Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
chciałbym poruszyć temat zwrotów i reklamacji, szczególnie w przypadku produktów higienicznych. Od pewnego czasu mam wrażenie, że część klientów zachowuje się po prostu skandalicznie, a Allegro zupełnie nie reaguje na nasze zgłoszenia.
Sprzedaję słuchawki dokanałowe – produkty zaplombowane, zafoliowane, których zgodnie z przepisami nie można zwracać po otwarciu ze względów higienicznych. Mimo to klienci odsyłają mi je otwarte, używane, dosłownie jakby były wyjęte z gardła, a potem jeszcze straszą mnie negatywem, jeśli nie przyjmę zwrotu. Kiedyś dawałem się na to nabierać i oddawałem pieniądze, ale dziś już tego nie robię – zwracam klientom ich używany produkt i odmawiam zwrotu pieniędzy, bo nie stać mnie na to, żeby ciągle dokładać do interesu.
Problem w tym, że takie osoby wystawiają opinie pod szantażem – a Allegro to akceptuje. I jak tu być uczciwym sprzedawcą, skoro ktoś łamie przepisy, niszczy towar, a potem publicznie oczernia sklep?
Podobną sytuację miała moja dziewczyna, która sprzedaje kosmetyki. Klientka odesłała używany produkt, a gdy moja dziewczyna odmówiła przyjęcia, usłyszała groźby, że zostanie oczerniona w komentarzach i social mediach. Ostatecznie oddała pieniądze, a klientka i tak wystawiła negatywa pełnego kłamstw. Kiedy próbowała się porozumieć, włączył się w to jeszcze partner tej klientki – zaczęły się obraźliwe telefony i pogróżki. Allegro? Odpisało, że nie ma podstaw, żeby zareagować. Za to, gdy klientka zgłosiła moją dziewczynę, że „nęka ją telefonami” (dwa połączenia w ramach próby wyjaśnienia sprawy!), Allegro wysłało jej maila z zarzutem łamania regulaminu.
Dla mnie to jest chore i niesprawiedliwe.
Czy Wy też macie podobne doświadczenia? Jak sobie z tym radzicie? Czy uważacie, że Allegro w ogóle chroni sprzedających w takich sytuacjach?
@Andrzej_ratm nie zrozumiałeś kolegi @pecela . Jeżeli klient zgłosi zwrot, to sprzedający zostaję z takim otwartym i użytym produktem i nic do tego nie ma producent. A Ty mieszasz zwrot, z gwarancją, a to co wymieniasz, to jest sprzedaż na oficjalnych kanałach producenta. Naprawdę kupiłbyś słuchawki dokanalowe, włożone do ucha przez klienta. Nie każdy sprzedający posiada nowe i oryginalne gumki, na wymianę. Jedynie to co @bbpromotions źle robi, to ogranicza możliwość zwrotu. Powinien uznać zwrot i odpowiednio do stanu, obniżyć kwotę zwrotu. Może to nauczy kupującego, rozważanych zakupów
@wojtekmarchewkaWszystko zależy od producenta i dystrybutora. Jedni biorą jak już wspomniałem to na klatę a drudzy mogą nie brać. Znam producentów którzy mają swój serwis i taki sprzęt potrafią przywrócić do stanu pierwotnego. Całkiem możliwe że taka usługa może nie być standardowa i być odpłatną. Wszystko kwestią kalkulacji i opłacalności i spisanych umów. Sprzedawca także może dla takiego towaru znaleźć swój serwis opłacić jego tym samym mniej stracić na towarze pochodzącym ze zwrotów. Jeżeli woli może także sam zakasać rękawy. Opcji jest sporo. Ale najgorszym z rozwiązań jest totalne olanie klienta.
Ja operowałem na towarze który był zezłomowany i przez nas naprawiany, odnawiany i sprzedawany dalej. Interes bardzo dobrze kręcił się i kręci do dziś. I nikt z powodu zwrotów nie marudził, a było ich sporo bo taka specyfika tego towaru była, niekoniecznie z naszej czy klienta winy.
Co do drugiej części Allegro i tak zwróci całą kwotę nabywcy bo tak stanowi prawo. Po prostu różnica kwoty jaka wynika pomiędzy nowym a użytym (nie mylić z używanym) towarem zostanie pokryta z programu ochrony kupujących - dawniej tak się to nazywało.