rozpakowana i w niedbaly sposob wlozona do opakowania oryginalnego. NIe ma już opcji, żeby to zapakowac i sprzedac jako towar pełnowartościowy.
Napisałam do gościa grzecznego maila (pościel na wymiane jest juz w drodze tak btw) z zapytaniem co mam z tym fantem zrobic. A teraz wydzwania do mnie rozwścieczony pitbul (czytaj żona), grożąc mi niewiadomo czym i żądając zwrotu nadpłaty za różnice w towarze.
Czy ja sie myle, czy jeżeli Klient rozbebeszy towar i zwróci go w takiej formie - tak naprawde nie mam obowiązku go w takiej formie przyjmować? Jak to wyglada od strony prawnej?
Pościel zapakowana jest w opakowane, które umożliwia ocene koloru a także posiada wszystkie informacje na nim.
Poza tym po co ja sie jaks baba denerwuje, skoro to ten facet zawarl ze mna transakcje?
